2022-05-11 21:48:00

Krystian Stępniowski o początkach swojej kariery, Adamie Nawałce i Cracovii

fot. Stal Rzeszów
fot. Stal Rzeszów
  To już czwarty wywiad z serii "Wywiadówka" prowadzonej przez Stal Rzeszów. Tym razem na pytania odpowiedział bramkarz rzeszowskiej drużyny, Krystian Stępniowski. Zobaczcie, co powiedział o początkach swojej sportowej kariery, treningach z Adamem Nawałką, a także grze w Cracovii.

- Jak trafiłeś na treningi w Hutniku?
 
- Mój ojciec sam grał w piłkę w Hutniku i nawet zdarzyło mu się zagrać bodajże dziewięć meczów w ekstraklasie i to on zaprowadził mnie na trening.
 
- Ty od początku byłeś bramkarzem?
 
- Wydaje mi się, że to odbyło się w ten sposób, że mój tata poszedł do trenera, który go zapytał „gdzie go dać”. Tata odpowiedział „może na bramkę” i jakoś już tak zostało.
 
- W Górniku nie zostałeś, ale miałeś okazję poznać trenera Nawałkę. Już wtedy był takim perfekcjonistą?
 
- Dla mnie to było zderzenie z rzeczywistością i z treningami, z jakimi nigdy wcześniej nie miałem do czynienia. Pamiętam, że jak chyba po trzech dniach przyjechałem do Krakowa, to nie mogłem wyjść na drugie piętro. Trenowaliśmy tam po sześć godzin dziennie, w dwóch trzygodzinnych blokach, do tego siłownia, z którą wcześniej też nie miałem za bardzo styczności.

- Bramkarze są generalnie bardzo ambitnymi ludźmi, a Ty w Cracovii większość czasu przesiedziałeś na ławce. Bolało?
 
- Były okienka, że chciałem odejść, ale za bardzo nie chcieli mnie puścić, a jak poszedłem na wypożyczenie do Pogoni Siedlce, to warunkiem tego było przedłużenie kontraktu o rok, czego ja nie chciałem za bardzo robić, ale jednak wolałem iść bronić i się zgodziłem. Miałem tam być przez rok, ale po rundzie trener Probierz zażyczył sobie, żeby klub wykorzystał możliwość skrócenia wypożyczenia. Generalnie byłem w miarę cenionym zawodnikiem, w szatni lubianym i dlatego ciężko było odejść.
 
- Przez te wszystkie lata sporo się nasiedziałeś na ławce rezerwowych. Czułeś się gorszy, od któregoś ze swoich rywali do podstawowego składu?
 
- Żaden bramkarz nie powie, że czuje się od kogoś gorszy. Każdy mówi, że jest najlepszy, a przynajmniej powinien tak mówić.
 
Cały wywiad z zawodnikiem dostępny jest na oficjalnej stronie Stal Rzeszów.

Czytaj także

Komentarze (4)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.