2024-02-25 14:38:43

Arka Gdynia solidnie pokonała Stal Rzeszów

Stal Rzeszów fatalnie zagrała w Gdyni (fot. Robert Skalski)
Stal Rzeszów fatalnie zagrała w Gdyni (fot. Robert Skalski)
Stal Rzeszów zapamięta ten mecz na długo. Arka Gdynia pokonała ich z wynikiem 5-1. Na domiar złego, rzeszowianie niemal całą drugą połowę zagrali w dziesiątkę.
 
Stal Rzeszów miała dziś przed sobą nie lada wyzwanie, gdyż rozgrywała mecz na wyjeździe z wymagającą Arką Gdynia. Rywal rzeszowian w pierwszoligowej tabeli plasuje się na drugiej pozycji, tuż za liderującym GKS-em Tychy. Początek należał do miejscowych, a w 2. minucie szansę na gola miał Kacper Skóra, który jednak spudłował z 12.metra. Chwilę później okazję miał Olaf Kobacki, ale piłka powędrowała obok słupka.
 
Podopieczni Marka Zuba starali się zachować chłodną głowę i utrzymać wynik bez utraty bramki. Mecz nabral dynamiki po około kwadransie gry. W polu karnym sfaulowany został Patryk Warczak, a sędzia po konsultacji VAR zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego dla Stali. Celnie z jedenastki przymierzył Sebastien Thill i to teraz gdynianie musieli gonić wynik. Arka bardzo szybko chciała odpowiedzieć. Z ostrego kąta próbował Hubert Adamczyk, ale na posterunku w bramce stał czujny Gerard Bieszczad.
 
Arka doprowadziła do wyrównania i przed przerwą wyszła na prowadzenie 
 
Mimo natarcia Arki, swoją szansę na kolejną bramkę mieli Rzeszowianie. W 33.minucie piłkę pod nogi dostał Andreja Prokić, ale jego strzał okazał się jednak mocno niecelny. Chwilkę później w sytuacji sam na sam z golkiperem gości stanął Karol Czubak, ale lepiej pokazał się w tej sytuacji Bieszczad. Gospodarze dopięli jednak swego i doprowadzili do wyrównania. Po dośrodkowaniu z rrzutu rożnego Gojnego z główki celnie w kierunku bramki przymierzył Martin Dobrotka.
 
Końcówka pierwszej połowy była niesamowicie intensywna. Najpierw swoich sił próbował Czubak, ale znalazł się na spalonym. Następnie Thill uderzał z 16.metra ale dobrze spisał się Lenarcik w bramce Arki. Gdynianie jednak do szatni zeszli z długo szukanym prowadzeniem. Do dośrodkowania Gojnego najlepiej doskoczył Czubak. który od dłuższej chwili szukał swojej szansy na bramkę. 
 
Druga połowa okazała się katastrofą dla rzeszowian
 
Drugą odłsonę tego meczu żwawiej otworzyli zawodnicy z Rzeszowa i dążyli do swojej drugiej bramki. Swoich sił próbował między innymi Adler Da Silva, który pojawił się w na bosiku w drugiej połowie, ale jego strzały były bezskuteczne. Skutecznością za to ponownie wykazał się świetny dzisiaj zawodnik Arki- Karol Czubak, który ponownie podwyższył wynik, ponownie celując z glówki w bramkę Stali. Wszystko zaczęło się sypać w tym meczu dla drużyny gości. Minutę po stracie bramki czerwoną kartkę obejrzał Milan Simcak za faul na Gaprindaszwilim, który chwile wcześniej wszedł na murawę. Od 66.minuty Stal musiała radzić sobie w dziesięciu.
 
Zła passa trawała w najlepsze, a rzeszowianie nadal tracili gole. Z czternastego metra strzał tym razem oddał Djibril Sidibe, pozostawiając Bieszczada bez szans na obronę. Arka bawiła się z rywalami i dokładała gole. Na 5-1 trafił Hubert Turski, który poradził sobie w sytuacji sam na sam z golkiperem Stali.
 
  
0-1 Sebastien Thill (18-rzut karny)
1-1 Martin Dobrotka (38)
2-1 Karol Czubak (45+)
3-1 Karol Czubak (64)
4-1 Djibril Sidibe (78)
5-1 Hubert Turski (88)
 
Arka Gdynia: Lenarcik – Stolc, Marcjanik, Dobrotka, Gojny, Gol, Milewski, Skóra, Adamczyk, Kobacki, Czubak.
Stal Rzeszów: Bieszczad – Warczak, Kościelny, Góra, Simcak, Łysiak, Bukowski, Thill, Łyczko, Salamon, Prokić.

Fortuna 1. Liga - wyniki meczów 21. kolejki:

Tabela Fortuna 1 ligi:

Czytaj także

Komentarze (52)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.
Czytaj następny news zamknij