Foto Nafta Jedlicze
Na 3 kolejki przed zakończeniem pierwszej części sezonu 2019/2020,w tabeli coraz mocniej krystalizuje się podział na ekipy które powalczą o końcowy triumf, a te które stoczą bój o zachowanie ligowego bytu.
W gronie tych pierwszych bez wachania postawić możemy Start Rymanów który zalicza trzecie zwycięstwo z rzędu i po ubiegłotygodniowej brutalnej weryfikacji beniaminka z Brzozowa, tym razem podopieczni Dariusza Solińskiego w efektowny sposób rozbili GKS Zamczysko Odrzykoń. O ile pierwsza połowa wydawała się być wyrównaną, tak w drugiej gospodarze całkowicie przejęli inicjatywę raz po raz nękając bramkę Damiana Kozioła. Po raz kolejny swoimi nieprzeciętnymi jak na ten poziom ligowy umiejętnościami błysnął Rafał Nikody zdobywając 2 bramki w tym jedną bezpośrednio z rzutu rożnego kopiując tym samym sobotni wyczyn Kacpra Ropa ze spotkania Partyzanta MAL-BUD1 Targowiska z KS Wiązownica. Były zawodnik takich klubów jak Stal Sanok, Karpaty Krosno czy wspomniany Partyzant Targowiska w tym sezonie do siatek rywali trafiał już 16 razy. Po jednym trafieniu dorzucili Krystian Maścibrzuch, Maciej Zięba, oraz wypożyczony z Karpat Krosno Filip Brożyna. Patrząc na układ spotkań pozostałych "czerwono-czarnym" do zakończenia rundy, a będą to boje z LKS Skołyszyn, LKS Czeluśnica oraz Naftą Jedlicze, z pełną odpowiedzialnością stawiamy ich w roli jednego z głównych pretendentów do mistrza jesieni.
Start Rymanów: Czarnecki - Femin, Kochanik, Langos, Brożyna, Litarowicz, Maścibrzuch, Nikody, Ostruvka, Szatkowski, Zięba
GKS Zamczysko Odrzykoń: Kozioł - Bardzik, Bryś, Dziadosz, Frużyński, Głód, Lenart, Nowak, Telesz, Urbanek, Zaremba
Kolejna ekipa rozdająca karty w ligowej stawce, drużyna JKS Czarni Jasło, w wyjazdowym spotkaniu pokonało Kotwicę Korczyna 3-1.
"Pierwsze 45 minut było bardzo wyrównane, co dawało gospodarzom nadzieję, że po zmianie stron będą w stanie ograć faworyta i sięgną po potrzebne, jak tlen, trzy "oczka". Optymizmu dodawał fakt, iż po dłuższej przerwie na boisku pojawi się wielokrotny król strzelców krośnieńskiej klasy okręgowej - Sławomir Jurczak. Niestety kontuzje pokrzyżowały plany szkoleniowca Kotwicy na to spotkanie i marzenia o zwycięstwie szybko zostały zweryfikowane. Po indywidualnych błędach biało-niebieskich Czarni wyszli na ponowne prowadzenie a na jego podwyższenie mieli jeszcze kilka dogodnych okazji, gdyż defensywa miejscowych nie miała wówczas najlepszego dnia. Korczynianie powoli odliczają dni do zakończenia tej trudnej rundy, a na ich drodze stoją jeszcze takie firmy jak Przełęcz, Przełom i Zamczysko. Zwłaszcza to ostatnie hitowe starcie, będzie miało szczególny wymiar, bo ewentualna derbowa wygrana oprócz jakże potrzebnych punktów pozwoli na nowo uwierzyć w siebie." - o spotkaniu powiedział od lat związany z "Kotwą", działacz, klubowy fotograf, a przede wszystkim wierny kibic Paweł Wajda.
Bardzo cenne zwycięstwo pozwalające złapać oddech i z nieco większym spokojem spoglądać na ligową rywalizację, zanotował Wisłok Sieniawa. Podopieczni Sylwka Sikorskiego pokonali 1-0 drużynę Przełęczy Dukla, a bramkę na miarę 3 punktów zdobył pracujący na całej szerokości boiska Bartosz Miklaszewski. Ekipa "biało-zielonych" rozegrała jeden z najlepszych pojedynków w obecnym sezonie, aplikując rywalom najniższy wymiar kary, chociażby ze względu na świetną postawę strzegącego bramki rywala, Mateusza Fornala. Warto nadmienić że bardzo dobry występ zanotował Bartosz Sereda który w przeszłości występował w ekipie Sławomira Walczaka. Na słowa uznania zasłużyli również bracia Dominiki i Mateusz Zajączkowscy, aczkolwiek obydwoje zdążyli już przyzwyczaić kibiców do swojej nienagannej i wyróżniającej się postawy w reprezentowaniu barw Wisłoka Sieniawa.
Rewalacja obecnych rozgrywek, ekipa Tempa Nienaszów po ciężkiej potyczce wywiozła z trudnego terenu w Nowotańcu kolejne 3 punkty. Mimo tego iż pierwsza połowa była wyrównana, to gospodarze po strzale głową Bartosza Gołdy, od 20 minuty cieszyli się z prowadzenia. Podopieczni Grzegorza Muni po przerwie wyszli dużo bardziej zmotywowani i naładowani energią, co przełożyło się na sporą ilość akcji, głównie skrzydłami w dużym stopniu zagrażających bramce podopiecznych Janusza Sieradzkiego. Obie bramki dla gości padły po dośrodkowaniach a na listę strzelców wpisał się Marcin Walczyk, oraz Gabriel Gierlasiński. W końcówce spotkania idealnej sytuacji do podwyższenia prowadzenia wypracowanej przez wypożyczonego z Karpat Krosno Arkadiusza Majki, nie wykorzystał Marcin Walczyk.
Do niezwykle zaciętego i miłego dla oka boju doszło w Jedliczu gdzie miejscowa Nafta stanęła w szranki z Przełomem Besko. Miejscowi wygrali 3-2 a szczególnie szczęsliwy dzień zanotował trener gospodarzy Lech Czaja, który kilka godzin wcześniej prowadząc zespół juniorów młodszych krośnieńskich Karpat w centralnej lidze juniorów pokonał BKS Lublin 3-0. Dodatkowo swój występ w barwach Nafty Jedlicze okrasił nad wyraz urokliwym trafieniem z rzutu wolnego.
Tabela klasy O Krosno:
Czytaj także
2019-10-22 21:24
Pucharowa środa w grupie Rzeszów-Dębica [Zapowiedź 1/4 finału]
Król 2019-10-22 16:10:20
Dlaczego nigdy w waszych artykułach nie ma żadnego opisu meczu Ustrzyk? Czyżby nawet telefony ram zasięgu nie miały??
Polecam 2019-10-22 16:11:52
http://www.mksbieszczady.pl/
OKSręgówka 2019-10-22 16:14:37
Nie zapominajmy o drużynie Markiewicza Krosno która gra najlepszy football w okręgówce. Zwyciężyli pewnie 3-0 z iskrą przysietnica
Iskra 2019-10-22 21:19:01
Zwyciężyli ponieważ sędzia Kasperkowicz zrobił swoje. Najpierw nie uznał bramki Biedzie na 1:1 potem nie odgwizdał rzutu karnego dla Iskry przy stanie 0:1.
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.