Porażki Oxynetu i Politechniki w 9. kolejce Lotto Superligi mężczyzn

fot. Agnieszka Kulka Photography

KSTS Oxynet Jarosław przegrał 1:3 z KS Dekorglass Działdowo w meczu 9. kolejki Lotto Superligi mężczyzn.

Mecz pomiędzy Mistrzami Polski z 2020 i 2021 roku od początku stał na bardzo wysokim poziomie. Wystarczy tutaj wspomnieć, że aż trzy pojedynki rozstrzygał piąty set.

W pierwszej partii Amirreza Abbasi po niezwykle zaciętym pojedynku uległ aktualnemu Indywidualnemu Mistrzowi Polski Jakubowi Dyjasowi 2:3. Irańczyk po przegranej na przewagi w pierwszym secie, w kolejnym grał jak z nut, pozwalając rywalowi na zdobycie zaledwie dwóch punktów. Trzeci set należał jednak do zawodnika gości. Amirezza Abbasi kapitalnie zaprezentował się w końcówce czwartego seta. Pokonał w nim swojego rywala 12:10, mimo że ten miał wcześniej dwie piłki meczowe. Decydujący, piąty set podobnie jak poprzedni był bardzo zacięty, padł on jednak ostatecznie łupem bardziej doświadczonego Polaka, który wyprowadził tym samym drużynę gości na prowadzenie.

Druga partia tego meczu to pokaz niesamowitego tenisa ze strony Yaroslava Zhmudenki. Ukrainiec reprezentujący barwy Oxynetu zmierzył się w nim z bardzo doświadczonym Japończykiem Kaii Konishim. Tenisista stołowy gospodarzy wygrał pierwszego seta, by w drugim wysoko ulec swojemu rywalowi. Dwa kolejne sety były niezwykle wyrównane, jednak ostatecznie kończyły się ze zmiennym szczęściem. W decydującym, piątym secie Yaroslav Zhmudenko pokazał kawałek świetnego tenisa stołowego zasłużenie wygrywając z mającym jak dotąd tylko jedną ligową porażkę rywalem.

Gospodarze zdołali tym samym doprowadzić do wyrównania stanu meczu.

W kolejnym pojedynku szesnastoletni Alan Kulczycki mierzył się z reprezentantem Danii Jonathanem Grothem. Polak niespodziewanie wygrał pierwszego seta, by w dwóch kolejnych gładko ulec doświadczonemu rywalowi. W czwartym secie zawodnik drużyny z Jarosławia pokazał zaprezentował się jednak z kapitalnej strony, ostatecznie doprowadzając do tie-breaka. W nim lepszy okazał się Duńczyk. Wygrał on do 6. dając Dekorglassowi ponowne prowadzenie w meczu.

W, jak się później okazało decydującym pojedynku tego wieczoru Amirreza Abbasi po wyrównanej walce uległ Kaii Konishiemu 0:2. Japończyk zapewnił tym samym swojej drużynie dziewiąte ligowe zwycięstwo w sezonie. Dekorglass, jak dotąd bez porażki prowadzi w ligowej tabeli, Oxynet zajmuje premiowane awansem do Play-Off miejsce 5.

KSTS Oxynet Jarosław 1:3 KS Dekorglass Działdowo

Amirreza Abbasi 2:3 (11:13,11:2,9:11,12:10,9:11) Jakub Dyjas

Yaroslav Zhmudenko 3:2 (11:9,4:11,11:9,9:11,11:8) Kaii Konishi

Alan Kulczycki 2:3 (11:9,3:11,3:11,11:9,6:11) Jonathan Groth

Amirreza Abbasi 0:2 (9:11, 11:13) Kaii Konishi

W meczu 9. kolejki przegrała także Fibrain KU AZS Politechnika Rzeszów. Drużyna ze stolicy podkarpacia przegrała 1:3 z ZKS Palmiarnią Zielona Góra.

Pierwszy pojedynek w tym spotkaniu mimo zaciętej walki do samego końca przegrał ostatecznie Szymon Kolasa. Młody rzeszowianin stawił czoła nieco bardziej doświadczonemu Kamilowi Nalepie. Wychowanek drużyny ze Stalowej Woli prowadził z Szymonem Kolasą po bardzo wyrównanych trzech pierwszych setach 2:1. Tenisista stołowy gospodarzy zdołał jednak gładko wygrać czwartego seta, doprowadzając tym samym do tie-breaka. W nim uległ on jednak 8:11 zawodnikowi drużyny z Zielonej Góry.

W drugim pojedynku zmierzyli się Patryk Dziuba oraz Navid Shamsshahrbabaki. Zawodnik Politechniki prowadził 1:0 i 2:1, jednak młody Irańczyk zdołał doprowadzić do tie-breaka. W nim lepszy w stosunku 11:9 okazał się zawodnik drużyny ze stolicy podkarpacia, doprowadzając tym samym do wyrównania w meczu.

W trzecim tego dnia pojedynku zmierzyli się rówieśnicy Miłosz Sawczak i Mateusz Zalewski. Zawodnik Palmiarni dość gładko wygrał dwa pierwsze sety. W trzecim secie jednak tenisista stołowy gospodarzy przeciwstawił się rywalowi, wygrywając tę partię na przewagi. W czwartym, jak się okazało decydującym secie zawodnik gości wygrał jednak do ośmiu, wyprowadzając swoją drużynę na prowadzenie.

Wynik meczu na 3:1 ustalił Navid Shamsshahrbabaki, który stosunkowo gładko, 2:0 pokonał Szymona Kolasę w decydującym pojedynku.