System Catapult świetnie się sprawdził. Po informacjach z dnia wczorajszego mieliśmy dzisiaj spotkanie sztabu i musimy podjąć pewne decyzję. Prawdopodobnie piłkarze dostaną tydzień wolnego i od dat wyznaczonych przez PZPN, będziemy powoli wracać do treningu piłkarskiego.
Czy Stal Rzeszów w tym roku awansuje do Fortuna 1 Ligi? fot. Radosław Kuśmierz
- Chcemy być zespołem, który będzie dążył do tego, żeby cieszyć kibiców swoją grą, kreatywnością i skutecznością. Wprowadzimy kilka zasad, dzięki którym będziemy bardziej kreatywni i trudniejsi do rozpracowania. Mam nadzieję, że uda nam się to osiągnąć - powiedział nam Marcin Wołowiec, trener Stali Rzeszów.
- Jak zareagował Pan na decyzję, że liga wraca i to już za 6 tygodni?
- Zareagowałem pozytywnie na tę decyzję, bo ten czas kwarantanny jest już za długi dla trenera i „ciągnie wilka do lasu”. Cieszę się, że wracamy do grania.
- Miał Pan treningi z piłkarzami w czasie kwarantanny przez Skype lub inne tego typu programy?
- Tak, oczywiście. Mieliśmy cały czas kontakt z zawodnikami. Chłopcy trenowali indywidualnie i byli monitorowani. Przez ten miesiąc wszyscy piłkarze ćwiczyli motorycznie na 100%. Mieliśmy spotkania na „zoomie” – bardziej się tam pośmialiśmy i porozmawialiśmy, niż omawialiśmy jakieś konkrety. Kontakt z drużyną cały czas był, bo musieli przesyłać nam raporty o treningu, zdrowiu i inne.
System Catapult świetnie się sprawdził. Po informacjach z dnia wczorajszego mieliśmy dzisiaj spotkanie sztabu i musimy podjąć pewne decyzję. Prawdopodobnie piłkarze dostaną tydzień wolnego i od dat wyznaczonych przez PZPN, będziemy powoli wracać do treningu piłkarskiego.
System Catapult świetnie się sprawdził. Po informacjach z dnia wczorajszego mieliśmy dzisiaj spotkanie sztabu i musimy podjąć pewne decyzję. Prawdopodobnie piłkarze dostaną tydzień wolnego i od dat wyznaczonych przez PZPN, będziemy powoli wracać do treningu piłkarskiego.
- Jak wyobraża sobie Pan pracę w najbliższym czasie? Warunki będą utrudnione?
- Z tego, co wiem, mamy być odizolowani i na początku trenować w małych grupach. Musimy się bardzo pilnować. Od 10 maja zaczniemy trening całą drużyną i oczywiście wszyscy będą przebadani pod kątem wirusa.
- Cała ta sytuacja będzie szczególnie ciężka, bo w zasadzie nie będzie czasu na zagranie sparingów, tylko z marszu wybiegniecie na mecz o punkty…
- Jesteśmy już po rozmowach z paroma zespołami, z którymi możemy zagrać przed powrotem ligi. Mam nadzieję, że uda nam się rozegrać 2,3 sparingi.
- Ten czas przygotowań będzie próbą dla trenerów. Okaże się, który potrafi przygotować drużynę w krótkim czasie?
- Niekoniecznie. Jeśli chodzi o aspekt motoryczny, to o swoich zawodników się nie martwię. Jeżeli ten trening był wykonywany rzetelnie – a wierzę głęboko w to, że tak – to nie powinno być problemu z motoryką, a być może udało się chłopakom zrobić postęp.
Natomiast, jeśli mowa o treningu piłkarskim, to myślę, że te 3 tygodnie będą wystarczające, aby przygotować drużynę do ligi. Musimy się skupić na tym, żeby popracować nad taktyką, bo mieliśmy w tym elemencie trochę do poprawy. Wszyscy jednak startują z tego samego miejsca i szanse są równe. Na pewno to będzie sprawdzian dla sztabów szkoleniowych.
- Z tego, co czytałem, to liga musi zostać dokończona do 20 lipca, a wiadomo, że w tym okresie będzie doskwierał nam duży upał, o czym informują meteorolodzy.
- To będzie kosztowało dużo sił piłkarzy. Ja tak daleko jeszcze nie wybiegam w przyszłość. Zdajemy sobie sprawę, że różne rzeczy w lipcu mogą się dziać, ale skupiamy się na tym, co jest teraz i myślimy o najbliższej przyszłości.
- Dostaliście konkretne daty, kiedy możecie rozegrać pierwszy sparing?
- Jeśli chodzi o sparing, to nie dostaliśmy żadnych konkretnych terminów. Ale od 10 maja możemy trenować całą grupą, jeśli będziemy spełniali wszystkie wymogi. Mowa tutaj o zdrowiu piłkarzy, przygotowaniu boiska i kilku innych sprawach. Nie wiemy na tę chwilę, czy zespoły trzecioligowe będą wznawiały sezon, czy będziemy mogli z nimi rozegrać sparing. Tu może być pewien problem.
- W III-lidze sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana, bo tych lig jest więcej i tym samym zawodników do przebadania też.
- Ja podchodzę do tego trochę inaczej. Wiem, że jest wirus i zagrożenie, ale musimy się nauczyć z nim żyć. Każdy z nas musi być ostrożny i dbać o siebie. Prędzej czy później – nie chcę straszyć oczywiście – ale może dojść do tego, że każdy z nas złapie tego wirusa, a nie będzie o tym nawet wiedział.
- Ma Pan jeszcze trudniejsze zadanie, bo jest Pan nowym trenerem Stali Rzeszów. Czy rozmyślał Pan nad nową taktyką dla zespołu, czy jednak będzie kontynuowane to, co robił Janusz Niedźwiedź?
- Ja już kiedyś mówiłem, że Janusz zrobił dużo fajnych rzeczy w drużynie. Chcemy te najlepsze elementy zostawić, a popracować nad tym, co nie funkcjonowało. Zespół grał ofensywnie, chciał strzelać gole, ale miał problemy w defensywie. Przez ten miesiąc analizowaliśmy mecze Stali Rzeszów w II lidze i w III. Obserwowaliśmy zachowania obrońców i szukaliśmy recepty na poprawę gry w tym elemencie.
Chcemy być zespołem, który będzie dążył do tego, żeby cieszyć kibiców swoją grą, kreatywnością i skutecznością. Wprowadzimy kilka zasad, dzięki którym będziemy bardziej kreatywni i trudniejsi do rozpracowania. Mam nadzieję, że uda nam się to osiągnąć. Nie miałem też dużo czasu, żeby dotrzeć do zawodników. Widzieliśmy się tydzień, później musieliśmy się rozstać, więc proces poznawczy będzie trwał, ale liczę na to, że szybko przekonam chłopaków, że potrafią grać w piłkę i tego nie zapomnieli.
- W tym okresie "wolnym" od pracy pewnie Pan mecze Stali Rzeszów oglądał po kilka razy.
- Mam w sztabie dziewięciu ludzi i każdy z trenerów wziął na siebie sporą partię materiałów do analizy. Obserwowaliśmy każdego zawodnika, szukaliśmy jego mocnych i słabych stron. Teraz szukamy odpowiedzi, jak te najlepsze nawyki wpleść w nasz model gry. U starszych zawodników staramy się doszukać jeszcze jakichś rezerw, żeby wciąż progresowali. Czasu było dużo, dlatego sporo takiej roboty wykonaliśmy, na którą nie byłoby czasu w normalnym życiu.
- Gdy wszedł Pan do szatni Stali Rzeszów po raz pierwszy, to jaka była reakcja drużyny?
- Trudno to ocenić. Nie zauważyłem po chłopakach przygnębienia, bardziej zaciekawiło mnie to, że chłopcy chcą wyjść na trening i potrenować. Wiadomo, że nikt nie lubi przegrywać i drużyna była trochę rozbita, ale trzeba żyć dalej i myśleć o przyszłości.
- Do drużyny dołączył na wiosnę Wiktor Kłos z Wólczanki Wólka Pełkińska, którą Pan trenował. Planuje Pan wplatać do Stali Rzeszów kolejnych zawodników z tego klubu?
- Myślę, że jeśli będą swoimi umiejętnościami pasować do naszego zespołu, to oczywiście, że tak. Tam jest młody zespół, głodny gry i sukcesu. Mam nadzieję, że współpraca, którą nawiązaliśmy z Wólką Pełkińską, będzie polegała na tym, że tych najzdolniejszych zawodników będziemy ściągać do nas i dawać im szansę rozwoju. Wiktor może będzie tym pionierem, który przetrze drogę innym młodym piłkarzom.
- Jakie są cele drużyny na najbliższe miesiące?
- Wszystko zależy od tego, jaki będzie regulamin na tę rundę. Jeśli będzie niezmieniony, to celujemy w pierwszą szóstkę, bo strata nie jest jakoś duża. Stać nas na to.
Rozmawiał Dominik Pasternak
Czytaj także
2020-03-11 11:05
Oficjalnie: Marcin Wołowiec w sztabie szkoleniowym Stali Rzeszów
2020-03-12 13:42
Marcin Wołowiec poprowadził pierwszy trening Stali [WIDEO]
2020-04-23 12:33
Zebrano całą kwotę na pomoc trenerowi z Podkarpacia!
2020-04-23 13:42
Arkadiusz Kasia: Kuba niesamowicie zaangażował się w drużynę
2020-04-24 13:19
Mielczanie wracają do treningów!
2020-04-24 14:47
Wisła Sandomierz może zniknąć z piłkarskiej mapy...
2020-04-25 13:40
Rozgrywki ligowe wracają końcem maja. Jest oficjalna decyzja!
rupes PTHW 2020-04-22 20:32:38
nie ma sianka nie ma granka
janusz N 2020-04-22 20:35:39
ten leser cos robil ? chyba ogladal mecze i pil piwo z pasja
Takuwazam 2020-04-22 20:38:17
Rozsądnie bardzo się wypowiada trener Wołowiec. Mam nadzieję, że Stal otrzyma zgode i poprowadzi nas do konca sezonu a nie tylko przez 3 mecze a jest na to duza szansa przeciez. Stalowiec z krwi i kosci. Madry i dobry czlowiek, o rywalu zawsze tez z szacunkiem sie wyraza. Duza klasa.
Maslow 2020-04-22 20:39:23
Pierwsza potrzeba Maslowa u Resoviakow? Znalezc artykul o Stali i bez czytania ze zrozumieniem.jechac w komentarzach.
Trener2 2020-04-22 20:40:10
Dobry trener. Powodzenia Marcin!
Brakkultury 2020-04-22 20:41:11
A w komentarzach kibicow Resovii nadal brak kultury. Ciezko tak wypowiadac sie jak Wasz prezes Zajac? Z szacunkiem o swoim.koledze ze szkoly?
RESOVIA 2020-04-22 20:41:50
Wolek madry i dobry ??? Wiekszego obludnika nie widzialem w zyciu ... a ty czekaj jego kolega z Resovii wojtek z jest wiekszym obludnikiem.
Bolec 2020-04-22 20:44:33
W Wólce z potencjałem na ligowego średniaka stworzył drużynę walczącą o awans. W Stali też sobie poradzi. Dobrze, że człowiek związany z klubem, który dałby się pokroić za te barwy. Jestem pewien, że nie będzie problemu z motywacją w drużynie. Pierwsza szóstka jest jak najbardziej do osiągnięcia, bo straty punktowe są niewielkie. Awansu nikt nie oczekuje w tym sezonie, więc gramy bez presji. Spadek mimo małej przewagi też mało realny, bo ta drużyna jest po prostu zbyt dobra piłkarsko, żeby spaść z ligi. Poza tym nie mogę się doczekać derbów. Czas na wyrównanie rachunków. W tamtej rundzie wpadka i tylko remis. Teraz liczę, że Stali nie dopadnie znowu obniżka formy i udowodnią na murawie, że Rzeszów jest biało-niebieski!
Bolec 2020-04-22 20:52:18
W ogóle prawda jest taka, że Stal nigdy nie powinna go zwalniać. Baraż z Olimpią Zambrów przegrany przez sędziego, a od następnego sezonu ciągłe rotacje, które tylko wydłużyły drogę do II ligi. Liczę, że teraz dostanie prawdziwą szansę i będzie takim naszym Papszunem. Przykład Resovii pokazuje, że warto stawiać na swojego człowieka i dawać mu kredyt na długofalową współpracę. Efekty prędzej czy później przychodzą same.
kryzys 2020-04-22 21:04:43
rzecznik prezydenta Rzeszowa sie wypowiadal ze miasto ma juz 70 milionow zl straty, nie ma sianka nie ma granka
DABROWASKIEGO 1944 2020-04-22 21:10:21
to jedna osoba cały czas spamuje i plusy wali i podjare ma z tego hej STAL
~anonim 2020-04-22 22:25:17
trenerek z plecaczkiem i cycuszkami
jacek sz 2020-04-22 22:30:34
znowu bedzie pil na koszt klubu i opowidal ze mu nie placa
WojtekZ 2020-04-23 08:00:48
Wolek wolek kolego z klasy daj Resovii trzy punkty na zaplecze ekstraklasy !
cyrek 2020-04-23 10:01:32
osle kosmaty przestan plusowac z res daty
~anonim 2020-04-23 11:04:01
Dla kibiców ? No a mecze przy pustych trybunach :)
Ha 2020-04-23 11:08:18
Z takim trenerem to będzie cud jak się utrzymają ! :)
Ha 2020-04-23 11:08:18
Z takim trenerem to będzie cud jak się utrzymają ! :)
Ha 2020-04-23 11:08:18
Z takim trenerem to będzie cud jak się utrzymają ! :)
~anonim 2020-04-23 11:12:59
Mecze może i będą ale przy pustych trybunach to niby kogo będą cieszyć ?
gtyy 2020-04-23 17:14:22
Trener Marcin Wołowiec posiada licencję UEFA A uprawniającą do prowadzenia zespołów uczestniczących w rozgrywkach o jedną klasę rozgrywkową niżej,Więc kto jest e tym klubie słupem? Ech czy zawsze ten klub musi kombinować. A swoją drogą to chwalą się,że są jednym z bardziej poukładanych klubów z dobrą kasą a nie stać ich na trenera z papierami na 2 ligę?. A może nikt nie chciał tam pracować, bo chodzą słuchy że to klub na glinianych nogach.
Harry_Kane 2020-04-23 18:36:55
Przecież ten Wołowiec to się na okręgówkę nadaje co najwyzej. Już raz go wyp... ze stali Rzeszów.
olo 2020-04-24 16:25:44
Nie ma Pana nad Kleimana.
marian 2020-04-24 19:11:06
Ale was ucieszyli kopacze do tej pory. Chyba jak im zafundujecie grila to się ucieszą.
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.