W meczu 18. kolejki PKO Ekstraklasy na piłkarzy Stali Mielec czekało wyzwanie w postaci Cracovii, która w rozgrywkach ligowych nie wygrała od 30. września. Piłkarze z Podkarpacia byli z kolei świeżo po odpadnięciu z rozgrywek Fortuna Puchar Polski.
Bezbramkowa pierwsza połowa, ale sytuacji nie brakowało
Pierwszą groźną sytuację w tym spotkaniu mieli gospodarze. Po prostopadłym zagraniu w sytuacji sam na sam z golkiperem Stali stanął Takuto Oshima, ale Mateusz Kochalski potwierdził, że nie przypadkowo wymieniany jest przez ekspertów jako jeden z najlepszych bramkarzy ekstraklasy i wygrał pojedynek z Japończykiem.
Odpowiedź Stali była natychmiastowa. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do piłki przed polem karnym dopadł Krystian Getinger i oddał groźny strzał swoją słabszą prawą nogą, jednak pechowo piłka wylądowała na słupku. Jak się później okazało, była to najgroźniejsza sytuacja Stali w pierwszej połowie.
W 25. minucie dobrą okazję na wyjście na prowadzenie mieli podopieczni Jacka Zielińskiego, jednak Jani Atanasov z rzutu wolnego uderzył wysoko ponad bramką. Pięć minut później Krakowianie po raz kolejny zagrozili bramce Stali. Po zagraniu z rzutu rożnego do strzału doszedł Kamil Glik i trafił w poprzeczkę. Ostatnie minuty pierwszej połowy przebiegały pod dyktando Cracovii. Gospodarze mieli przewagę optyczną, mieli w tym fragmencie gry kilka rzutów rożnych, jednak na szczęście gości z Mielca nie potrafili tego przełożyć na choćby jednego gola.
Gdyby nie słupek, gdyby nie poprzeczka…
Stal była bardzo blisko wyjścia na prowadzenie dwie minuty po przerwie. Najpierw dobrą sytuację miał Maciej Domański, ale z jego strzałem poradził sobie Sebastian Madejski, a po chwili Michał Trąbka uderzył w poprzeczkę. Gospodarze pierwszy raz poważnie w drugiej połowie zagrozili w 57. minucie. Z obrębu pola karnego uderzał Patryk Makuch, ale na posterunku po raz kolejny był bramkarz Stali.
Jedenaście minut później Cracovia miała kolejną sytuację. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do strzału głową doszedł reprezentant Finlandii Arttu Hoskonen, jednak kolejny raz Mateusz Kochalski wywiązał się ze swojej roboty.
Co się odwlecze to nie uciecze
Cracovia dopięła swego dwie minut później. Po wrzucie z autu piłka trafiła pod nogi Benjamina Kallmana, który uwolnił się z pod opieki defensorów Mielczan i pięknym strzałem w okienko pokonał bezradnego Kochalskiego.
W 80. minucie Cracovia podwoiła swoje prowadzenie. Szarżującego w polu karnym Cornela Rapę sfaulował Krystian Getinger i Damian Sylwestrzak bez wahania wskazał na „wapno”. Do rzutu karnego podszedł były zawodnik Karpat Krosno Karol Knap i pewnym strzałem w lewy dolny róg bramki pokonał golkipera Stali. Trzy minuty później gospodarze byli blisko kolejnego trafienia. Po zagraniu w pole karne do strzału głową doszedł wprowadzony chwilę wcześniej Mateusz Bochnak, ale znowu kapitalnie zachował się Mateusz Kochalski.
Kai Meriluoto Show
Nic nie zapowiadało tego, że Stal Mielec wróci jeszcze do gry w tym spotkaniu, gdy swój popis rozpoczął wprowadzony z ławki Kai Meriluoto. Fin najpierw w 86. minucie po dograniu Guillaumiera wykazał się dużym sprytem i oddał strzał po którym padła bramka na 1-2.
Chwilę później młodzieżowy reprezentant Finlandii znowu pokazał się pod bramką gospodarzy. Przestawił w polu karnym doświadczonego Kamila Glika, zagrał piłkę wzdłuż pola bramkowego, która spadła na głowę Krystiana Getingera, a ten pewnym strzałem doprowadził do wyrównania. Kapitan Mielczan tym samym odkupił swoje winy za sprokurowany rzut karny. Więcej klarownych sytuacji w tym meczu nie było po żadnej ze stron i mecz zakończył się remisem.
Cracovia: Madejski – Hoskonen, Glik, Ghiță– Râpă, Knap (81. Bochnak), Atanasov, Oshima, Skovgaard – Makuch, Källman
Stal Mielec: Kochalski – Wlazło, Matras, Leandro – Jaunezms (73. Stępień), Trąbka (82. Wolsztyński), Guillaumier, Getinger (C) – Domański, Wołkowicz (73. Meriluoto) – Szkurin (81. Hinokio)
Sędziował: Damian Sylwestrzak (Wrocław)
Fan 2023-12-09 21:48:02
Brawo Stal. Dzięki za walkę
Duma Rzeszowa 1944 2023-12-10 07:07:35
Ale Kiereś jest problemem i trzeba go natychmiast zwolnić. XD
D 2023-12-11 14:27:18
Tak samo jak Myśliwiec był problemem i dzięki temu trenuje teraz klub w ekstraklasie a nie w 1 lidze, który jeszcze długo nie zobaczy ESA.
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.