- Prezes Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej Kazimierz Greń został aresztowany za nielegalny obrót biletami na mecz reprezentacji Polski z Irlandią - poinformował irlandzki serwis internetowy gazety Irish Examiner.
52-letni
Kazimierz Greń został zatrzymany pod stadionem, gdzie - wg
portalu Irish Examiner - miał
handlować biletami meczowymi.
- Prezes Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej został zatrzymany pod stadioniem Aviva Stadium niedługo przed rozpoczęciem spotkania eliminacji Euro 2016 Irlandia - Polska - informuje irlandzi portal.
Kazimierz Greń miał przy sobie 12 biletów na mecz, które - jak twierdzi - miał rozdać znajomym Polakom mieszkającym w Irlandii. Pech chciał, że zrewidowała go policja ...i trafił do aresztu.
- 52-latek spędził noc w celi i informacji o wyniku musiał zasięgać u strażników - czytamy w Irish Examiner.
W poniedziałek prezes Kazimierz Greń, wraz ze znajomą Niną Błasik, która również została zatrzymana, stanął przed tamtejszym sądem. Oboje zostali oskarżeni o sprzedaż biletów bez wymaganej licencji. Jak twierdzi Irish Examiner sąd uznał winę Polaków, choć znalazł okoliczności łagodzące.
- Oszczędzono mu możliwej kary grzywny i wpisu do akt - informuje irlandzki portal, cytując słowa obrońcy Kazimierza Grenia Matthew de Courcy: "Trzymali ręce w górze i przyznali się do winy".
Irish Examiner pisał ponadto, że prezes Kazimierz Greń udał się do Irlandii oficjalnie, jako działacz PZPN. Sprawie zaprzeczył sam zainteresowany, a jego słowa potwierdził rzecznik prasowy PZPN Jakub Kwiatkowski.
Kazimierz Greń całą sprawę skomentował dla portalu
Wirtualna Polska nie kryjąc wzburzenia.
- Nie sprzedawałem nielegalnie biletów. To bzdura - tłumaczył, wyjaśniając, że wspomnianych 12 wejściówek otrzymać mieli Polscy kibice mieszkający w Irlandii. - Proszę zapytać biznesmena Pawła Ziarkiewicza. To między innymi dla niego były te bilety.
Prezes Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej twierdzi, że cała sprawa jest jednym wielkim nieporozumieniem. - Stałem pod stadioniem na prywatnej posesji. Widocznie ktoś zawiadomił policję, że znajduję się w niedozwolonym miejscu - tłumaczy Greń w rozmowie z WP.
- Zrewidowano mnie i znaleziono wejściówki. Od razu padło podejrzenie, że jestem konikiem i sprzedaje je nielegalnie. To absurd.
Sprawę skomentował również prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek, który obiecał szybko wyjaśnić sprawę.
iElt2jwz 2016-02-07 07:30:57
tetracycline
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.