O pierwszym secie obrończynie tytułu wolałyby zapomnieć. Wprawdzie zaczęło się dobrze, gdyż sprytem na siatce wykazała się Katarzyna Wenerska i rzeszowianki prowadziły 7-4. Wtedy kontrolę na parkiecie przejął ŁKS. Na zagrywce przy stanie 9-9 pojawiła się Zuzanna Górecka i podopieczne Alessandro Chiappiniego zdobyły… 5 punktów z rzędu. Był to kluczowe wydarzenie dla losów pierwszej partii.
Niesione dopingiem swoich kibiców, którzy licznie stawili się w Nysie, łodzianki wręcz zdemolowały swoje rywalki w tej części pojedynku, prowadząc w pewnym momencie 21-12. Ostatecznie set zakończył się wygraną lidera Tauron Ligi do 17.
W drugą odsłonę także lepiej weszły rzeszowianki. Wreszcie zaczął funkcjonować blok, co więcej swój pierwszy i jedyny atak skończyła Ann Kalandadze i Developres wygrywał 11-8. Dzięki Gabrieli Orvosovej zespół ze stolicy Podkarpacia utrzymywał kilkupunktową przewagę przez dłuższe fragmenty, ale od stanu 19-16 ostro do pracy wzięły się przeciwniczki. Do wyrównania doprowadziła Valentina Diouf, która otrzymała należyte wsparcie od Lany Scuki. Końcówka była popisem łodzianek, po zbiciu Góreckiej zwyciężyły do 23 i były o krok od finału.
Podopieczne Chiappininego zamierzały postawić „kropkę nad i” od początku trzeciej partii. Skutecznie zaatakowała Aleksandra Gryka i oba zespoły dzieliły trzy oczka, 8-5. Opiekun rzeszowianek zdecydował się na zmiany w wyjściowym składzie i zaczęło to przynosić efekty.
Z dobrej strony pokazała się Anna Obiała cały czas równy poziom utrzymywała Orvosova i Rysice wyrównały na 11-11. Coś zepsuło się w perfekcyjnie jak dotąd funkcjonującej maszynie ŁKSu. W ofensywie zaczęły mylić się skrzydłowe, co skrzętnie wykorzystały siatkarki z Rzeszowa, odskakując na 4 punkty, 20-16. Tę przewagę udało im się dowieźć do samego końca, a triumf Developresu przypieczętowała Weronika Szlagowska, ustalając wynik na 25-20.
Zacięta walka przeniosła się na kolejną odsłonę. Od stanu po 7 do głosu zaczęły dochodzić rzeszowskie środkowe i kiedy siatkę zamurowała Magdalena Jurczyk na tablicy wyników zrobiło się 14-8. W ataku rozegrała się Jelena Blagojević i oba zespoły dzieliło już 8 oczek, 19-11. Developres nie zwolnił tempa ani na moment i w pełni kontrolował rywalizację. Trener ŁKSu zdecydował się na kilka zmian, w efekcie obie ekipy spokojnie dograły seta do końca, ostatni punkt zdobyła Jurczyk i o wszystkim miał zdecydować tie-break.
Ten od prowadzenia 3-1 zaczęły łodzianki. Ich radość nie trwała jednak długo. Siatkarki Antigi błyskawicznie wróciły do poziomu z poprzedniej partii i po bloku na Góreckiej wygrywały 6-4. Przy stanie 7-5 znokautowana przez klubową koleżankę została Scuka, na szczęście dla widowiska, była w stanie kontynuować rywalizację. Na zmianę stron z dwupunktową przewagę schodziły zawodniczki z Rzeszowa, 8-6.
Po wznowieniu gry, trzy kolejne punkty zdobył ŁKS, serię przeciwniczek przerwała dopiero Szlagowska. Emocje sięgnęły zenitu, kiedy Gryka wyprowadziła swój zespół na 13-11 przebiciem oburącz pod
Developres BELLA DOLINA Rzeszów - ŁKS Commercecon Łódź 2-3 (17-25, 23-25, 25-20, 25-16, 14-16)
Developres BELLA DOLINA Rzeszów: Katarzyna Wenerska (2), Ann Kalandadze (4), Magdalena Jurczyk (11), Gabriela Orvosova (23), Jelena Blagojević (12), Weronika Centka (4), Aleksandra Szczygłowska (L) oraz Weronika Szlagowska (13), Izabella Rapacz (1), Anna Obiała (5), Julia Bińczycka.
ŁKS Commercecon Łódź: Roberta Ratzke (2), Lana Scuka (13), Kamila Witkowska (5), Valentina Diouf (24), Zuzanna Górecka (19), Aleksandra Gryka (5), Paulina Maj-Erwardt (L) oraz Angelika Gajer, Kinga Drabek, Julita Piasecka (2), Anastazja Hryshchuk.
Olek 2023-04-02 10:08:21
To może być sezon rozczarowań i braku trofeum a to może spowodować fale zmian i pożegnań.
~anonim 2023-04-02 15:49:18
Niestety ale obecny skład nie jest na podium, zobaczymy co się wydarzy no i jak sponsor zareaguje przed kolejnym sezonem jaki skład i trener będą.
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.