Co z wychowankami AKS Resovia? Czy mają szansę zagrać w Plus Lidze? (fot. AKS Resovia)
W Rzeszowie od wielu lat działa Szkoła Mistrzostwa Sportowego w piłce siatkowej chłopców. Jednak bardzo niewielu juniorów zdołało przebić się do pierwszego składu Asseco Resovii. Dlaczego tak się dzieje?
Nie tak dawno opublikowaliśmy informację o przewidywanym składzie Asseco Resovii na sezon 2020/21. Nie znalazł się w nim żaden wychowanek SMS-u AKS Resovia. - A co z młodzieżą z AKS-u? - pyta Mariusz Wojdan, ojciec jednego z zawodników.
- Tak się składa, że mam syna w AKS-ie. Gra na pozycji środkowego. Szkoda tego sezonu przez epidemię, że tak się zakończyło. Śledziłem rozgrywki drużyny i niektórzy zawodnicy mają potencjał. Tylko nikt nie daje im szansy. Trzy lata grania i trenowania poszły na marne. Szkoda tego wszystkiego - kontynuuje nasz rozmówca.
Asseco Resovia po dwóch kiepskich sezonach chce wrócić na szczyt. Działacze "Pasiaków" zakontraktowali nowego trenera. Będzie nim Włoch Alberto Giuliani.
Mówi się, że do klubu z Rzeszowa mają dołączyć zawodnicy ze światowego topu. Między innymi Klemen Cebulj, Jeffrey Jendryk czy Timo Tammemaa. Również wsród potencjalnych wzmocnien "Pasiaków" wymienia się Bartosza Kwolka. Jednak nie ma informacji co dalej z wychowankami AKS Resovii.
- Na ten moment nikt się z chłopakami nie kontaktował. Najprawdopodobnie będzie to tak wyglądało, że każdy z nich zajmie się czymś innym - śmuci się Wojdan.
Michał Wojdan został uznany najlepszym blokującym w kategorii kadet w Polsce. Wydaje się jednak, że nie będzie kontynuował kariery siatkarza.
- Mimo to że był najlepszym blokującym w Polsce to plany związane z siatkowką przejdą do historii. Wielki szacunek dla trenera Artura Łozy za wykonaną pracę. Nie mniej mój syn będzie musiał zająć się czymś innym, bo na granie w Asseco Resovii nie ma co liczyć - mówi ojciec Michała Wojdana. - Gdzie młodzież po trzech latach ciężkiej pracy ma się dalej rozwijać? Nikt im nie daje szansy chociażby spróbować - zastanawia się Mariusz Wojdan.
- Miasto i rodzice łożą ogromne środki na kształcenie dzieci, a sponsor strategiczny czyli firma Asseco ma to gdzieś. Nie chodzi o jakieś duże pieniądze tylko o to, żeby korzystać z umiejętności młodzieży bo w nich przyszłość. Jeżeli dla klubu 5-6 tysięcy złotych miesięcznie to duże wyzwanie, to po co to cìągnąć dalej? Dla mojego syna to żadne pieniądze, bo jego brat zarabia na spawaniu około 35 tyś zł miesięcznie i to go ciągnie w tym kierunku. Natomiast gdyby dostał od klubu 5-6 tyś zł to z chęcią by pozostał przy siatkówce. Być może z biegiem czasu mógłby się wypromować - twierdzi nasz rozmówca.
- Widzę jednak, że działacze wolą postawić na emerytów za wiele większą kasę... Później będzie wielkie rozczarowanie. Tak niestety wyglądają realia w naszej lidze i sporcie - kończy zawiedzony Wojdan.
AKS Resovia jest jedną z najlepszych Szkół Mistrzostwa Sportowego w piłce siatkowej w Polsce. Wielu absolwentów tejże szkoły gra w Plus Lidze, czyli w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce.
Są to między innymi Aleksander Śliwka, Michał Filip, Michał Kędzierski, Dominik Depowski, Jakub Ziobrowski, Mateusz Masłowski, Norbert Huber, Jakub Peszko, Łukasz Kozub oraz Marcin Komenda.
Tylko ten ostatni gra w Asseco Resovii, choć nie trafił do ekipy "Pasiaków" prosto z SMS-u. Przed dwa lata grał w Effectorze Kielce, a później kolejne dwa sezony spędził w GKS-ie Katowice.
Czytaj także
2020-04-16 21:00
Najpiękniejsze zawodniczki Ligi Siatkówki Kobiet [FOTOGALERIA]
2020-04-18 20:41
PGE tnie koszty na sport o 27 milionów zł. Co dalej ze Stalą Mielec?
2020-04-18 21:13
Kolejne prace na stadionie Apklan Resovii
2020-04-18 21:29
Znamy pary Podkarpackich Mistrzostw FIFA20!
2020-04-19 17:41
III liga wznowi rundę wiosenną 20 maja?
2020-04-20 13:30
Klub z rzeszowskiej A klasy także pomaga!
2020-04-20 17:31
TOP 20 klubów z podkarpackich niższych lig [RANKING]
mietek z Resovii 2020-04-19 11:54:42
to właśnie dla tego wyniki są jakie są przez sposób prowadzenia polityki personalnej i transferowej. Brak przynajmniej 1-2 najlepszych z wychowanków co roku, powoduje:
1. słabe wyniki;
2. brak utożsamiania się zawodników z drużyną i miastem
3. marnotrawstwo ogromnych środków finansowych, bo wiadomo, że zawodnik swój tj. wychowanek jest kilka lub kilkanaście razy tańszy niż sprowadzane gwiazdeczki
Chęć pójścia na skróty jeśli chodzi o budowanie mocnej kadry (dla potrzeb spektakularnych i natychmiastowych wyników), dało efekt odwrotny, a finalnie wręcz ośmieszający Klub i spowodowało wyrzucenie dużej ilości pieniędzy w błoto.
Nie zawsze sławne nazwisko czy to jeśli chodzi o zawodnika czy też zarząd idzie w parze z sukcesem i wynikami, ale tego trzeba się nauczyć i a z błędów wyciągać odpowiednie wnioski. W Resovii jednak nie widzę aby takowe wyciągnięto!
Tadek 2020-04-19 12:57:10
35 tys miesięcznie na spawaniu ?
Hahah dobre bajki
Słychać żal 2020-04-19 12:59:18
Pana syn to kadet żeby coś osiągnąć w seniorze to bardzo daleka droga, jeszcze nawet nie pokazał się w juniorach, a z kadeta do juniora też jest duży przeskok, a największy z juniora do serniora i tam dużo talentów ginie. Racja Resovia źle robi z młodymi powinni ich mieć wypożyczanych i który się rozwinie to brać go do siebie, a nie oddawanie ich za 100-200 tys za młodu. A takie rzuty na głęboką wodę żeby od razu był w drużynie to widać było po Śliwce że go to przerosło nie był na tamten moment gotowy drużyna też nie mogła czekać aż się ogarnie bo sety tracili. A sezon w słabszej drużynie dał mu pewność siebie i ogarnie, więc takie rzucenie do Resovii od razu może tylko zepsuć karierę tfu.. nie zrobić jej w ogóle :)
X 2020-04-19 14:45:38
Michał Szalacha to tez wychowanek AKSu :)
yes 2020-04-19 16:33:47
5-6 tys dla kadeta? W jakiej dyscyplinie w tym wieku są takie zarobki? Sorry ale przy takich zarobkach to chłopakowi się w głowie popsuje. Chyba ,że chodzi o pieniądze dla tatusia, to rozumiem ;).
maniek 2020-04-19 20:16:24
Panie Wojdan, przede wszystkim robi się tym młodym krzywdę na poziomie szkoły. Dzieci idą do szkoły (czysto) sportowej i jest wrażenie, że to profesjonalizm, określona ścieżka awansu zawodowego (czyli sportowego). Niestety to jest tylko fach sportowca. Fach trwający (jeśli się w ogóle rozpocznie) kilka/kilkanaście lat. Potem fachu brak. No właśnie, jeśli się rozpocznie. A rozpocząć jest bardzo trudno, bo i chętnych mnóstwo, jak wszędzie kumoterstwo i oszustwo. No i to jest sport. Jedna wielka niewiadoma. Proszę sprawdzić ilu absolwentów SMS-ów przebija się potem do wielkiej siatkówki. Tak więc, ja osobiście bym zastanowił, czy posłać dzieciaka do szkoły czysto sportowej. Z tego, co mi wiadomo, nikt w tym SMS-ie nie ma złudzeń, że zagra w Resovii. Dlaczego? To już sprawa dla reportera
~anonim 2020-04-19 21:01:40
Wielu z komentujących myli się, Michał nie jest kadetem tylko kończącym szkole juniorem dlatego jego tata tak ubolewa I w pełni to rozumiem bo jednak każdy by chciał aby jego oczko w głowie coś osiągnęło w przyszłości bo wielu latach pracy i takich osiągach jak Mistrzostwo Polski w kategorii kadet I statuetka najlepszego blokujacego.
~anonim 2020-04-19 21:04:29
A poza tym każdy z zawodników aks z klas licealnych ma do czynienia z siatkówka seniorska po przez grę w 1 I 2 lidze podkarpackiej oraz 2 lidze
lolek 2020-04-20 10:50:48
Kilka spraw:
1. Świat nie kończy się na Asseco Resovii
2. Przeskok między juniorem a seniorem jest ogromny w każdym ze sportów, więc żeby jakiś chłopak tam zaistniał musi się niesamowicie wyróżniać w swojej kategorii. Wiele jest przykładów mistrzów polski juniorów, którzy potem nie osiągnęli zbyt dużo w siatkówce seniorskiej
3. Jeśli dla chłopaka jedyną motywacją, żeby zostać siatkarzem jest dostawanie 5 koła na miesiąc, bo inaczej się nie rozwinie to może lepiej zostać tym spawaczem
4. Trenerzy wbrew pozorom to nie sabotażyści, stawiają na lepszych. Jeśli przysłowiowy zagraniczny szrot gra a nie chłopcy z juniorów, to znaczy że po prostu tamci są od nich lepsi. Nie poznałem jeszcze trenera, który z uporem maniaka stawiałby na słabszych zawodników
5. Chyba każdy klub mający wybór między postawieniem na "zagranicznego emeryta"(który zwykle jest reprezentantem swojego kraju i coś w siatkówce osiągnął) a niedoświadczonego juniora, który może się jeszcze milion razy pogubić w swojej drodze do seniorskiej kariery, postawi na pierwszego
6. To że ktoś jest najlepszy w Polsce w wieku 16 lat, nie oznacza że będzie profesjonalnym siatkarzem. Jak pewnie wszyscy wiemy jest to mocno newralgiczny wiek, w którym czeka na chłopaka mnóstwo pokus, szczególnie jak się jest mistrzem Polski i można uważać, że świat należy do niego.
Podsumowując, życzę chłopakowi powodzenia, bo jeszcze długa droga do zostania profesjonalnym siatkarzem, ale oby się udało, nieważne czy w Resovii czy gdzieś indziej :)
BOR 2020-04-20 22:24:55
Panie Tato, "KURTYNA"
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.