Pierwszy kwadrans II części meczu, to systematyczna wymiana ciosów z obu stron. Żadna z drużyn nie była w stanie odskoczyć od rywala na więcej niż dwie bramki. W 47. minucie na boisku pojawił się ponownie Paweł Stołowski i... zrobił coś co rzadko się zdarza. W ciągu trzech minut zdobył kolejno 4 bramki i wyprowadził zespół z Twierdzy Przemyśl na pięciobramkowe prowadzenie.
W wielkim błędzie byli wszyscy, którzy sądzili, że mecz jest już rozstrzygnięty. Zawodnicy z Piekar Śląskich rzucili się do szaleńczej pogoni. Zmienili ustawienie w defensywie, czym zaskoczyli naszych szczypiornistów. Przez 9 minut nasi Gladiatorzy nie byli w stanie zdobyć bramki, natomiast zawodnikom Olimpii wychodziło niemal wszystko. Na minutę przed końcem zdołali doprowadzić do wyniku 27:28.
Ostatnie 60 sekund to jednak popis ORLEN Upstream SRS Przemyśl. Zaprocentowało doświadczenie naszych Zawodników. Najpierw nie pomylił się Maciek Kubisztal a wynik spotkania kilka sekund przed końcem ustalił Mateusz Drozdalski.
Następny mecz nasz zespół rozegra dopiero za 2 tygodnie. Do Przemyśla zawita niekwestionowana rewelacja tego sezonu - MUKS Zagłębie Sosnowiec. Po zwycięstwie w Piekarach Ślaskich, przynajmniej przez tydzień ORLEN UPSTREAM SRS PRZEMYŚL będzie liderem rozgrywek I ligi gr. D.
Olimpia Piekary Śląskie – ORLEN Upstream SRS Przemyśl 27:30 (17:17)
ORLEN Upstream SRS Przemyśl: Szczepaniec, Sar, Iwasieczko – Kielar 1, Starzecki 0, Stołowski 6, Kubik 0, M. Nowak 5, Walczyk 0, Drozdalski 4, M. Kroczek 5, Światłowski 0, Maciej Kubisztal 5, Kulka 3, Michał Kubisztal 1, A. Nowak 0.
Sędziowali: Jakub Gnyszka i Mateusz Stonoga (obaj z Ozimka).
Mecz bez udziału publiczności.
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.