Asseco Resovia Rzeszów w tie-breaku pokonała PGE Skrę Bełchatów (fot. Patryk Górecki)
Asseco Resovia Rzeszów po niezwykle emocjonującym meczu pokonał PGE Skrę Bełchatów. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był tie-break, jednak w nim podopieczni Alberto Giulianiego stanęli na wysokości zadania.
Asseco Resovia Rzeszów po wygranej nad MKS-em Będzin chciała pójść za ciosem, choć zadanie do najłatwiejszych nie należało. Spotkanie z PGE Skrą Bełchatów dla podopiecznych Alberto Giulianiego rozpoczęło się bardzo dobrze, bowiem ekipa znad Wisłoka szybko wypracowała sobie przewagę. Miejscowi starali się odpowiedzieć jednak zespół z Podkarpacia kontrolował sytuację.
Rzeszowianie w końcówce seta włączyli piąty bieg i wygrali go w stosunku 25-17. Przyjezdni nie zamierzali się zatrzymywać i w drugim secie także liczyli na zwycięstwo. Asseco Resovia ponownie szybko wypracowała sobie przewagę. Bełchatowianie nie zamierzali jednak tak tego zostawiać i po chwili zbliżyli się do podkarpackiej ekipy na dwa oczka.
Siatkarze z Rzeszowa szybko jednak odskczyli PGE Skrze. W końcówce goście, identycznie jak w pierwszym secie, włączyli piąty bieg i ponownie pewnie wygrali, tym razem w stostunku 25-16. Podopieczni Alberto Giulianiego w trzecim secie chcieli postawić przysłowiową "kropkę nad i". Ekipa z Bełchatowa nie zamierzała tak tego zostawiać i w kolejnym secie ruszyła do odrabiania strat.
Początek trzeciego seta był wyrównany, jedna z czasem miejscowi odskoczyli zespołowi z Podkarpacia. Asseco Resovia próbowała nawiązać walkę z drużyną z Bełchatowa, ale ta nie dała za wygraną i pewniie zwyciężyła 25-16. PGE Skra dostała wiatru w żagle i w czwartym secie za wszelką cenę chciała doprowadzić do wyrównania.
Jak postanowiła, tak też uczyniła, bowiem czwarty set także padł łupem miejscowych. Asseco Resovia dzielnie walczyla, próbując przechylić szalę na swoją korzyść. Końcówka seta była niezwykle wyrównanana, jednak zespół z województwa łódzkiego wygrał go 25-23. Oznaczało to, że zwycięzcę meczu wyłonić musiał wyłonić tie-break.
Zarówno jednym jak i drugim marzyła się wygrana, jednak było to nie możliwe. Obie ekipy od początku szły cios za cios, a wynik piątego seta był na styku. Z czasem to jednak podopieczni Alberto Giulianiego złapali wiatru w żagle i odskoczyli drużynie z Bełchatowa. PGE Skra próbowała powalczyć, ale Asseco Resovia zrobiła swoje i wygrała 15-11, a cały mecz 3-2.
PGE Skra Bełchatów - Asseco Resovia Rzeszów 2-3 (17-25, 16-25, 25-16, 25-23, 11-15)
BLUJ 2021-01-13 20:42:14
Brawio brawo po trzykroć brawo
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.