Start Pruchnik nie będzie miło wspominał rundy jesiennej (fot. Radosław Kuśmierz)
Biało-niebiescy są w ostatnich latach fenomenem, no chyba że poprostu się nie wzmacniają. Zespół z Pruchnika po raz kolejny wrócił do czwartej ligi i tym razem także po jesieni jest na dnie.
Start Pruchnik ostatni pobyt w czwartej lidze nienajlepiej wspomina. Drużyna dowodzona wtedy przez Arkadiusza Kiszkę ugrała zaledwie pięć oczek na szczeblu wojewódzkim. Aby osiągnąć ten dorobek, pruchniczanie ugrali jedno zwycięstwo, a także dwukrotnie podzielili się punktami.
Reszta to porażki. Podobnie jest też w tym sezonie, bowiem Start ugrał zaledwie oczko w rundzie jesiennej. To tyle samo, ile po jesieni w kampani 2016/17. Pocieszeniem może być jednak fakt, że drużyna z Pruchnika dużo szybciej go teraz zdobyła.
Skład beniaminka był oparty głównie na piłkarzach, którzy wywalczyli awans do czwartej ligi. Wiadomo było, że nie będzia łatwo. Drużyna dowodzona i wspomagana na boisku przez Przemysława Laska, liczyła jednak na lepszy rezultat.
Pierwsza seria gier dawała na to nadzieję, bowiem Start zremisował z konkretnie wzmocnionym Sokołem Kolbuszowa Dolna. Beniaminek jednak pięć dni później został sprowadzony na ziemię przez rezerwy Stali Stalowa Wola.
Najgorsze było jednak dopiero przed nimi. Do Pruchnika przyjechały rezerwy Stali Mielec i sprawiły gospodarzom tęgie lanie, wbijając im aż siedem bramek. Biało-niebiescy starali się jednak walczyć z rywalami jak równy z równym.
Niestety rzadko to wychodziło i zazwyczaj kończyło się wysoką porażką. Była to bardzo bolesna runda dla Startu, choć czasem niewiele brakowało do sprawienia niespodzianki. Doświadczenie jednak zazwyczaj było górą.
Beniaminek jest w trudnej sytuacji, bowiem do bezpiecznej strefy brakuje mu aż osiemnastu punktów. Szanse na utrzymanie wydają się więc tylko iluzoryczne. ale może się uda? Będzie o to niezwykle trudno, ale Watkem Korona Rzeszów pokazała że się da.
Zespół napewno musi zostać wzmocniony, jeśli myśli o pozostaniu w lidze. Potrzeba doświadczenia, które w tej lidze jest niezbędne. Start musi wykonanać sporo ciężkiej pracy, aby wiosną móc nawiązać walkę o utrzymanie na czwartoligowym szczeblu.
Czytaj także
2019-12-04 16:42
Szymon Szydełko: "Jestem zadowolony ze swojego zespołu"
2019-12-04 18:22
Apklan Resovia zremisowała z Siarką Tarnobrzeg w sparingu
2019-12-04 18:55
WIDEO: Stal Stalowa Wola - Lech Poznań 0-2 [SKRÓT MECZU]
2019-12-04 19:34
Na półmetku: Ekoball Stal Sanok trochę za późno odpaliła
2019-12-05 10:47
Robert Dadok: "Na ten moment zostaję w Stalowej Woli"
2019-12-05 11:15
Przemysław Lasek odchodzi ze Startu Pruchnik
Wszechwiedzący 2019-12-04 21:33:15
Na ten moment Start pozostaje również bez grającego trenera - zarząd podziękował za pracę Przemysławowi Laskowi.
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.