2024-02-22 07:21:11

FC Reymonta: Chcemy promować sport i zdrowy styl życia

FC Reymonta to osiedlowa drużyna, która powstała z inicjatywy kilku kolegów z jednego z przemyskich osiedli (fot. FC Reymonta)
FC Reymonta to osiedlowa drużyna, która powstała z inicjatywy kilku kolegów z jednego z przemyskich osiedli (fot. FC Reymonta)
Osiedlowy Klub Sportowy FC Reymonta. Tak brzmi nazwa inicjatywy, której podjęło się kilku młodych ludzi z Przemyśla. Chcą promować sport i zdrowy styl życia. Chcą coś zmienić.
 
- Jestem uzależniony od sportu - zaczął wiadomość wysłaną do naszej redakcji niespełna 19-letni Wiktor Szkarpecki z Przemyśla, który wspólnie z kilkoma kolegami postanowił założyć osiedlowy klub piłkarski.

Prowizoryczne boisko na kawałku trawy

- Bardzo bolał mnie widok pustych boisk oraz niepowodzenia akcji “stop zwolnieniom z wf-u”. Moje rodzinne osiedle, które niegdyś tętniło życiem, wyglądało jak opuszczone - tłumaczy Wiktor Szkarpecki.
 
- Prowizoryczne boisko, stworzone przez mojego tatę na kawałku trawy, z dwiema bramkami do piłki ręcznej, które było tak oblegane przez młodzież z kilku osiedli, stanęło pod debatę: czy nie przerobić go na dodatkowy parking - dodaje.
 
- Czas covid był idealnym pretekstem dla setek tysięcy młodzieży, by nic nie robić ze swoim zdrowiem fizycznym. I tym sposobem, w kwietniu 2021 roku, powstało FC Reymonta

FC Reymonta rozpoczęło modę na osiedlowe rozgrywki

- Siedmiu kolegów z przemyskiego Reymonta wyszło na prowizoryczne osiedlowe boisko, by wspólnie jak za dawnych lat pokopać piłkę - opowiada nam Wiktor Szkarpecki.
 
- Utworzyłem wówczas stronę na Facebooku, gdzie dodawałem relacje z naszych aktywności. Szybko w gronie znajomych staliśmy się rozpoznawalni, a moje posty czytane przez osoby postronne zbierały sporo polubień - dodaje przemyślanin.
 
- Nagle okazało się, że na innych osiedlach powstały zespoły, które były chętne podjąć z nami rywalizację. Pojawiły się również drużyny z innych miejscowości np. z Leszczawy czy też Buszkowiczek. FC Reymonta rozpoczęło modę na osiedlowe rozgrywki. 

Orliki to szansa na rozwój młodych piłkarzy

Sam Wiktor ze sportem związany jest od najmłodszych lat i nie zawsze była to piłka nożna.
 
- Przez blisko 9 lat łączyłem treningi piłki ręcznej i nożnej aż w końcu wybrałem ścieżkę piłkarską, która była strasznie zawiła i długo mógłbym o niej opowiadać - mówi przemyślanin.
 
- Grałem i gram na pozycji bramkarza. Jestem samoukiem, gdyż treningi bramkarskie odbywały się bardzo rzadko, a były lata, gdy ich nie było wcale. Niestety jest to dość częsta praktyka w klubach lig okręgowych i niżej. Niesamowitą możliwość rozwoju dały mi orliki, a dokładniej spędzanie ogromu czasu na nich.
 

FC Reymonta rośnie w siłę i zaprasza do treningów

- Przez chwilę mieliśmy przerwę w naszych social mediach po czym wróciliśmy z jeszcze większym przytupem. Połączyliśmy się i tak tydzień w tydzień rozgrywaliśmy gierki na przemyskich orlikach. Na grupie jest nas około pięćdziesięciu, a przez nasze spotkania przewinęło się około trzy razy więcej młodych ludzi - tłumaczy Wiktor Szkarpecki.
 
- Zrzeszamy młode osoby z różnych przemyskich osiedli oraz małych i większych okolicznych miejscowości. Zapraszamy do podjęcia aktywności fizycznej!
 
FC Reymonta podczas swojej ponad 2,5-letniej działalności rozegrał kilkadziesiąt meczów sparingowych i uczestniczyło w kilku turniejach, które w mniejszym lub większym stopniu także współorganizowali. Klub angażował się także w akcje charytatywne.
 
- Prowadziliśmy zbiórkę na paczki dla dzieciaków z przemyskich domów dziecka, a nasi zawodnicy w dużym stopniu angażują się w akcję "Pomocnik Świętego" - dodaje Wiktor.
 
W FC Reymonta trenują obecnie dzieci i młodzież od 10-go do 22-go roku życia. Nie ogranicza się to tylko do gry w piłkę na osiedlowych orliku.
 
- Organizujemy również inne formy aktywności takie jak wyjazdy rowerowe odbywające się we współpracy z księdzem lokalnej parafii oraz samodzielnie, a także wyjazdy na okoliczne plaże. Próbujemy też próbujemy swoich sił w innych sportach - mówi Wiktor Szkarpecki.

Potrzebne wsparcie lokalnych firm

Inicjatywa FC Reymonta zrzesza młodzież w większości uczącą się i nie pracującaą a w wielu przypadkach będącą w trudniejszej sytuacji finansowej. Sport jednak, nawet na poziomie amatorskim, kosztuje. Dlatego przemyski klub szuka wsparcia wśród lokalnych firm.
 
- Sprzęt, który jest nam potrzebny i plany, które chcielibyśmy zrealizować, wymagają odpowiednich nakładów finansowych, więc jesteśmy zmuszeni szukać pomocy u osób dobrej woli - dodaje Wiktor, który wspólnie z dwoma kolegami wziął się ostro za poszukowanie sponsorów.
 
- Na początek wydrukowaliśmy 50 listów z którymi wybraliśmy się do lokalnych przedsiębiorców. Rozmawialiśmy z właścicielami, kierownikami i ostatecznie na naszą prośbę o pomoc odpowiedziało sześć firm. Dzięki temu udało się nam stworzyć własne kalendarze, których udało się sprzedać prawie 90 sztuk na 100 zamówionych.
 
 
Dzięki zaangażowaniu jednego z rodziców udało się też zorganizować darmowy wynajem boiska na orilku raz w tygodniu. W tej inicjatywie pomógł pan Bartłomiej Barczak, ojciec 18-letniego Norberta Barczaka, który pochodzi z Przemyśla, a dziś jest piłkarzem Górnika Zabrze.
 
- Norbert Barczak z Górnika czy też jego brat Kuba to nasi przyjaciele z boiska. Były to osoby, które razem z nami na orlikach może nie zjadły zęby, ale pozdzierały kolana - dodaje Wiktor Szkarpecki, który dzięki wsparciu sponsorów zorganizował niedawno turniej halowy.

- Udało się uzyskać dofinansowanie od prezydenta Przemyśla Wojciecha Bakuna na puchary, piłki od ekstraklasowej drużyny futsalowej Eurobusu Przemyśl, halę od Szkoły Mistrzostwa Sportowego czy też pizzę od lokalnej pizzerii. O naszym turnieju napisała nawet “Gazeta Podkarpacka” - mówi z zadowoleniem Wiktor.
 
- Mamy własne koszulki (ufundował je Pan związany emocjonalnie z naszym osiedlem), wielu fanów, gdyż ponad 600 osób śledzi nasze poczynania. Mamy również wiele pomysłów, a mało funduszy. Teraz planujemy piknik dla dzieci z przemyskich domów dziecka, w której ma być strefa piłkarska dla chłopców jak i artystyczno-sportowa dla dziewczynek. 

Piłka nożna to nie tylko sport, ale też integracja

- Jesteśmy grupą młodzieży z inicjatywą, młodzieżą aktywną, młodzieżą w tych czasach unikatową, promującą zdrowie fizyczne, odstawienie telefonu i komputera na bok i wrócenie do korzeni, do osiedlowych boisk, które niegdyś były kuźnią talentów - wylicza Wiktor Szkarpecki.
 
- Piłka nożna to dla nas nie tylko sport, ale i integracja. Integracja na żywo, a nie przez komórkę. Niegdyś każdy z każdym się znał, bo razem graliśmy w piłkę na osiedlu. Dziś dochodzimy do takiego momentu, że "Mareczek" nie zna "Krzysia" z klatki obok. FC Reymonta daje możliwość powrotu do starych lat, gdzie znajomość z boiska jest lepsza niż ta z telefonu. 
 
Więcej o projekcie dowiecie się z oficjalnego fanpage'a na Facebooku FC Reymonta.

- Zapraszam do poznania nas i naszych wartości. Celem FC Reymonta jest zachęcenie młodzieży do podjęcia aktywności fizycznej, wspólnego wyjścia na boisko i zadbania o swoje zdrowie oraz integrację z rówieśnikami. Zapraszam do kontaktu.
 
Kontaktować z przemyską drużyną możecie się także mailowo (wiciuszkarpecki@gmail.com) lub telefonicznie (730-729-165).
 

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 4

Rozwiąż działanie =

RNI 2024-02-22 09:20:06

Powodzenia!

DUMA STOLICY POLONIA 2024-02-22 22:55:43

Jestem upośledzonym kRRetynem z pejsovii, który udaje Polonię. Sorry, że macie ze mną do czynienia. Niestety wszyscy kibice cenowej bomby to takie tępe kuRRwy i już nic na to nie poradzimy. Przepraszamy wszystkich mieszkańców Rzeszowa za to, że żyjemy.

G 2024-02-23 20:01:08

Wyszli pod blok zagrać w piłkę...
Wy o tym piszecie?

G 2024-02-23 20:01:08

Wyszli pod blok zagrać w piłkę...
Wy o tym piszecie?

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij