Maseczki-cegiełki sprzedawane przez Wisłokę Dębica okazały się ogromnym sukcesem (fot. Wisłoka Dębica)
Ponad 25 tys. zł. Tyle uzbierali kibice Wisłoki Dębica dzięki sprzedaży wirtualnych biletów i maseczek ochronnych. Wszystkie pieniądze zostaną przekazane na pomoc klubowi.
- Pragniemy poinformować, iż dokonaliśmy oficjalnego podsumowania sprzedaży maseczek-cegiełek. Dzięki dużej mobilizacji i hojności ze strony kibiców udało się wprowadzić w obieg aż 606 sztuk tego unikatowego produktu, który będzie przypominał wszystkim darczyńcom o wsparciu dla klubu w czasie trwania epidemii - czytamy na oficjalnej stronie Wisłoki Dębica.
- Biorąc pod uwagę, że akcja maseczkowa była organizowana równolegle do operacji "wirtualny mecz", to wyniki sprzedażowe robią jeszcze większe wrażenie. Przypomnijmy, że w przeciągu dwóch tygodni kibice zakupili 724 bilety (po 10 zł) oraz 606 maseczek (po 30 zł), co daje łącznie 25 420 zł. Cała suma zostanie przeznaczona na cele statutowe klubu.
Warto również nadmienić, że koszt produkcji maseczek i wszystkie opłaty (wysyłka, pakowanie) związane z akcją pokrył prezes Wisłoki Dębica Robert Garlewski.
- To właśnie on był inicjatorem maseczkowego szaleństwa, które jak sam przyznał, przerosło jego oczekiwania oraz zapewne oczekiwania samych sympatyków Wisłoki Dębica. Słowa uznania należą się również panu Kacprowi Bieszczadowi, wykonującemu kawał dobrej pracy organizacyjno-logistycznej. Oczywiście nie możemy zapomnieć tutaj o osobie projektującej maseczki. Jak zwykle, pełen profesjonalizm w wydaniu pana Jacka pseudonim "Fojta" - informuje Wisłoka.
- Szczególne podziękowania kierujemy do kibiców z USA, Wielkiej Brytanii, Zabrza, Piekar Śląskich, Rydułtów, Knurowa, gdzie liczba zakupionych maseczek była najokazalsza. Szacun!
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.