Asseco Resovia Rzeszów udanie pożegnała Halę Podpromie (fot. Patryk Górecki)
Siatkarze Asseco Resovii udanie pożegnali się z Halą Podpromie i w pierwszym meczu o 5. miejsce pokonali Trefla Gdańsk 3-1. Rewanż odbędzie się w czwartek.
Początek spotkania był wyrównany, a oba zespoły szły cios za cios. Z czasem jednak to Asseco Resovia Rzeszów doszła do głosu, a następnie odjechała Treflowi Gdańsk. Przyjezdni nie dawali za wygraną i za wszelką cenę chcieli dogonić ekipę dowodzoną przez Alberto Giulianiego. To udało się w końcwce pierwszego seta, co zwiastowało emocje.
Remis utrzymywał się do stanu 23-23. Po chwili prowadzili miejscowi, po tym jak udanie zagrał Timo Tammemaa. Rzeszowianie nie zamierzali marnować szansy i Klemen Cebulj zdobył punkt numer 25, co oznaczało wygraną ekipy ze stolicy Podkarpacia w pierwszym secie. Podrażniony Trefl chciał szybko odkupić winy, ale Asseco Resovia zamierzała pójść za ciosem.
Druga odsłona meczu zrobiła się więc bardzo wyrówanana. Wynik przez długi kręcił się w okolicy remisu, ale jednak w końcówce to zespół z Gdańska mocniej przycisnął i wyrównał stan meczu, a set zakończył się jego wygraną 25-22, po tym jak zablokowany został Karol Butryn. Zabawa zaczęła się więc od nowa, choć miejscowym raczej do śmiechu nie było.
Podopieczni Alberto Giulianiego sportową złość postanowili zamienić w sukces. Rzeszowianie szybko wyszli na prowadzenie, choć z czasem sprawa zaczęła wymykać się spod kontroli. Przyjezdni wyrównali, co jeszcze bardziej rozwścieczyło ekipę Asseco Resovii, która ruszyła do ataku. Nudy nie było, bowiem Trefl starał się napsuć krwi drużynie znad Wisłoka.
Przewaga miejscowych nie była duża, wobec czego musieli mieć oni oczy do okoła głowy. W końcówce jednak drużyna z Rzeszowa mocniej przycisnęła i wygrała seta 25-22, a zamknął go Klemen Cebulj. Siarkarze ze stolicy Podkarpaciaw czwartej części meczu chcieli załatwić sprawę zwyciestwa, choć o to łatwo nie było.
Początek lepiej ułożył się dla Trefla, ale po chwili rolę się odwróciły i to Asseco Resovia prowadziła. Gospodarze zaczęli powoli wrzucać co raz wyższy bieg i odjeżdżać ekipie z Gdańska. Zespół dowodzony przez Alberto Giulianiego robił swoje i ostatecznie wygrał seta 25-19, a cały mecz w stosunku 3-1.
Asseco Resovia Rzeszów - Trefl Gdańsk 3-1 (25-23, 22-25, 25-22, 25-19)
Marek 2021-04-04 09:19:48
Asseco Resovia lepsza od rezerw Trefla taki powinien być tytuł gwoli ścisłości!!!
Do Marek 2021-04-04 18:18:54
Niestety ty już rezerwy w mozgu nie masz i dlatego piszesz takie głupoty.
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.