Asseco Resovia wygrała towarzyski Turniej o Puchar Prezydenta Miasta Krosna!

foto. Asseco Resovia

Siatkarze Asseco Resovii, są w co raz lepszej formie przed zbliżającym się sezonem PlusLigi. Podopieczni Piotra Gruszki wygrali towarzyski Turniej o Puchar Prezydenta Miasta Krosna, pokonując MKS Będzin i GKS Katowice.

W pierwszym dniu rywalizacji zawodnicy Asseco Resovii zmierzyli się w półfinale z niedawnym sparingowym rywalem MKS-em Będzin. Pierwsze set był bardzo wyrównany, obie ekipy szły "łeb w łeb" i o zwycięstwie zadecydowała końcówka grana na przewagi, w niej górą byli Rzeszowianie wygrywając 32:20.

Druga odsłona spotkania padła już łupem Będzinian, którzy odskoczyli na kilka punktów przewagi i dowieźli ją do końca, doprowadzając do wyrównania w setach. W kolejnej partii podopieczni Jakuba Bednaruka poszli za ciosem i pewnie wygrali 25:20. "Pasy" w czwartej odsłonie przebudziły się i od początku punktowali przeciwnika, co pozwoliło im doprowadzić do tie-breaka.

W decydującym secie znów mieliśmy pokaz walki i wymiany sił z obu stron, ostatecznie to Resovia wygrała 20:18 i awansowała do finału.

MKS Będzin - Asseco Resovia 2-3 (30:32, 25:22, 25:20, 17:25, 18:20)

W finale na Sovię czekał ich najbliższy rywal w 1. kolejce PlusLigi zespół GKS-u Katowice, który po zaciętym meczu ograł Cerrad Czarnych Radom 3:1.

Podobnie, jak w pierwszym spotkaniu Rzeszowianie dobrze rozpoczęli, bo po zaciętej końcówce wygrali pierwszą partię 25:23. W ekipie gości na boisku mogliśmy oglądać byłego siatkarza Pasów, Jakuba Jarosza.

Właśnie wspomniany atakujący w dużej mierze przyczynił się do wygrania drugiej partii. Podopieczni Dariusza Daszkiewicza poczuli wiatr w żagle i kontynuowali swoją świetną grę wychodząc na prowadzenie w tym meczu 2:1.

Od tego stanu meczu, na boisku mieliśmy pokaz świetnej siatkówki w wykonaniu Asseco Resovii. Kawika Shoji bardzo dobrze gubił blok co pozwalało jego kolegom zdobywać punkty. Czwarty set padł łupem gospodarzy 25:16 i w Krośnie czekaliśmy na tie-breaka.

W ostatniej partii tych zawodów Rzeszowianie nie pozwolili rywalowi dojść do głosu i pewnie wygrali tego seta 15:8, a w efekcie cały mecz 3:2.