2023-12-31 16:25:49

PGE Rysice Rzeszów rozgromiły Energę MKS Kalisz

Zwycięska passa PGE Rysic trwa w najlepsze. Fot. Monika Pliś
Zwycięska passa PGE Rysic trwa w najlepsze. Fot. Monika Pliś
Siatkarki ze stolicy Podkarpacia potrzebowały trzech setów, by kolejny komplet punktów trafił na ich konto. Tym samym Rysice zakończą 2023 roku na drugim miejscu w tabeli tuż za zespołem z Polic. 

W sylwestrowym spotkaniu 13. kolejki Tauron Ligi, PGE Rysice Rzeszów udały się do Kalisza, by zmierzyć się miejscową Energą MKS-em. Przed meczem okazało się, że do końca sezonu z powodu urazu biodra nie wystąpi podstawowa rozgrywająca MKS-u, Alicja Grabka, co mocno ograniczyło szanse gospodyń na końcowy sukces. Podopieczne Stephana Antigi nie zaznaczały porażki w rozgrywkach ligowych od 30 października i chciały tę serię przedłużyć także na nowy rok.

Pierwszy set pod kontrolą Rysic 

Pierwsze piłki tego starcia należały do wicemistrzyń Polski. Kontrę skończyła Amanda Coneo, co dało prowadzenie 6-3. Gospodynie nie mogły odnaleźć się na parkiecie i o przerwę poprosił Marcin Widera. Uwagi kaliskiego szkoleniowca nie odmieniły przebiegu rywalizacji. Rzeszowianki spokojnie punktowały rywalki, a po „zdrapce” w wykonaniu Weroniki Centki odskoczyły na 14-6. Trener MKS-u wykorzystał drugi czas i jego zawodniczki zdołały odrobić część strat przy sporym udziale Karoliny Fedorek, 12-16. Wyrównana walka przeniosła się także na kolejne akcje. Dystans pomiędzy obiema ekipami zmalał do zaledwie trzech oczek, 19-22 kiedy udanie zaatakowała Karolina Drużkowska. Na więcej nie pozwoliły jednak Rysice, których wygraną do 20 przypieczętowała Ann Kalandadze

Nokaut w drugiej odsłonie

Druga odsłona także rozpoczęła się od przewagi gości. Wprawdzie do wyrównania doprowadziła ex-Rysica, Aleksandra Rasińska, to sześć kolejnych punktów zdobyły rzeszowianki, w czym prym wiodła Coneo, wspomagana przez Annę Obiałę. Nie mogło zatem dziwić, że przy wyniku 6-12 opiekun MKS-u nie miał już możliwości wzięcia ani jednego czasu. Dominacja rzeszowskiego zespołu nie podlegała dyskusji. Przy zagrywkach Kalandadze na tablicy wyników zrobiło się 19-9 i jedyną zagadką było rozmiary zwycięstwa  gości. Ostatecznie licznik punktowy kaliszanek zatrzymał się na liczbie 12…

Trzecia partia bez większej historii

W  trzeciej i zarazem ostatniej partii na parkiecie niewiele się zmieniło. Rysice błyskawicznie zbudowały kilkupunktową przewagę a w roli głównej wystąpił rzeszowski blok, na który raz po raz nadziewały się przeciwniczki. Weronika Szlagowska pojawiła się na zagrywce przy stanie 4-4 a opuściła je gdy wynik brzmiał … 13-5. Nikogo zatem nie zdziwiło, że był to decydujący moment dla losów całej rywalizacji. W końcówce gospodynie wykorzystały rozluźnienie w szeregach rywalek i zdobyły kilka punktów z rzędu, co jednak nie przełożyło się na wyraźną poprawę rezultatu. Rzeszowianki triumfowały do 18. MVP meczu została wybrana Amanda Coneo. 

Energa MKS Kalisz - PGE Rysice Rzeszów 0-3 (20-25, 12-25, 18-25)

Energa MKS Kalisz: Katarzyna Wawrzyniak, Karolina Drużbowska, Karolina Fedorek, Aleksandra Rasińska, Lucija Mlinar, Zuzanna Efimienko-Młotkowska, Izabela Śliwa (L) oraz Zuzanna Kuligowska, Aleksandra Cygan, Natalia Pajdak. 

PGE Rysice Rzeszów: Katarzyna Wenerska, Ann Kalandadze, Weronika Centka, Gabriela Orvosova, Amanda Coneo, Anna Obiała, Aleksandra Szczygłowska (L) oraz Gabriela Makarowska-Kulej, Wiktoria Kowalska, Weronika Szlagowska. Magda Kubas (L), Julia De Paula. 

Radosław Dudek 

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 0

Rozwiąż działanie =

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij