fot. Radosław Kuśmierz
Ekipa z Wiśniowej wczoraj wygrała w Pruchniku. Start dzielnie się trzymał przez siedemdziesiąt minut, ale ostatecznie to Wisłok dopisał sobie cenne trzy oczka. Zadecydowały zabójcze dwie minuty.
Do przerwy gole nie padły, choć oba zespoły miały swoje okazje. Start Pruchnik chciał sprawić niespodziankę i pokonać wyżej notowanego rywala. Wisłok Wiśniowa wciąż liczy się w walce o awans do czołowej ósemki, wobec czego jego celem była tylko i wyłącznie wygrana.
Ta ostatecznie przyszła, choć łatwo nie było. Podopieczni Krzysztofa Koraba sprawę załatwili niemal w dwie minuty. Najpierw prowadzenie dał Michał Szymański, a 120 sekund później, z jedenastu metrów nie pomylił się Mariusz Wiktor. Start próbował jeszcze zmniejszyć straty, ale wynik ostatecznie nie uległ zmianie.
0-1 Michał Szymański (70)
0-2 Mariusz Wiktor (72-rzut karny)
Start Pruchnik: Czerwiński – Rabczak (60. Kubas), M. Mikłasz, K. Mikłasz (70. Tuleja), Gemra -Znamieńczyków, Drzymała, Parawa, Benc (70. Czura), Czarniecki (46. Jarosz) - Bochnak
Wisłok Wiśniowa: Kozak – Złamaniec, Zięba, Stanek - Koczela (46 Kasperkowicz) - Kovtok, Krok, Orzech - Szymański (87. Oliwa), Maik, Wiktor (87. Peret)
Żółte kartki: Parawa - Koczela
Sędziował: Michał Zięba (Rzeszów)
Czytaj także
2020-11-01 12:41
Grzegorz Opaliński: Cieszę się niezmiernie z trzech punktów
2020-11-01 15:35
Izolacja ograła rezerwy Stalówki!
2020-11-01 15:58
Legion lepszy od Sokoła
2020-11-01 16:34
Igloopol Dębica zremisował z Błękitnymi Ropczyce
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.