foto: GKS Tychy
Zakończyła się wczoraj 14. kolejka PKO Ekstraklasy, w ostatnim meczu Raków Częstochowa pokonał 1:0 Wisłę Kraków. Podkarpaccy piłkarze radzili sobie ze zmiennym szczęściem. Zapraszamy na trzeci epizod o Podkarpaciu w Ekstraklasie!
Skoro była już mowa o meczu Rakowa Częstochowa z Wisłą Kraków, to powiedzmy kilka słów o Kamilu Piatkowskim, który w tym spotkaniu zagrał 67 minut. Zacznijmy może od tego, że piłkarze obu drużyn nie zachwycali i nikt jakoś bardzo się nie wyróżniał. Były gracz min. Karpat Krosno, akurat był jednym ze słabszych graczy w swojej drużynie, gdyż zaliczył tylko 18 podań i na boisku prawie go nie było widać. Dodatkowo pomocnik Rakowa złapał jeszcze żółty kartonik. Nie ma jednak, co się przejmować, bo najważniejsze, żeby w takim wieku zbierać, jak najwięcej minut. Kamil Kościelny i Michał Domański całe spotkanie przesiedzieli na ławce rezerwowych.
Swój mecz także wygrał Sylwester Lusiusz, który w barwach Cracovii Kraków spędził na boisku 82 minuty, a jego drużyna wygrała 1:0 z Lechią Gdańsk po trafieniu Pelle Van Amersfoorta. Młody piłkarz pasów miał ciężko w tym spotkaniu, gdyż gracze Piotra Stokowca szybko do niego doskakiwali, stąd też coraz mniej piłek do niego trafiało. Zawodnik Michała Probierza w tym meczu podawał z dokładnością na poziomie 73% i wygrał 39% pojedynków. Po drugiej stronie mieliśmy okazję zobaczyć byłego gracza min. Nafty Jedicze, Sławomira Peszko, który jednak zagrał bardzo słabo i według wielu opinii był jednym z najgorszych graczy Lechii w tym meczu.
Legia Warszawa z Arturem Jędrzejczykiem w składzie solidarnie do poprzedników wygrała również 1:0. Dębiczanin na boisku był przez cały mecz i został wysoko oceniony w swojej drużynie. Mimo tego, iż Arka Gdynia grała w dziesiątkę długi okres czasu, rozstrzygnięcie przyszło dopiero w końcówce meczu. "Jędza" wygrał ponad połowę pojedynków i zaliczył 79 podań. Przy okazji niedawno obchodził swoje 32 urodziny i z tej okazji życzymy mu dużo zdrowia i występu w najbliższych meczach reprezentacji Polski!
Niezły mecz zagrał Paweł Bochniewicz, który został oceniony jako jeden z lepszych w Górniku Zabrze. Zaliczył, aż 90 podań i wygrał ponad połowę pojedynków. Dobra dyspozycja "Bochena" nie przełożyła się, jednak na wygraną, gdyż Przemysław Wiśniewski trafił do własnej bramki i mecz z Piastem Gliwice zakończył się wynikiem 1:1.
29 minut zaliczył Mateusz Cholewiak w starciu Śląska Wrocław z Wisłą Płock. Jasne było przed meczem, że ten sam lider w tej lidze nie może zbyt długo się utrzymać. Tego samego zdania był Jakub Wrąbel, który postanowił się nieco zabawić na przedpolu dobijając już całkowicie swoją drużynę. Wróćmy, jednak do Cholewiaka, którego występ nie zachwycił, był bezbarwny, zaliczył 4 celne podania i wygrał 3 pojedynki. Przez te niespełna 30 minut mogliśmy wymagać więcej od byłego gracza Stali Mielec.
Pozostali zawodnicy z województwa Podkarpackiego spędzili mecze na ławce lub nie było ich w kadrze z powodu kontuzji.
Czytaj także
2019-11-05 10:12
3 liga gr. IV: Wszystkie bramki 15. kolejki [WIDEO]
Pilzen 2019-11-05 11:58:35
A bramkarz Paweł Sokół wychowanek Rzemieślnika Pilzno grający w Koronie Kielce
Rrrrrrr 2019-11-05 14:40:03
Maciej Domański, nie Michał.
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.