Na ten moment czekali wszyscy sympatycy Stali Mielec. Biało-niebiescy w dobrym stylu pokazali się dziś w Łodzi i pokonali Widzew 2-0. To pierwsze zwycięstwo mielczan w rundzie wiosennej PKO Ekstraklasy.
Stal Mielec podjęła dziś na wyjeździe Widzew Łódź, a głównym celem jaki przyświecał mielczanom było długo wyczekiwane zwycięstwo w Ekstraklasie oraz rewanż za porażkę z tym rywalem z rundy jesiennej. Na wielkie emocje ze strony biało-niebieskich nie trzeba było długo czekać. Już dziesięć minut od pierwszego gwizdka piłka zatańczyła w siatce. Wszystko rozpoczęło się od dokładnego przerzutu Mateusza Maka z prawej strony do lewej, gdzie niepilnowany był Marcin Flis. On przejął piłkę i precyzyjnie wyłożył w pole karne Bartłomiejowi Ciepieli, który bez najmniejszego problemu skierował ją w stronę bramki, wyprowadzając Stal na prowadzenie.
Swoją okazję na wyrównanie Widzew miał chwilkę później, z rzutu rożnego. Do wybitej przed pole karne piłki dopadł Bartłomiej Pawłowski i przymierzył z woleja. Futbolówka odbiła się jednak o słupek. Korzystny wynik dla mielczan nie mógł jednak do końca cieszyć kibiców. W starciu z rywalem ucierpiał Krystian Getinger, a także Fabian Hiszpański doznał kontuzji i musiał zostać zmieniony.
Łodzianie zagrozili podopiecznym Kamila Kieresia na dziesięć minut przed przerwą. Andrejs Ciganiks wrzucił z lewej strony w pole karne Jordiemu Sanchezowi, ale ten nie przymierzył dokładnie głową i piłka powędrowała obok słupka. Niestety, uraz przytrafił się także Mateuszowi Matrasowi, który musiał zostać opatrzony przez sztab medyczny. Liczba kontuzji nie napawała optymizmem w perspektywie nie tylko następnych minut, ale także kolejnych spotkań.
Druga połowa ponownie przyniosła nam dużo radości, a to za sprawą podwyższenia wyniku przez biało-niebieskich. Wrzutka Macieja Domańskiego z narożnika boiska została zbyt krótko wybita przez Pawłowskiego. Piłka powędrowała wprost pod nogi Maka, który uderzył z piętnastu metrów i poprawił prowadzenie. Do niebezpiecznej sytuacji doszło chwilkę później. Zbyt mocno wrzucał Pawłowski, co skutkowało upadkiem Juljana Shehu, ale sędzia nie podyktował jedenastki, a jego decyzja została podtrzymana po weryfikacji VAR. Łodzianie mieli swoje sytuacje, ale cechowali się sporą nieskutecznością. Czujna była także defensywa Stali. Na kilkanaście minut przed końcem, rzutu wolnego chciał piłkę umieścić w bramce Pawłowski, ale jego zamiary wyczuł Mrozek.
"Widzewiacy" gubili sie nie tylko w obronie, ale także w ataku pozycyjnym. Pozytywny wynik utrzymał sie po stronie Mielca do samego końca i goście po kilku miesiącach posuchy przywiozą wreszcie zwycięstwo do siebie.
0-1 Bartłomiej Ciepiela (10)
0-2 Mateusz Mak (52)
Widzew: Henrich Ravas, Patryk Stępiński, Serafin Szota, Martin Kreuzriegler, Mato Milos, Marek Hanousek, Juljan Shehu, Andrejs Ciganiks, Jakub Sypek, Jordi Sanchez, Bartłomiej Pawłowski.
Stal: Bartosz Mrozek, Arkadiusz Kasperkiewicz, Mateusz Matras, Marcin Flis, Fabian Hiszpański, Piotr Wlazło, Paweł Żyra, Krystian Getinger, Mateusz Mak, Bartłomiej Ciepiela, Maciej Domański.
Czytaj także
2023-04-08 14:04
Koncertowa gra "Pasiaków" w Bełchatowie!
2023-04-08 14:04
Wieczysta wróciła na fotel lidera! Pogrom Lublinianki w Krakowie
2023-04-08 15:30
Przed meczem Stal Rzeszów - Zagłębie Sosnowiec [STUDIO]
2023-04-08 18:39
Kiereś: Dla środowiska Stali Mielec to jest bardzo dobra informacja
2023-04-08 22:01
Wielkie lanie w Wielką Sobotę! Fenomenalny mecz Stali Rzeszów
2023-04-09 00:10
Dariusz Dudek, trener Zagłębia: Czerwona kartka skończyła ten mecz
olus23 2023-04-08 20:21:00
Fajnie ten Widzew gral, tak pod Mielec, pytanie tylko dlaczego?
lis 2023-04-09 06:44:54
Rzeszowski portal na rozkładówce ma 1 ligę niż ekstraksowy wynik..
Gol 2023-04-09 12:06:10
#lis no właśnie też to zauważyłem... o co chodzi?
1939 2023-04-09 15:37:38
Brawo STAL! Teraz WSZYSCY na Miedź!
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.