Pojedynkiem z Volley Mulhouse Alsace rozpoczęły rozgrywki Ligi Mistrzyń podopieczne Stephane’a Antigi. Oba zespoły spotkały się w najbardziej prestiżowych zmaganiach w Europie wcześniej, w sezonie 2017/18 dwukrotnie lepsze okazały się rzeszowianki.
Pikanterii dzisiejszej rywalizacji dodawała także obecność w składzie wicemistrzyń Francji, Helene Rousseaux, która przez dwa lata (2017-19) reprezentowała barwy rzeszowskiego klubu.
Początek starcia był bardzo wyrównany, do stanu 12-12 żadna z drużyn nie potrafiła sobie wypracować większej niż dwupunktowej przewagi a prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie. W tym momencie sprawy w swoje ręce wzięła środkowa Developresu, Magdalena Jurczyk. Po jej zagrywkach, gospodynie wyszły na cztery oczka przewagi, 16-12. Julie Oliveira-Souza zdołała zmniejszyć straty do zaledwie dwóch punktów a przyjezdne utrzymywały niewielki dystans do przeciwniczek, 16-14. Rysice włączyły wyższy bieg przy stanie 20-17 w czym spora zasługa Gabrieli Orvosovej, która była nie do zatrzymania w ataku. Swoje trzy grosze na linii
Druga partia miała bardzo podobny przebieg, z tym, że to zawodniczki Francois Slavagniego kontrolowały wydarzenia boiskowe. Za sprawą Christelle Tchoudjang-Nana oraz Alji Paradzie wyszły na trzy punkty przewagi, 13-10 i wydawało się, że miejscowe będą musiały sporo się napocić, by odrobić straty. Trener Antiga zdecydował się na wprowadzenie Anny Obiały, co okazało się przysłowiowym „strzałem w dziesiątkę”. Rzeszowskie siatkarki od stanu 12-15 zdobyły pięć punktów z rzędu, co okazało się kluczowe dla dalszych losów tej odsłony. Ponownie motorem napędowym w szeregach gospodyń okazała się Orvosova, której tym razem w sukurs przyszły Jelena Blagojević oraz Jurczyk i tak jak w pierwszym secie, Developres zwyciężył do 19.
Trzeci i jak się później okazało ostatni set układał się po myśli przyjezdnych tylko do stanu 6-7 i ataku Amandy Coneo. Po chwili na prowadzeniu znalazły się rzeszowianki, które stopniowo oddalały się od swoich przeciwniczek. Rezon w ataku odzyskała Blagojević a kapitalnie w obronie spisywała się Aleksandra Szczygłowska. Francuzki zdołały zbliżyć się na trzy oczka do rzeszowianek, 23-20 lecz był to jedynie łabędzi śpiew w ich wykonaniu. Kolejne dwa punkty trafiły na konto gospodyń i to one mogły się cieszyć z zasłużonego zwycięstwa. Najbardziej wartościową zawodniczką spotkania została uznana Gabriela Orvosova.
Developres BELLA DOLINA Rzeszów - Volley Mulhouse Alsace 3-0 (25-19, 25-19, 25-20)
Developres BELLA DOLINA Rzeszów: Katarzyna Wenerska, Ann Kalandadze, Magdalena Jurczyk, Gabriela Orvosova, Jelena Blagojević, Weronika Centka, Aleksandra Szczygłowska (L) oraz Anna Obiała, Julia Bińczycka.
Volley Mulhouse Alsace: Alja Paradzik, Victoria Mayer, Amanda Coneo, Helene Rousseaux, Silke Van Avermaet, Julie Oliveira-Souza, Lea Soldner (L) oraz Dana Schmit, Christelle Tchoudjang-Nana.
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.