Przed nami z pewnością jedno z najważniejszych spotkań tej wiosny dla Stali Mielec. Podopieczni Jakuba Kieresia w niedzielę ugoszczą Lechię Gdańsk, a zwycięstwo zagwarantuje klubowi z Podkarpacia utrzymanie w Ekstraklasie.
Stal Mielec w niedzielę podejmie na własnym terenie pewną już spadku Lechię Gdańsk. Wygrana z tym klubem postawi kropkę nad “i” w kwestii utrzymania się mielczan w Ekstraklasie. Biało-niebiescy zajmują bezpieczne 11.miejsce z dorobkiem 39. punktów. Trzy dodatkowe w meczu z Lechią zagwarantują grę w najwyższej klasie rozgrywkowej w przyszłym sezonie. I to bez konieczności analizy wyników rywali.
Zespół z Pomorza znajduje się opłakanej sytuacji i po przegranej z Zagłębiem Lubin przyzwyczaja swoje myśli do gry w Fortuna 1.lidze. Ciąży też nad nim także widmo kary, za niewypełnianie limitu młodzieżowców. Podstawowa “11” w najbliższym meczu będzie zatem będzie bardzo zróżnicowana. - Plan jest prosty, czyli żeby zająć nie miejsce 18 czy 17, a chociażby 16. Chcemy się jak najlepiej przygotować do ostatnich meczów i zdobyć jak najwięcej punktów. Postaramy się znaleźć optymalną „11” na najbliższe spotkania. Każdy zawodnik jest w innej sytuacji. Niektórzy mają kartki, inni kontuzje. Z jednymi klub wiąże przyszłość, a z innymi nie. Z pewnością więcej szans dostaną młodzi gracze, którzy są przyszłością klubu i mogą stanowić o sile drużyny w przyszłym sezonie – uważa David Badia, trener niedzielnych rywali Stali.
Stal ostatnio zremisowała bezbramkowo z Wisłą Płock, więc tym razem trzy punkty powinny być priorytetem. W ostatniej kolejce pojawiły się pogłoski, że mielczanie przyjechali do Płocka tylko po to, by nie przegrać, bez chęci zwycięstwa. - Na pewno tak nie było, bo byłoby to demotywujące dla moich zawodników i zbyt minimalistyczne. Zawsze ten cel musi być najwyższy i taki też był tym razem. Zakładaliśmy, że zdobędziemy komplet punktów, ale się nie udało - powiedział wtedy na pomeczowej konferencji prasowej trener Kamil Kiereś.
Patrząc na ostatnie starcia niedzielnych rywali, Lechia jesienią wygrała 1-0 na własnym terenie. Spotkanie wzbudziło sporo kontrowersji, gdyż arbiter nie podyktował ewidentnego rzutu karnego dla Mielca. Teraz czas się zrewanżować, a okazja do tego w niedzielę przy Solskiego 1, o godzinie 12.30.
Czytaj także
2023-05-11 16:02
Niedźwiadki Chemart chcą w sobotę fetować awans do 1 ligi
2023-05-11 20:00
WIDEO: JKS Jarosław - Karpaty Krosno 1-1 [BRAMKI]
2023-05-12 10:18
Wiadomo, gdzie odbędą się wszystkie finały IMP na żużlu!
2023-05-12 11:36
To już pewne! Bramkarz Stali Mielec wróci do "Kolejorza"
2023-05-12 11:48
Mirosław Hajdo: Patrzymy na siebie i chcemy zaksięgować trzy punkty
2023-05-12 13:37
Ostatnia nadzieja dla Siarki? W sobotę mecz z KKS-em Kalisz
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.