Asseco Resovia Rzeszów po zaciętym meczu pokonała MKS Będzin (fot. Patryk Górecki)
Asseco Resovia Rzeszów pokonała na Hali Podpromie MKS Będzin. Emocji w meczu nie brakowało, jednak podopieczni Alberto Giulianiego ugrali komplet oczek.
Jako pierwszy na prowadzenie w pierwszym secie wyszedł MKS Będzin. Szybko jednak wyrównała Asseco Resovia Rzeszów. Spotkanie było bardzo wyrównane, a oba zespoły szły cios za cios. Z czasem to podopieczni Alberto Giulianiego odjechali drużynie z województwa śląskiego. Zespół znad Wisłoka kontrolował sytuację na boisku i utrzymywał przewagę.
Ekipa z Będzina w końcówce seta próbowała nawiązać walkę z miejscowymi. Zrobiło się nerwowo, bowiem w pewnym momencie było 21-19. Goście popełniali jednak błędy, bowiem w kolejnej akcji Rafał Faryna najpierw nadepnął na linię przy serwisie, a następnie jego atak został zablokowany. Rzeszowianie poczuli wiatr w żagle i byli o krok od wygranej. Tą przypieczętował udany blok Karola Butryna.
Drugi set od początku był bardzo wyrównany, a wynik oscylował w okolicach remisu. Będzinianie cały czas próbowali odskoczyć miejscowym, jednak Asseco Resovia kontrolowała to co się dzieje na boisku. Gdy już jednak MKS-owi udało się zdobyć dwupunktową przewagę, to po chwili ją tracił, na prowadzenie wychodzili podopieczni Alberto Giulianiego.
Zarówno jedni jak i drudzy liczyli na zwycięstwo w drugim secie, co zwiastowało emocje. Goście nie dawali za wygraną i do końca walczyli o korzystny rezultat. Rozpoczęła się walka na ciosy. Najpierw do wyrównania doprowadził Rafał Faryna, a po chwili poprawił Rafał Sobański. Asseco Resovii zapaliła się wtedy czerwona lampka.
Miejscowi zmobilizowali się i najpierw do remisu po 25 doprowadził Jose Ademar Santana, który po chwili dał prowadzenie. Ekipę Alberto Giulianiego czekała więc piłka setowa, którą wykończył mocnym atakiem Jeffrey Jendryk. Łatwo nie było, ale drugi set ostatecznie padł łupem ekipy znad Wisłoka, która wygrała go w stosunku 27-25.
Początek trzeciego seta był bardzo podobny do seta drugiego. Oba zespoły szły cios za cios, a wynik kręcił się wokół remisu. Z czasem jednak MKS Będzin wyszedł na prowadzenie, a następnie wypracował sobie przewagę. Asseco Resovia Rzeszów szybko jednak ją zniwelowała do dwóch oczek. Goście dzielnie jednak walczyli i za wszelką cenę chcieli złapać kontakt.
Ekipa znad Wisłoka nie dawała jednak za wygraną i cały czas dążyła do wyrównania. W końcu jednak udało się to uczynić, a udany atak zanotował Fabian Drzyzga. Na tablicy wyników było 20-20. Rzeszowianie stanęli przed szansą objęcia prowadzenia, lecz Timo Tammemaa zagrał w aut. Końcówka seta zapowiadała się więc bardzo emocjonująco.
Oba zespoły szły cios za cios i szybko zrobiło się 22-22. Sytuację na boisku postanowił jednak uspokoić Rafał Buszek, który dał prowadzenie swojej ekipie. Asseco Resovia nie zamierzała tego zmarnować i po chwili było 24-22, bowiem Rafał Faryna odbił piłkę na aut. Rzeszowianie tym samym mieli piłkę meczową. Buszek mógł zamknąć mecz, ale trafił w siatkę.
Alberto Giuliani poprosił więc o czas dla swojego zespołu. Po chwilowej naradzie, ten wrócił na boisko i po chwili mógł cieszyć się z wygranej. Faryna mógł zostać bohaterem MKS-u Bedzin, jednak trafił w siatkę i set zakończył się zwycięstwem gospodarzy 25-23. Tym samym Asseco Resovia w starciu z zespołem z województwa śląskiego ugrała komplet oczek.
Asseco Resovia Rzeszów - MKS Będzin 3-0 (25-20, 27-25, 25-23)
Czytaj także
2021-01-23 15:23
Wisłoka lepsza od Glinika w meczu sparingowym
2021-01-23 15:38
Motor Lublin rozbił Wólczankę w sparingu
2021-01-23 15:45
Stalówka przegrała z imienniczką z Kraśnika w pierwszym sparingu
2021-01-23 20:07
Ważna wygrana Miasta Szkła! Pokonali na wyjeździe GKS Tychy
2021-01-23 20:47
Sokół Łańcut pokonał Decka Pelplin w urodziny Maciej Klimy
2021-01-23 21:04
Stal Rzeszów lepsza od Sokoła Sieniawa
2021-01-24 12:01
Resovia szuka młodych piłkarzy. Organizuje testy
2021-01-24 17:28
Kolejny powrót do Korony Rzeszów stał się faktem!
2021-01-24 19:03
Pomocnik zostaje w Wisłoce!
2021-01-24 21:02
Eurobud JKS przegrał z KPR-em Kobierzyce
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.