Nz. Kamil Kiereś, trener PGE FKS Stali Mielec.
- Nie ma czegoś takiego jak gra bez presji. Jak nie ma presji to nie ma rozwoju, postępu. Nie chodzi o to, że presja pałęta nogi czy przeszkadza, mnie presja motywuje. Staram się do zespołu wychodzić właśnie z takim przekazem. Presja to emocje, które muszą nas do czegoś napędzać i pobudzać koncentrację - mówi Kamil Kiereś, trener PGE FKS Stali Mielec, przed meczem z Zagłębiem Lubin.
Piłkarze Stali Mielec już w najbliższy piątek zmierzą się na wyjeździe z Zagłębiem Lubin w pojedynku o kolejny punkty w PKO BP Ekstraklasie.
Po ostatnich dobrych wynikach Stal Mielec umocniła swoją pozycję w tabeli i powiększyła przewagę nad strefą spadkową do 12 punktów.
Czy teraz mielecki zespół może grać bez presji?
- Nie ma czegoś takiego jak gra bez presji. Jak nie ma presji to nie ma rozwoju, postępu. Nie chodzi o to, że presja pałęta nogi czy przeszkadza, mnie presja motywuje. Staram się do zespołu wychodzić właśnie z takim przekazem. Presja to emocje, które muszą nas do czegoś napędzać i pobudzać koncentrację - mówi Kamil Kiereś na konferencji prasowej przed piątkowym spotkanie.
- Przypomnę, że na ten moment jest 10 kolejek do końca. Każdy zespół może zdobyć jeszcze 30 punktów. My jeszcze nie osiągnęliśmy swoich celów. Celem podstawowym jest utrzymanie w Ekstraklasie. Cel będzie osiągnięty wtedy, kiedy pokaże to matematyka - dodał szkoleniowiec PGE FKS Stali Mielec.
- Cały czas musimy być czujni. Pracujemy z dnia na dzień, najbliższe spotkanie jest najważniejsze. To żeby zdobyć w nim trzy punkty. Na koniec sezonu będziemy patrzeć na to, ile tych punków mamy. To określi nasze miejsce w tabeli.
Zespół prowadzony przez Kamila Kieresia wygrał 4 z 6 spotkań PKO BP Ekstraklasy rozegranych w tym roku. W ubiegły weekend Stal Mielec pokonała Ruch Chorzów 3-1.
- Mecz z Ruchem Chorzów był bardzo specyficzny ze względu na otoczkę, która wytworzyła się przed spotkaniem. Analiza pokazuje, że globalnie kontrolowaliśmy to spotkanie, ale też nie uniknęliśmy momentów, w którym Ruch miał swoje momenty. Udało nam się jednak z tego wybronić - dodał Kamil Kiereś.
Zapis całej konferencji prasowej przed meczem Stali Mielec w Lubinie znajdziecie tutaj:
Czytaj także
2024-03-14 11:35
Monika Serwińska: Przy żużlu rozwijam się zawodowo
~anonim 2024-03-14 00:20:34
Te wszystkie ameby mieleckie co tak na niego pluły przez całą rundę jesienną powinny na kolanach do niego pójść z przeprosinami i grzecznie podziękować za to jak dobrą robotę wykonuje. Gdyby nie trener Kiereś to ten klub dzisiaj razem z ŁKSem szorowałby po dnie tabeli.
Erikson 2024-03-14 10:22:24
Kiereś i ekstraklasa :)
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.