PGE FKS Stal Mielec zagra z Wartą Poznań. Czy to mecz o posadę Dariusza Skrzypczaka? "Musimy zrobić wszystko, aby ten mecz wygrać [Zapowiedź]

Czy PGE FKS Stal Mielec pokona Wartę Poznań? (fot. Konrad Kwolek/archiwum)

W sobotę PGE FKS Stal Mielec zmierzy się z Wartą Poznań. Czy oprócz trzech ligowych punktów w grze będzie posada Dariusza Skrzypczaka?

PGE FKS Stal Mielec po ośmiu kolejkach ma na swoim koncie 5 punktów. W sobotę 7 listopada podopieczni Dariusza Skrzypczaka zmierzą się z Wartą Poznań na własnym obiekcie. Czy w grze jest również posada szkoleniowca mielczan?

Beniaminek PKO Ekstraklasy dotychczas wygrał zaledwie jeden mecz. Było to starcie z Piastem Gliwice na stadionie przy ul. Solskiego 1 w Mielcu. Jednak miało to miejsce już ponad miesiąc temu, od tamtej pory Stal nie zdobyła żadnego punktu. "Biało-niebiescy" po za tym zremisowali dwa mecze i odnieśli aż pięć porażek, w tym kompromitującą 0-6 z Wisłą Kraków. Tym razem zmierzą się z walczącą również o utrzymanie Wartą.

- Do każdego meczu podchodzimy tak samo. Wiadomo, że jest to bezpośredni rywal w walce o utrzymanie. Są blisko nas w tabeli, bo wyprzedzają nas o dwa punkty. Musimy zrobić wszystko, aby ten mecz wygrać. Od kilku meczów nie punktujemy, także tym bardziej u siebie musimy zrobić wszystko, żeby sięgnąć po komplet punktów - mówi przed meczem Maciej Domański.

- Czujemy, że zagraliśmy niezły mecz z Rakowem Częstochowa. Punktów nie wywalczyliśmy, ale dobrze czuliśmy się na boisku. Szczególnie w drugiej połowie było widać, że fajnie gramy i dobrze operujemy piłką i stwarzamy sytuacje. Chcemy to podtrzymać, jesteśmy ciągle w treningu. Trener dobrze nas przygotował taktycznie i motorycznie do tego spotkania i jesteśmy gotowi na sto procent - kontynuuje , zawodnik PGE FKS Stali Mielec.

Początek meczu pomiędzy Stalą Mielec a Wartą Poznań o godzinie 15 w sobotę 7 listopada. Mecz ponownie odbędzie się bez udziału publiczności. - Nie jest to komfortowe grać bez kibiców. Na pewno w Mielcu byłby w normalnych okolicznościach pełny stadion i pewnie bylibyśmy niesieni w trudnych momentach. Jednak musimy się do tego przystosować, każdy ma takie same warunki i wszyscy grają bez kibiców, więc musimy o tym nie myśleć i robić swoje - zakończył Domański.