Trudna sytuacja „biało-czerwonych”
Wprawdzie to dopiero druga kolejka Ligi Mistrzów CEV, to realia wokół rzeszowian są mocno skomplikowane. Wszystko za sprawą porażki na inaugurację z Tours VB, która może zdecydować o braku awansu do fazy play-off tych elitarnych rozgrywek.
Biorąc pod uwagę przyszłe starcia z Trentino (bilans Resovii w ostatnich pojedynkach z włoskimi drużynami jest delikatnie mówiąc tragiczny) to jutrzejsza potyczka nabiera fundamentalnego znaczenia dla ekipy ze stolicy Podkarpacia. Najbliższe zawody będą sentymentalną podróżą dla Klemena Cebulja, który po występach w barwach obecnego mistrza Słowenii rozpoczął swoją międzynarodową karierę.
Zespół Radovana Gacicia po dziesięciu spotkaniach w rodzimej lidze legitymuje się bilansem 9 zwycięstw i jednej porażki. W efekcie zajmuje drugie miejsce w tabeli ustępując tylko Calcitowi Kamnik. W składzie Słoweńców nie brakuje znanych graczy, jak choćby reprezentacyjny libero Jani Kovacić czy atakujący Nikola Gjorgiev, który w swoim CV ma pobyt w PlusLidze w barwach ówczesnego Onico Warszawa.
Dodając do tego doświadczonych przyjmujących Alana Sketa i Jana Pokersnika oraz ambitną postawę przeciwko klubowi z Trydentu, ACH Volley nie musi stać na straconej pozycji. Oba zespoły kilkukrotnie grały ze sobą w poprzednich dekadach i za każdym razem górą okazywała się Resovia. Transmisję przeprowadzi Polsat Sport News, początek o godzinie 17:45.
Mecze Asseco Resovii możesz obstawić do 500 zł bez ryzyka i obrotu w Fuksiarz.pl. Załóż konto tutaj!
Chcieć to znaczy móc?
Od czwartego seta pojedynku z Allianz MTV Stuttgart Rysice zaczęły grać na miarę swoich możliwości i efekcie odprawiają z kwitkiem każdego napotkanego przeciwnika. Spore wrażenie zrobiła zwłaszcza postawa rzeszowskich siatkarek w meczu z liderem Tauron Ligi.
Bielszczanki nie tylko przegrały po raz pierwszy ale i spadły na drugie miejsce w tabeli. Pierwsze skrzypce w orkiestrze Stephana Antigi grają Gabriela Orvosova wraz z Aną Kalandadze i to one będą odpowiadać za ofensywę w rywalizacji z utytułowanymi Włoszkami.
To właśnie drużyna Daniele Santarelliego będzie wyraźnym faworytem środowych zmagań. Zawodniczki z Conegliano przystąpią do nich z mianem niepokonanych, co więcej w obecnym sezonie mają już na swoim koncie zdobyte trofeum (zdobyły Superpuchar Włoch pokonując 3-1 Vero Volley).
W szeregach mistrzyń Włoch, które dominują na krajowych parkietach od niemal 9 lat, występuje niemal siatkarski gwiazdozbiór. Nazwiska takie jak Kelsey Cook, Robin De Kruijf czy Isabelle Haak to uznana marka na całym świecie. Jakby tego było mało, korzystają one z rozegrania Joanny Wołosz.
Właśnie starcie kapitan włoskiego zespołu z Katarzyną Wenerską będzie dodatkowym magnesem, który może przyciągnąć kibiców do hali im. Jana Strzelczyka. Pierwszy gwizdek sędziego rozlegnie się o 20:30, spotkanie pokaże Polsat Sport.
Radosław Dudek
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.