fot.: Widzew Łódź
Sprawdźcie co po wygranym meczu na wyjeździe z Widzewem Łódź 0:2 powiedział Kamil Kiereś, szkoleniowiec Stali Mielec.
- Dla środowiska Stali Mielec to jest bardzo dobra informacja, że wygrywamy, zdobywamy trzy punkty. Wiadomo, że Stal nie wygrała od dziesięciu spotkań, dlatego w jakimś stopniu to moje przyjście do klubu miało mianować odmianę tej sytuacji - zaczął Kamil Kiereś
- Tydzień temu graliśmy z Jagiellonią Białystok, mój pierwszy mecz. Pierwsza połowa dość słaba, druga bardzo optymistyczna, bo wyrównaliśmy i tworzyliśmy sytuacje do tego, żeby wygrać, wtedy był tylko remis - stwierdził opiekun "biało-niebieskich".
- Dzisiaj zdawaliśmy sobie sprawę, że oczywiście Widzew nie jest też w takim momencie dobrego punktowania, ale jednak grał u siebie. Moim zdaniem jest to drużyna, która zawsze stara się grać piłką, dlatego też przygotowaliśmy taką taktykę, żebyśmy przede wszystkim więcej być w fazach obronnych i żeby być w tym skuteczny - mówił szkoleniowiec Stali Mielec.
- Początek meczu, te pierwsze 15 minut w naszym wykonaniu było dobre, bo było takie wszechstronne. Nie można powiedzieć, że wtedy się cofnęliśmy, bo też było wtedy sporo fragmentów na zakładanie pressingu . Wychodziliśmy z własnej połowy z pod pressingu Widzewa i tak bym powiedział, że może nie zasłużyliśmy, ale że te 15 minut w naszym wykonaniu były bardzo optymistyczne i trafiła nam się w tym bramka - zakończył Kamil Kiereś.