fot. PZPS
Po niesamowicie emocjonującym finale MOS Wola Warszawa pokonała 3:2 Jastrzębski Węgiel i sięgnęła po tytuł mistrza Polski juniorów 2020. Najlepszym zawodnikiem całego turnieju został atakujący Woli, Bartosz Gomułka.
Dla zawodników MOS-u Woli Warszawa to był wymarzony turniej - w sobotnim półfinale po heroicznej walce odprawili z kwitkiem ubiegłorocznego mistrza Polski Trefla Gdańsk, wygrywając 3:2. Ich przeciwnik w Wielkim Finale czyli Jastrzębski Węgiel w nie mniej emocjonującym meczu pokonał AZS Częstochowa i też cieszył się z awansu.
Przed meczem faworytem do triumfu wydawali się być podopieczni Dariusza Luksa, bo w grupie pokonali swojego finałowego oponenta. Pierwszy set potwierdził tę tezę, bo jastrzębianie wygrali go 25:23. W drugiej partii przebudzili się siatkarze ze stolicy i zwyciężyli 25:19. Kolejna odsłona to pokaz siły i walki obu drużyn - ostatecznie ze zwycięstwa cieszyli się gracze Jastrzębia (26:24). Początek czwartej partii był pod dyktando juniorów Jastrzębskiego Węgla i wydawało się, że dowiozą ten wynik do końca. Nic bardziej mylnego, to Warszawa przebudziła się i doprowadziła do tie-breaka (25:22).
Decydujący piąty set był niezwykle emocjonujący. Po kapitalnym początku drużyny ze Śląska, nastąpił kryzys i Wola zaczęła odrabiać straty. Nie do zatrzymania był Bartosz Gomułka, który w półfinale i finale zdobył łącznie 74 punkty! Ostatecznie warszawianie przejęli inicjatywe w końcówce i zwycięzyli 15:13.
Czytaj także
2020-07-06 10:23
Szymon Grabowski: Krytyka należy się nam za grę do drugiej bramki
2020-07-07 11:34
Marcin Wołowiec: Dziękuję kibicom za to, że nas bardzo mocno wsparli
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.