Wywiad zaczerpnięty z Fanpage’a Texom Stal Rzeszów.
- Jeśli chodzi o mnie to czuje się dobrze. Treningi przeplatane są lepszymi i gorszymi wyjazdami. Te pierwsze jazdy zawsze służą sprawdzeniu sprzętu – ustawienia zapłonu i zębatek, dysze. Mam także nowy sprzęt, który testuję, także tak jak mówię – treningi są lepsze i gorsze, ale generalnie bardzo pozytywnie, z każdego wyjazdu wyciągam wnioski, a przysłowiowe zeszyty dostają nowe informacje. Ponadto, trenujemy w różnych warunkach, związanych z przygotowaniem toru, który spisuje się bardzo dobrze po zimie. Cieszę się także, że pogoda pozwala nam odbyć tak dużą ilość treningów.
- Przed wyjazdem na tor na pewno zakładałeś jak może się spisywać sprzęt. Spodziewałeś się, że będzie lepiej, czy też odwrotnie – sprzęt spisuje się nad wyraz dobrze?
- Jestem zadowolony – na ten moment wszystko dobrze funkcjonuje. Więcej informacji na temat sprzętu na pewno zdobędziemy podczas sparingów, gdyż teraz trenujemy z drużyną, we własnym gronie. Natomiast jazdy z innymi zespołami dadzą nam więcej danych – przykładowo, ktoś z rywali będzie miał szybszy sprzęt, to nam da jasny sygnał, że jest coś do poprawy. Podsumowując – ten pierwszy tydzień był dobrą okazją do objeżdżenia i posprawdzania ustawień. W przyszłym tygodniu kolejne jazdy i sparingi, które będą dla nas zdecydowanie większą wykładnią do wyselekcjonowania odpowiednich silników na ligowe potyczki.
- Za Tobą pierwszy rok spędzony w barwach naszej drużyny. Jak oceniasz etap Twojej kariery?
- Jak najbardziej jestem zadowolony. Zwracam uwagę także na to, że tor w Rzeszowie mnie zmienił jako zawodnika, gdyż poprzednie trzy lata spędziłem w Opolu, gdzie tamtejszy tor jest zdecydowanie krótszy. Czuję, że z każdym treningiem przy Hetmańskiej jest coraz lepiej. Natomiast w kwestii mojej jazdy w najtrudniejszych domowych meczach poprzedniego sezonu, na pewno chciałem pojechać lepiej, ale nie było też najgorzej. Przyznam też, że podczas każdego spotkania staram się zachować stuprocestową koncentrację i skupienie, ale zauważyłem, że często lepiej odnajduje się w meczach bardziej wymagających, trudniejszych, aniżeli w tych bardziej „luźnych”. Sam do końca nie wiem z czego to wynika – najprawdopodobniej wkradają się jakieś błędy, których na ten moment jeszcze nie „odkryłem”.
- Jak oceniasz potencjał naszego zespołu na tle ligowych rywali?
- Myślę, że jesteśmy w gronie faworytów do fazy play-off, która jak każdy sezon pokazuje – jest nowym rozdaniem. Kluby często „uzbrajają się” na nią w nowych zawodników. Rundę zasadniczą na pewno chcemy zakończyć w czołowej czwórce i jeśli się to uda na pewno zrobimy wszystko, by jak najlepiej pojechać w finałowej rundzie.
- W meczach z którymi z drugoligowych zespołów upatrujesz najcięższych potyczek?
- Uważam, że nie mamy się czego obawiać – mamy drużynę zbudowaną z dobrych zawodników, do tego tor, który może być naszym atutem. Teoretycznie najbardziej wymagającym zespołem może być Poznań, jednak to jest tylko teoria. Praktyka zawsze pokazuje, że do każdego biegu trzeba przystąpić w pełni skoncentrowanym i w jak najlepszej formie i tak też mamy zamiar podchodzić do każdego z rywali.
- Okres przedsezonowy to czas stawiania sobie wyzwań i celów przed nadchodzącymi jazdami. Jakie cele Ty stawiasz sobie na ten czas startów?
- Myślę, że takim podstawowym celem będzie przekroczenie średniej 2,000 pkt./bieg, gdyż od kilku sezonów jestem blisko tej bariery, ale nie mogę jej „złamać”. Natomiast w kwestii turniejów indywidualnych na pewno powalczę w eliminacjach do Indywidualnych Mistrzostw Polski, by tam spróbować swoich sił. Myślę, że przeprowadzone zmiany sprzętowe pozwolą mi jeździć szybciej, a dzięki temu osiągnąć lepsze wyniki.
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.