- Zaczynam dochodzić do siebie - mówi Bartosz Madeja, który jeszcze kilka dni temu walczył o życie na oddziale intensywnej terapii.
Piłkarz Karpat Krosno trafił do szpitala w ubiegłym tygodniu, po ostatnim meczu ligowym z Orłem Przeworsk. Na skutek zakażenia, które wdarło się w pozornie niegroźną ranę, był w bardzo ciężkim stanie.
Było tak źle, że krośnieński klub za pośrednictwem swojej strony internetowej prosił o modlitwę za zawodnika.
Jeszcze w sobotę otrzymaliśmy jednak informację, że jest znaczna poprawa. Stan z dnia na dzień był coraz lepszy.
- Bartek jest bardzo osłabiony, jego noga jest bardzo spuchnięta, ale wyniki badań ma w normie - informowała na pośrednictwem swojego fanpage'a na Facebooku Siarka Tarnobrzeg, w której Madeja występował przez kilka lat.
Dziś w rozmowie z "Gazetą Codzienną Nowiny" dobre wieści przekazał sam Bartosz Madeja. - Jest lepiej. Zaczynam dochodzić do siebie - powiedział Bartosz Madeja w rozmowie z "Nowinami". - Do pełni zdrowia jeszcze daleko, ale najważniejsze, że lekarze opanowali sytuację.
Miejmy nadzieję, że Bartek niebawem wróci do pełni sił i opuści szpital, a już wkrótce znowu zobaczymy go na boisku. - Dostaję kroplówki i mam nadzieję, że najgorsze już za mną. Opiekę w szpitalu mam znakomitą. Na razie trudno powiedzieć, ile jeszcze w nim pobędę - zakończył piłkarz.
źródło: własne / Nowiny
Czytaj także
2014-11-28 19:38
Bartosz Madeja w szpitalu. "Jest w bardzo ciężkim stanie"
2014-11-30 16:11
Stan Bartosza Madeji się poprawia. "Na razie organizm wygrywa"
2012-12-11 22:40
Bartosz Madeja i Krzysztof Szpond mogą opuścić Siarkę Tarnobrzeg
2013-07-15 16:47
Bartosz Madeja podpisał roczny kontrakt z Resovią
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.