Eugeniusz Korbecki kochał ściganie na dwóch kółkach i miał zawsze czas dla młodych kolarzy (fot. archiwum)
Sportowi poświęcił ponad 60 lat. Wychował grupęzawodników i zawodniczek, w tym takich, którzy dotarli do zawodowego peletonu. W poniedziałek zmarł Eugeniusz Korbecki, legenda kolarstwa, trener Czarnych Rzeszów, Plonu Tęczy Rzeszów i w ostatnich latach Resovii.
Od dłuższego czasu miał problemy ze zdrowiem,zaliczał kolejne pobyty w szpitalu, ale walczył dzielnie i nie poddawał się. – Rozmawiałem z nim dosłownie kilka dni temu – mówi Stanisław Zygmunt, trener Azalii Brzóza Królewska. – Co mogę powiedzieć, wielka strata i smutek. Ile się znaliśmy? Od początku mojego ścigania. Miałem 18 lat, więc będzie tego ponad pięćdziesiąt lat. To był człowiek zakochany w kolarstwie. Kiedy jeszcze pracował zawodowo, poświęcał tej dyscyplinie każdą wolną chwilę, na emeryturze mógł się już jej oddać bez reszty.
Najbardziej znani kolarze, którzy zaczynali pod jego okiem to między innymi: Jan Muzyka, Dawid Krupa, olimpijczyk z Aten (2004), Sylwia Kapusta-Szydłak, Ewelina Szybiak, Kaja Rysz, Jarosław Rysz, Jakub Murias. Ten ostatni od niedawna jeździ w grupie Voster ATS Team, jednej z dwóch zawodowych w Polsce.
- Zgłosiłem się do trenera Korbeckiego po starcie w Mini Wyścigu Tour de Pologne. Zawsze czułem, że zależy mu, abym się wybił, coś osiągnął – wspomina Kuba. – Starał się, żeby niczego nam nie brakowało. Wiem, że gdy sekcji starczało środków, to trener zakładał pieniądze z własnej kieszeni, żebyśmy pojechali na obóz, albo mogli dostać nowy sprzęt.
Jako zawodnik Resovii Jakub zdobywał swe pierwsze medale mistrzostw Polski, otrzymywał pierwsze powołania do kadry. Ponad tydzień temu zajął 4. miejsce w zakończonym niedawno Wyścigu Solidarności i Olimpijczyków. Eugeniusz Korbecki jak zwykle kibicował swemu zawodnikowi i cieszył z jego sukcesu.
- Jechało ponad 160 kolarzy, było się z kim ścigać - komentował występ wychowanka. - Kuba powalczył na pierwszym etapie, załapał się do ucieczki i pilnował miejsca w czołówce. Dwóch sekund brakło do podium, ale czwarte miejsce to też nie byle co. Miło widzieć, że wychowanek naszej skromnej sekcji radzi sobie w zawodowym peletonie – dodał na koniec.
W poniedziałek (10.07) Eugeniusz Korbecki przegrał swą walkę z chorobą. Miał 80 lat. Pogrzeb na cmentarzu w Wilkowyi odbędzie się w czwartek (13.07). Msza święta w kaplicy rozpocznie się o godzinie 14.30.
Czytaj także
2023-07-11 21:41
Bracia Lisowcy w Siarce Tarnobrzeg!
2023-07-12 09:33
Sprinter Resovii dostał na rok Suzuki
2023-07-12 10:31
Trzech zawodników dołączyło do Podhala Nowy Targ
2023-07-12 11:21
Zawodnik Cosmosu Nowotaniec może trafić do Ekstraklasy!
Amen 2023-07-12 21:16:50
Niech Ci ziemia lekką będzie. Spoczywaj w spokoju.
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.