fot. Asseco Resovia/P. Cibowicz
- Wiadomo, że nie jest to przyjemne to co się dziś będzie w naszych głowach. Natomiast Plus Liga pędzi, mamy o co grać w Pucharze CEV - mówi Łukasz Kozub po porażce 1-3 z Bogdanką LUK Lublin. Zobaczcie co jeszcze powiedział nam rozgrywający Asseco Resovii.
- Zimny prysznic w pierwszych dwóch setch, później bardzo dobra gra w trzecim. Co się stało w czwartej partii?
- Siatkówka. Po prostu przegraliśmy siatkarsko. Nie wiem co się stało. Lublin grał bardzo dobrze, nakręcał się i zagrywał skutecznie. Myślę, że to była największa różnica w czwartym secie. Poza tym mieliśmy parę akcji, które powinniśmy lepiej rozwiązać, a myliliśmy się czy brakowało nam cierpliwości.
- Czy wpływ na wynik dzisiejszego meczu mogło mieć rozregulowanie drużyny? W ostatnim meczu z Suwałkami wystąpiła druga szóstka.
- Nie, nie sądze. Graliśmy w czwartek, a dzisiaj jest już wtorek. Od tamtego momentu minęło pięć dni, a my byliśmy cały czas w treningu. Myślę, że nie miało to żadnego wpływu na dzisiejszy wynik.
- A czy to, że mogliście zaliczyć bardzo spektakularny objazd z Rzeszowa do Krakowa przez Stambuł to miało jakiś wpływ na Waszą grę?
- Nie sądze. To nie miało żadnego znaczenia.
- Uciekł Wam jeden z celów w tym sezonie. Puchar Polski to jest ważne trofeum, a nie ma go w Rzeszowie od ponad trzydziestu lat.
- To prawda, a licznik cały czas leci do przyszłego sezonu. Nie możemy się załamywać. Wiadomo, że nie jest to przyjemne to co się dziś będzie w naszych głowach. Natomiast Plus Liga pędzi, mamy o co grać w Pucharze CEV. Wrócimy do treningów po wolnym dniu żądni tego, aby się zrewanżować. Może nie lublinianom, ale może pokazać samym sobie, że potrafimy wygrywać duże mecze.
Rozmawiał Radosław Dudek
Czytaj także
2024-02-14 11:37
Przerwane negocjacje w sprawie stadionu w Lubaczowie
2024-02-14 12:30
Marcin Komenda: Dla takich chwil warto grać w siatkówkę
2024-02-14 13:22
Bartosz Kurek wraca do Plus Ligi!
2024-02-14 16:35
Wieczysta Kraków wygrała kolejny sparing. Hat-trick Fidziukiewicza
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.