2023-10-03 14:50:00

Robert Chmura: Warto walczyć, żeby z Sokołem Sieniawa zrobić coś więcej

fot. Sokół Sieniawa
fot. Sokół Sieniawa
- Mam na oku zawodników, którzy mogliby nas wzmocnić. Jeśli ich nie pozyskamy to będzie ciężko cokolwiek zrobić do końca rundy - mówi Robert Chmura, który w swoim pierwszym meczu wygrał z Wisłoką Dębica. 
 
- W ostatnim tygodniu województwo lubelskie wygrało 2-0 z województwem podkarpackim. Dwóch szkoleniowców z Lubelszczyzny przejęło dwa kluby z Podkarpacia zastępując rodzimych trenerów. Lepsi trenerzy są w Lubelskiem?
 
- Myślę, że Kamil Witkowski pracował w Wiązownicy. Ja pracowałem co prawda nie na Podkarpaciu, bo Wisła Sandomierz jest na Świętokrzyskiem, ale gdzieś w tym rejonie. I tyle. Nie ma lepszego szkolenia, bo myślę że wszędzie trenerzy rozwijają się. Jakiś zbieg okoliczności po prostu, że Kamil Witkowski trafił do Krosna, a ja do Sieniawy.
 
- Długo zastanawiał się Pan nad ofertą Sokoła Sieniawa?
 
- Odkąd trener Arek Baran zasygnalizował w klubie, że coś się wypaliło. On nie został zwolniony. Ta decyzja zarządu oraz samego trenera dojrzewała. Trwało to może 1,5 tygodnia. Zobaczyłem jakieś mecze, ale też rozmawiałem z wiceburmistrzem oraz ludźmi, którzy tutaj pracują.
 
Sytuacja w tabeli jest ciężka, bo wystarczy spojrzeć ile bramek mamy straconych i ile jest punktów. Natomiast zgoła inna niż w moich poprzednich klubach, bo jest stabilnie jeśli chodzi o finanse. Ludzie są bardzo zaangażowani w ten klub, więc całkiem co innego. Do tego olbrzymi sponsor. Warto walczy o to, żeby z Sokołem Sieniawa zrobić coś więcej. Trzeba ten klub wyciągnąć do góry. Nie będzie to łatwe, ale liczę, że po tych rozmowach, które odbyłem że pójdzie to w dobrą stronę.
 
Nie będzie to jak pstryknięcie palcem. Potrzeba dużo pracy. Poza tym liczę, że kadrę zespołu jeszcze w tej rundzie wzmocnimy i będą ludzie do rywalizacji. W czternastu Sokół jechał na mecz z KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski. Mam na oku zawodników, którzy mogliby nas wzmocnić. Jeśli ich nie pozyskamy to będzie ciężko cokolwiek zrobić do końca rundy.
 
- A zdradzi Pan nazwiska tych zawodników albo chociaż pozycje jakie wymagają wzmocnień?
 
- Nie, nie zdradzę. Jak będzie wszystko podpisane to proszę patrzeć na nasze media klubowe. Mam nadzieję, że do środy coś się wydarzy. Liczę, że będzie drugi trener i pójdziemy do przodu organizacyjnie.
 
Ja dzisiaj na ławce rezerwowych byłem sam. Pierwszy raz się z czymś takim spotykam. To nie jest łatwe, bo ktoś powie że to jest łatwe. Trzecia liga ma swoje wymagania. Więszkość drużyn jest profesjonalnych lub półprofesjonalnych. Nie możemy robić sobie czymś wymówek. Piłka nożna to są ludzie oraz pieniądze. Mam nadzieję, że pójdziemy do przodu.
 
- Za Panem zwycięski debit. To znak, że można z tego Sokoła jeszcze coś wyciągnać.
 
- Dla mnie i dla zawodników, bo sytuacja była ciężka. Zawodnicy pewnie wierzyli, że można wygrywać. Natomiast jeśli w czasie rundy robi się zmianę trenera to musiało coś być nie tak. Mentalnie to może być dla nich zastrzyk energii i mogą uwierzyć w to, że można wygrywać. Trzeba tego chcieć i trzeba uczciwie trenować cały tydzień. My musimy im zagwarantować do tego warunki.
 
- Kto będzie Pana asystentem?
 
- Chciałem, żeby to był trener związany sercem z Sokołem Sieniawa i żeby był stąd. Myślę, że to bardzo dobry wybór.
 
- Dariusz Majcher?
 
- Tak. Mam nadzieję, że wszystko zostanie podpisane w poniedziałek i że Darek będzie ze mną na ławce.
 
Rozmawiał Maciej Decowski-Niemiec
 

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 0

Rozwiąż działanie =

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij