2023-11-29 22:37:43

PGE Rysice Rzeszów uległy Imoco Volley Conegliano

Wicemistrzynie Polski nastraszyły utytułowane rywalki. Fot. Monika Pliś
Wicemistrzynie Polski nastraszyły utytułowane rywalki. Fot. Monika Pliś
Po dwóch gładko przegranych setach wicemistrzynie Polski podniosły swój poziom i nastraszyły utytułowane Imoco. Dobrej gry wystarczyło na wygranie trzeciej partii zaś w czwartej górę wzięła rutyna Włoszek.
 
W meczu 3. kolejki Ligi Mistrzyń CEV PGE Rysice gościły Imoco Volley Conegliano. Dla rzeszowianek była to okazja do rewanżu za spotkania w zeszłym roku, w których dwukrotnie lepsze okazywały się przeciwniczki (3-1, 3-0) oraz podtrzymanie dobrej passy, która zaczęła się od wygranej z Allianz MTV Stuttgart.

Imoco odjechało w połowie pierwszego seta

Początek rywalizacji był dosyć wyrównany. Rzeszowianki nie pozwalały rozwinąć skrzydeł rywalkom, w których wyjściowym składzie brakowało, mającej problemy ze stopą, Joanny Wołosz. Z czasem do głosu doszły podopieczne Daniele Santarelliego.

Za linii 9 metra potężnymi serwisami raziła Isabelle Haak i mistrzynie Włoch odskoczyły na 15-11. Pozwoliło im to kontrolować wydarzenia boiskowe, a kiedy na 21-15 zaatakowała Kelsey Robinson-Cook, stało się jasne, że pierwszy set padnie łupem przyjezdnych. Właśnie z 15 punktów składał się dorobek Rysic w pierwszym secie… 

Dominacja Włoszek w drugiej odsłonie 

Drugą odsłonę podopieczne Stephana Antigi rozpoczęły od wyniku 0-3. Wprawdzie na krótki moment udało im się doprowadzić do wyrównania, kiedy skutecznie z drugiej linii uderzyła Gabriela Orvosova, to jednak inicjatywa cały czas była po stronie przyjezdnych. Asem serwisowym popisała się Khalia Lanier i o czas przy stanie 8-12 poprosił opiekun rzeszowianek.

 

W dodatku parkiet z powodu urazu musiała opuścić Katarzyna Wenerska i gra gospodyń całkowicie się załamała. Kiedy na tablicy wyników zrobiło się 20-10 dla Imoco jedynym pytaniem były rozmiary zwycięstwa Włoszek. I tak jak w poprzedniej partii, triumfowały do 15. 

Nadzieja wróciła w trzecim secie 

Będące pod ścianą wicemistrzynie Polski postawiły wszystko na jedną kartę w trzecim secie. Po asie serwisowym Weroniki Centki prowadziły 6-4 i wydawało się, że są na dobrej drodze, by postawić się rywalkom. Tak też rzeczywiście się stało, po ataku Amandy Coneo zrobiło się 14-11 i po raz pierwszy musiał reagować opiekun gości.

 

Nie wybiło to z rytmu rzeszowianek, które z każdą minutą powiększały przewagę. Spora w tym zasługa Gabrieli Makarowskiej-Kulej, której precyzyjne zagrywki zdemontowały przyjęcie Imoco. Gospodyniom wychodziło praktycznie wszystko, rywalkom nie pomogła nawet obecność Wołosz i Rysice wygrały do 17.

W grze na przewagi lepsze mistrzynie Włoch

Sprawy w swoje ręce na otwarcie czwartej partii wzięła Ann Kalandadze. Po trzech punktowych zagrywkach gruzińskiej przyjmującej, miejscowe prowadziły 7-3. Zawodniczki z Conegliano doprowadziły do wyrównania dzięki niezawodnej Haak, którą wspierała Lanier, 10-10.

 

Wystarczyło, że w polu zagrywki pojawiła się druga rozgrywająca z Rzeszowa i jej zespół prowadził 16-12. Piłki przechodzącej nie wykorzystała Coneo i Włoszki po bloku Robin De Kruijf dogoniły rywalki, 19-19. W zaciętej końcówce do zwycięstwa poprowadziła swój zespół Wołosz, która gubiła rzeszowski blok, mecz zakończył się asem serwisowym Haak. To wlaśnie Szwedka zostala wybrana MVP całych zawodów. 

PGE Rysice Rzeszów - Imoco Volley Conegliano 1-3 (15-25, 15-25, 25-17, 26-28)

PGE Rysice Rzeszów: Katarzyna Wenerska, Ann Kalandadze, Magdalena Jurczyk, Gabriela Orvosova, Amanda Coneo, Anna Obiała, Aleksandra Szczygłowska (L) oraz Gabriela Makarowska-Kulej, Wiktoria Kowalska, Weronika Szlagowska, Weronika Centka, Magda Kubas (L), Julia De Paula.

 

Imoco Volley Conegliano: Madison Bugg, Khalia Lanier, Sarah Fahr, Isabelle Haak, Kelsey Robinson-Cook, Robin De Kruijf, Monica De Gennaro (L) oraz Federica Squarcini, Anna Bardaro, Joanna Wołosz, Marina Lubian.

 

Radosław Dudek 

Aleksandra Szczygłowska po meczu:

Gabriela Makarowska-Kulej po meczu:

Isabelle Haak po meczu:

 

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 0

Rozwiąż działanie =

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij