Klasa O Dębica: Sypnęło bramkami w Woli Chorzelowskiej i Majdanie Królewskim [Podsumowanie 17. kolejki]

Za nami siedemnasta seria gier w dębickiej okręgówce. Była to ostatnia kolejka rundy jesiennej, choć zostało jeszcze kilka zaległych spotkań. Goli nie zabrakło w Woli Chorzelowskiej i Majdanie Królewskim. Mistrzem jesieni póki co jest ekpa z Trześni. Sprawdźcie co jeszcze wydarzyło się w miniony weekend.

Kolorado Wola Chorzelowska pokonał Płomień Zagorzyce, a w meczu padło aż pięć goli. Wynik spotkania w 8. minucie otworzył Artur Rado. Radość miejscowych trwała zaledwie 120 sekund. bowiem po tym czasie, wyrównał Paweł Chudyba. Biało-złoto-bordowi nie zamierzali tak tego zostawiać i czym prędzej ruszyli do odrabiania strat.

Gospodarze po chwili objęli prowadzenie, a tym razem do siatki trafił Bartosz Mucha. Ponad kwadrans później było już 2-2, a bramkę zdobył ponownie Chudyba. Kolejne gole w tym meczu odnotowano dopiero po zmianie stron. W 56. minucie, Kolorado ponownie objęło prowadzenie, a na listę strzelców wpisał się Rado. Po chwili ekipa z Woli Chorzelowskiej po raz czwarty cieszyła się z gola, którego autorem był Marcin Lonczak.

Zespół z Zagorzyc, dwie minuty później złapał kontakt za sprawą Huberta Roga. Ostatnie słowo w tym meczu należało biało-złoto-bordowych, a konkretnie do Artura Rado, który ustalił wynik tego spotkania. Trzeci zespół Stali Mielec pewnie pokonał Koronę Majdan Królewski. Hat-tricka ustzelił Jan Kozłowski, a ponadto do siatki trafiali także Kamil Duszkiewicz, Igor Woś oraz Kacper Kozak. Miejscowych stać było jedynie na honotowe trafienie, które padło łupem Damiana Tęczy.

Podział punktów nastąpił w pojedynku Radomyślanki Radomyśl Wielki z Piastem Wolica Piaskowa. Do przerwy był remis 2-2, a do siatki trafiali Mateusz Ślęczka i Damian Przydział, obaj dwukrotnie. Po zmianie stron, padły jeszcze dwa gole. Dla Piast strzelał Przemysław Kanach, a dla Radomyślanki Mirosław Halada. Mistrzem jesieni jest na ten moment ekipa Czarnych Trześń, jednak do rozegrania zostało jeszcze kilka zaległych spotkań i wiele może się wydarzyć.

1-0 Artur Rado (8)

1-1 Paweł Chudyba (10)

2-1 Bartosz Mucha (18)

2-2 Paweł Chudyba (34)

3-2 Artur Rado (56)

4-2 Marcin Lonczak (58)

4-3 Hubert Róg (60)

5-3 Artur Rado (69)