Rezerwy Siarki nadal przodują w okręgówce (fot. archiwum)
Rezerwy Siarki Tarnobrzeg ani myślą się zatrzymywać i w meczu na szczycie okazali się minimalnie lepsi od Sokoła Kamień. Porażkę Sokoła wykorzystała Unia Nowa Sarzyna, która awansowała na pozycję wicelidera.
Kolejka rozpoczęła się w sobotę o godzinie 16 w Ździarach, gdzie miejscowy LZS podejmował Pogoń Leżajsk. Bramki oglądaliśmy tylko w pierwszej połowie spotkania. Wynik otworzył w 9. minucie Marcin Łyp z LZS-u Ździary. Bramka wyrównująca padła na 13 minut przed przerwą, a jej autorem był Wojciech Borek, który ustalił wynik meczu.
W sobotnie popołudnie odbyły się jeszcze mecze w Nowej Dębie i Pysznicy. Stal Nowa Dęba pokazała charakter, strzelając Retmanowi Ulanów w drugiej połowie trzy bramki, przechylając szalę na swoją korzyść. Do Pysznicy przyjeżdżała Unia Nowa Sarzyna, mająca szansę na wskoczenie na drugie miejsce. Warunek? Wygrana i strata punktów przez Sokół Kamień.
Zdeterminowana po ostatnich spotkaniach Olimpia Pysznica postawiła gościom z Nowej Sarzyny ciężkie warunki. Rezultat spotkania rozstrzygnął się dopiero w końcówce spotkania, a autorem zwycięskiego trafienia był Patryk Kwaśniak.
Kolejne spotkania odbyły się już w niedzielę. Najciekawiej zapowiadało się starcie Sokoła Kamień z rezerwami Siarki Tarnobrzeg, jednak na nudę nie można było narzekać w Skopaniu, Grębowie czy Jastkowicach. LZS Jadachy nie dotarł do Stalowej Woli.
Wisan Skopanie po dobrym meczu w Jeżowym, tym razem musiął przełknąć gorycz porażki. W meczu z Sokołem Sokolniki już do przerwy przegrywali 0-3. Strzelanie już w 5. minucie rozpoczął Marcin Chmiel. Na kolejne bramki musieliśmy czekać do końca pierwszej odsłony, wtedy to samobójcze trafienie zaliczył jeden z zawodników gospodarzy. Dzieła zniszczenia dokonał Rafał Woś. W drugiej odsłonie Sokół kontrolował przebieg meczu i wynik nie uległ zmianie.
W Jastkowicach zbyt wielu bramek nie było, jednak mecz trzymał w napięciu. Prowadzenie dla Sparty Jeżowe w 26. minucie dał Dawid Olko i jak się okazało później było to jedyne trafienie. Kolejny mecz wygrywa Słowianin Grębów, który poprawia swoją sytuacje w tabeli.
Rezerwy Stalówki miały w niedzielę grać mecz, jednak drużyna z Jadach nie dojechała i najpewniej zostanie ukarana walkowerem.
Wisienką na torcie był mecz rezerw Siarki Tarnobrzeg z Sokołem Kamień. Spotkanie idealnie ułożyło się dla rezerw, które po trzynastu minutach prowadziły już 2-0, a strzelacmi bramek byli Wiktor Rękas i Kacper Józefiak. Gdy wydawało się drugi zespół Siarki będzie kontrolował przebieg meczu, do gry weszła ekipa Marka Kusiaka, która w 24. minucie zdobyła bramkę kontaktową. Jej autorem był Maciej Rurak. Przed przerwą mieliśmy remis, a bramkę na 2-2 zdobył Nazar Metenka.
W drugiej połowie mecz zaczął się od nowa. Obydwie drużyny były mocno zdeterminowane do przechylenia szali na własną korzyść. Ta sztuka udała się rezerwom, które w 75. minucie wyszły na prowadzenie, po bramce Pawła Mroza. Wynik meczu do końca już się nie zmienił i rezerwy nadal są na prowadzeniu w okręgówce.
0-1 Wiktor Rękas (9)
0-2 Kacper Józefiak (13)
1-2 Maciej Rurak (24)
2-2 Nazar Metenka (44)
2-3 Paweł Mróz (75)
Sokół Kamień: BIało - Kida, Smusz, Rychel, Woźniak, Rurak, Bolko (47. Podstawek), Horajecki, Metenka, Piekut, Socha
Siarka II Tarnobrzeg: Gnatek - Duda, Wiktor, Józefiak, Kabała (35. Bebło), Kargulewicz, Mróz, Osztreicher, Rękas, Sztuka, Wolan
Sędziował: Tomasz Weber (Stalowa Wola)
Czytaj także
2018-09-04 11:28
Wypowiedzi: Soła Oświęcim - Chełmianka Chełm 1-1 [WIDEO]
2018-09-04 11:32
WIDEO: JKS Jarosław - Orzeł Przeworsk 0-0 [SKRÓT MECZU]
2018-09-04 13:44
Start Pruchnik wciąż niepokonany. LKS Skołoszów tylko zremisował
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.