Adrian Dziubiński twierdzi, że nie ma dobrego rozwiązania obecnej sytuacji. (fot. Resovia)
- Nie ma dobrego rozwiązania, ktoś na pewno będzie mocno pokrzywdzony - powiedział nam Adrian Dziubiński. Napastnik Apklan Resovii opowiedział nam również o tym jak wygląda jego trening, ile czasu na niego poświęca oraz kiedy jego zdaniem powinny zostać wznowione rozgrywki.
Podkarpackie drużyny nie trenują już blisko dwa tygodnie. Postanowiliśmy popytać graczy jak wygląda ich codzienne życie od czasu wybuchu pandemii koronawirusa.
- Głównie siedzę w domu, wychodzę czasem pobiegać lub pokopać piłkę. Do tego czasem idę na spacer z moim psem - powiedział nam Adrian Dziubiński, napastnik Apklan Resovii. - Na trening idywidualny poświęcam tyle ile trzeba, czyli od 1 do 1,5 godziny. Zawsze w ramach tego wychodzę pobiegać, a kończę ćwiczeniami w domu - kontynuuje napastnik "Pasiaków".
Zapytaliśmy również kiedy jego zdaniem powinny zostać wznowione rozgrywki oraz jakie decyzje powinny być podjęte. - Kiedy rozgrywki powinny zostać wznowione? Na pewno wtedy kiedy zagrożenie minie, innej opcji nie widzę. I to jest największy problem, co dalej z tym sezonem? - zastanawia się zawodnik Resovii.
- Nie ma dobrego rozwiązania, ktoś na pewno będzie mocno pokrzywdzony, co by nie zarządził PZPN. Czekamy na decyzję, ale tak jak mówię złotego środka nie znajdziemy. Chyba, że sezon będzie dokończony - kontynuuje Adrian Dziubiński.
Zapytaliśmy również byłego piłkarza Stali Stalowa Wola czy koronawirus na dobre zmieni piłkę nożna. - Koronawirus wszystko mocno zmienił, nie tylko piłkę nożną. Musimy czekać ile to będzie wszystko trwało. Czy sezon będzie dokonczony czy nie będzie? - zastanawia się Dziubiński.
Czytaj także
2020-03-24 10:45
Na stadionie Apklan Resovii prowadzone są prace przy murawie
2020-03-24 11:34
Sport w czasach zarazy: Tomasz Ćwiąkała (odc. 3)
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.