Sokół atakował, gola strzeliła Głogovia
Jako pierwsi zaatakowali kolbuszowianie. Już w 2. minucie w polu karnym gospodarzy padł Wiktor Łuczyk, ale sędzia nie zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego. Po chwili dwukrotnie uderzał Patryk Szczurek i czujnością wykazała się defensywa rywali. Minął kwadrans i umiejętności Piotra Lipki sprawdził Marcin Mokrzycki- bramkarz gospodarzy zdołał sparować jego uderzenie. Zegar wskazywał 20. minutę i przyjezdni przeprowadzili koronkową akcję, składającego się do strzału Michała Mazurka w ostatniej chwili uprzedził jeden obrońców.
Odpowiedź miejscowych przyszła 120 sekund później. Po dośrodkowaniu w pole karne rywali główkował Grzegorz Płonka i piłka trafiła w poprzeczkę. Miejscowi wyczuli swoją szansę i kolejna akcja przyniosła im gola. W zamieszaniu pod bramką Michała Lewandowskiego najwięcej spokoju wykazał Mirosław Kmiotek i umieścił piłkę w siatce.
Stracona bramka nie załamała kolbuszowian, którzy jeszcze przed zmianą stron starali się doprowadzić do wyrównania. Próby Kornela Kołacza i Łuczyka nie mogły jednak zaskoczyć golkipera przeciwników i do przerwy ze skromnego prowadzenia mogła się cieszyć Głogovia.
Mocne otwarcie gospodarzy
Druga odsłona rozpoczęła się od ataków gospodarzy. W 47. minucie lewą stroną pomknął Kamil Woźniak, dograł do Kamila Pileckiego a ten nieznacznie się pomylił. Lepiej ustawiony celownik w następnej akcji miał Grzegorz Płonka, który strzałem z ponad 20 metrów zmusił do kapitulacji Lewandowskiego.
Zawodnicy Kamila Kawy weszli na wysokie obroty i w krótkim czasie mogli podwyższyć prowadzenie. Najpierw w dogodnej pozycji przestrzelił Kmiotek, następnie wprost w bramkarza uderzył Filip Czop a gdy wydawało się, że piłka musi wpaść do bramki Sokoła, strzał głową Woźniaka zatrzymał się na słupku.
Miejscowi pewnie dowieźli zwycięstwo
W ostatnich fragmentach tego pojedynku częściej przy piłce utrzymywali się przyjezdni, lecz nie przyniosło to zbyt wielu sytuacji bramkowych. Głogovia cofnęła się i szukała swoich okazji w kontratakach, lecz kiedy drugą żółtą a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Hubert Osuch, miejscowym zależało tylko na dowiezieniu wyniku.
Gracze Sokoła mieli kilka rzutów różnych, z których jednak niewiele wynikło, zaś strzały z dystansu Mokrzyckiego i Łuczyka mijały cel. W końcówce Głogovia straciła kolejnego zawodnika, tym razem z boiska wyleciał Arkadiusz Staszczak, lecz nawet gra w „dziewiątkę” nie przeszkodziła im w zgarnięciu kompletu punktów.
1-0 Mirosław Kmiotek (28)
2-0 Grzegorz Płonka (49)
Głogovia Głogów Małopolski: Piotr Lipka- Hubert Osuch, Radosław Łeń, Mirosław Kmiotek (74. Szymon Maćkowiak), Kamil Pilecki, Konrad Domoń, Grzegorz Płonka, Filip Czop (71. Xavier Walat), Arkadiusz Staszczak, Tomasz Płonka (88. Denys Mostovyi), Kamil Woźniak (90. Filip Lenar).
Sokół Kolbuszowa Dolna: Michał Lewandowski- Andrzej Skowron, Wiktor Łuczyk, Michał Mazurek (81. Arkadiusz Baran, Kornel Kołacz (81. Krystian Motyl), Kacper Misiak (66. Karol Lewandowski), Krystian Bik (81. Igor Kilian), Marcin Mokrzycki, Bartosz Markiewicz (66. Kamil Siembab), Patryk Szczurek, Kacper Drelich.
Radosław Dudek
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.