2020-07-27 18:07:45

Strzelanina w Rakszawie i Niebylcu, falstart Czarnych Czudec [Klasa O Rzeszów]

fot. Podkarpacka Piłka Nożna
fot. Podkarpacka Piłka Nożna
Ruszyła V-liga mistrzów, a wraz z nią wracamy do cotygodniowych podsumowań kolejki. W miniony weekend sporo działo się na stadionach w Rakszawie, Niebylcu oraz Niechobrzu. Niespodziankę sprawił Wisłok Czarna, wygrywając z Sawą Sonina.
 
Sporą przerwę mieli piłkarze występujący na co dzień w Klasie O Rzeszów. Na szczęście po wielotygodniowym wyczekiwaniu mogli wrócić na boisko. Jako pierwsi do gry weszli zawodnicy SPEC Stali Łańcut oraz KS Zaczernie. Gospodarze dokonali solidnych wzmocnień przed sezonem i z pewnością nie zamierzają grać o pietruszkę.
 
Swoją dobrą formę pokazali w meczu z Zaczerniem, który wygrali 5:1. Solidny występ zaliczył sprowadzony z Watkem Korony Rzeszów, Tomasz Walat, który wpisał się dwukrotnie na listę strzelców. Do dorobku bramkowego Stali dołożyli się Dawid Bieniasz i Sławomir Wójcik, a jeszcze jednego gola zdobył zawodnik gości Patryk Panek, trafiając do własnej bramki. Podopieczni Piotra Garuli pokazali tym występem, że sezon przygotowawczy przepracowali efektywnie.

Bolesny chrzest

Dużo czasu minęło od ostatniego występu LKS Czarnych Czudec w Klasie O Rzeszów. Piłkarze Krzysztofa Sierżęgi w końcu doczekali się tej pięknej chwili i rozegrali spotkanie z Jednością Niechobrz. Przed meczem kierownik drużyny gospodarzy wręczył pamiątkową piłkę i szalik za awans prezesowi Krzysztofowi Paluchowi i w zasadzie na tym prezenty się dla Czudca skończyły. Jedność już w 50. sekundzie spotkania wyszła na prowadzenie, po tym jak piłkę bezpośrednio z rzutu rożnego wkręcił do bramki Artura Zimnego, Łukasz Kalandyk. Zimny prysznic nie podziałał motywująco na Czarnych, bo już do przerwy było 3:0 po bramkach Dariusza i Damiana Szeligi. Po zmianie stron wciąż dominowała Jedność, która ostatecznie wygrała 5:0, a wynik mógł być zdecydowanie wyższy, gdyby nie dobra dyspozycja golkipera gości.

Strzelanina w Niebylcu i Rakszawie

 23 gole padły w meczach Aramixu Niebylec i Włókniarza Rakszawa. Piłkarze Łukasza Telesza oraz Krystiana Halejcio nastawili się ewidentnie na atak i ta taktyka się opłaciła. Do Niebylca przyjechały rezerwy Stali Rzeszów, które dostały srogą lekcję futbolu. Początek jednak był obiecujący – bo w 10. minucie Krzysztofa Stacha pokonał Przemysław Zieliński. Kilka minut później do remisu doprowadził Patryk Pilecki, a do przerwy było już 4:2. W drugiej odsłonie Pilecki skompletował hat-tricka, a dublet zaliczyli Mateusz Smalarz oraz Mateusz Babiarz. Spotkanie zakończyło się ostatecznie wynikiem 8:3.
 
Jeśli można sobie wymarzyć najgorszy debiut w roli trenera, to chyba taki miał Grzegorz Musiał, który objął przed sezonem Bratka Bratkowice. Jego drużyna przegrała aż 0:12 z Włókniarzem Rakszawa i wcale nie grała w osłabieniu (jak można by domniemywać). Cztery trafienia dla gospodarzy zaliczył Tomasz Wilusz, po dwa dołożyli Rafał Szczepański i Łukasz Bursztyka oraz po jednym golu zdobyli Bohdan Kunyents, Dominik Ożóg, Artur Kadłubkowicz oraz Kamil Wermiński.

Wisłok sprawił niespodziankę

Przed sezonem wydawało się, że jednym z faworytów do awansu będzie Sawa Sonina, która ostatnimi czasy o ten sukces się ocierała. Początek piłkarze Bartosza Madeja mieli jednak nieudany. W pojedynku z Wisłokiem Czarna musieli uznać wyższość rywala, któremu zwycięstwo zapewnił sprowadzony z Izolatora Boguchwała, Rafał Lelek. 22-latek dwukrotnie wpisał się na listę strzelców i zaliczył wymarzony dla siebie debiut. Zwycięstwo Wisłoka wisiało na włosku do ostatnich minut, bo kilka chwil przed końcem rzutu karnego nie wykorzystał Grzegorz Słonina.

Wyniki meczów 1. kolejki:

 

Tabela klasy O Rzeszów:
 

 

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 1

Rozwiąż działanie =

elo 2020-07-27 19:10:20

Czuczu do zobaczenia w A klasie

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij