Siarka Tarnobrzeg pokonała u siebie ekipę KSZO Ostrowiec Świętokrzyski

Siarka Tarnobrzeg gładko pokonała dziś ekipę KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Dwie bramki strzelił Kamil Orlik.

Siarka Tarnobrzeg ugościła dziś u siebie w ramach rozgrywek ligowych ekipę KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Pierwsze dziesięć minut spotkania przebiegło pod dyktando miejscowych, jednak przełożyło się to na tylko jeden strzał- z dystansu w wykonaniu Szymona Fereta. Próba była jednak zbyt lekka i wyłapana przez bramkarza.

W 12.minucie ponownie próbował Feret, tym razem po rzucie rożnym z głowy, z okolicy 11 metra, lecz również tym razem piłka nie wpadła do siatki. W 21.minucie strzał także po stałym fragmencie gry oddał Piotr Lisowski, ale bramkarz wykazał się czujnością. Tarnobrzeżanie nie odpuszczali i ciagle szukali gola. Po kontrze prawą stroną pędził Feret, po drugiej stronie miał wolnego Orlika, ale zdecydował się sam wykończyć akcję, ponownie niecelnie.

KSZO chwilę później odebrało piłkę na połowie przeciwnika, około 18.metrów od bramki strzelał Pisarek, ale futbolówkę ze spokojem wyłapał Zoch. Przyszedł jednak moment na owtarcie wyniku i bez zaskoczenia zrobili to gospodarze. Rajdem popisał się Piotr Cichocki, przerzucił piłkę na jedenasty metr, gdzie znajdował się Kamil Orlik, który w róg bramki skierował piłkę, nie dając szans golkiperowi z Ostrowca.

Druga bramka również padła łupem Orlika

Druga połowa rozpoczęła się od również znakomitej akcji Siarki. Po rzucie rożnym z dystansu uderzył Cichocki, na piątym metrze strzał posto w bramkarza oddał Lisowski. Próbował dobić Feret, ale Klon miał się na baczności. KSZO szukało wyrówania. Po kontrze trzech piłkarzy zbyt długo czekało z decyzją, a podanie na wolne pole do Lipki było zbyt długie i przechwycił je Hieronim Zoch. Z dystansu próbował jeszcze Patryk Orlik, ale piłka po rykoszecie wpadła na rzut rożny.

W pewnym momencie w polu karnym doszło do faulu na Kamilu Orliku. Arbiter wkazał "wapno", a rzut karny celnie wykonał i podwyższył prowadzenie sam poszkodowany, pokonując bramkarza strzałem po ziemi. W 86.minucie na trzecią bramkę okazję miał Igor Woś, ale jego strzał głową po rzucie rożnym minimalnie minął bramkę. W doliczonym czasie gry przyjezdni mieli dobrą okazję, ale uderzenie Zdyba zostało sparowane na rzut rożny.

1-0 Kamil Orlik (41)

2-0 Kamil Orlik (rzut karny-67)

Siarka: Zoch, Szymocha, Orlik, Kumorek, Bieniarz, Cichocki, Sulkowski, Kaliniec, Woś, Lisowski, Feret.

KSZO: Klon, Jarzynka, Orlik, Zimnicki, Brągiel, Mężyk, Nawrot, Domagała. Kołoczek, Lis, Pisarek.