2019-07-18 14:38:00

Problemy kadrowe w Polonii Przemyśl. Wciąż nie zagrali żadnego sparingu

Co dalej z Polonią Przemyśl? (fot. Karol Słomka)
Co dalej z Polonią Przemyśl? (fot. Karol Słomka)
Polonia Przemyśl wciąż nie rozegrała żadnego sparingu. W ekipie z poprzedniego sezonu pozostało kilku zawodników. Piotr Cisek wciąż testuje graczy z okolic Przemyśla.
 
Polonia Przemyśl odwołała sparing z KS-em Wiązownica. Piłkarze "przemyskiej barcelonki" trenują, jednak ich kadra na ten moment nie pozwala na rozegranie meczu towarzyskiego. 
 
- Od 9 lipca trenujemy. Są na treningach gracze testowani. Póki co nie będziemy ujawniać, kto to jest. Na ten moment nie mamy kadry na tyle dobrej, aby grać mecze kontrolne. Być może zaplanowane na najbliższą środę spotkanie z Karpatami Krosno dojdzie do skutku  - powiedział nam Leszek Eliński, prezes Polonii Przemyśl.
 
Na ten moment w kadrze Polonii pozostało zaledwie kilku zawodników. Są to grający trener Piotr Cisek oraz Paweł Piątek, Paweł Sedlaczek, Krystian Kazek, Jakub Głuszko, Krystian Solarz, Remigius Błahuciak. W kadrze jest również Piotr Kuźniar, ale w tym momencie leczy kontuzję.
 
Z Polonią trenuje również Roman Vorobei, który był ostatnio testowany przez Piast Tuczempy. Ponado na treningach prowadzonych przez Ciska pojawiają się różni gracze testowani z okolic Przemyśla.
 
- Mam żal do kilku graczy. Mam tu ma myśli między innymi Marcina Sobola, który odszedł do Piast Tuczempy. Leczyliśmy go i płaciliśmy mu przez rok, a on nie grał. I teraz w ostatniej chwili powiedział, że odchodzi. Bardzo nieładnie postąpił w stosunku do naszego klubu, w stosunku do swoich kolegów. Jego odejście spowodowało pewne rozgoryczenie. To jest nasz wychowanek, nie spodziewałem się po nim takiego zachowania - mówi zawiedziony Eliński.
 
Nie jest on jedynym zawodnikiem, który według prezesa Polonii zachował się nie fair.
 
- Podobnie czujemy niesamak w stosnku do dwóch innych naszych wychowanków. Chodzi o Michała Szpakowskiego oraz Jarosława Stysiała. Obaj mieli płacone, pamagaliśmy im się leczyć. Teraz jeden z nich wyjechał na Islandię, a drugi pracuje w Szkocji - kontunuuje prezes Polonii.
 
Przed Elińskim oraz Ciskiem trudne zadanie budowy zespołu Polonii od nowa, aby ekipa z Przemyśla była konkurencyjna dla innych zespołów 4 ligi podkarpackiej.
 
- Po za wymienionymi odeszli od nas jeszcze Władysław Terentiew, który będzie grał w Broni Radom. Ponadto Patryk Andreasik wczoraj dał znać, że również odchodzi. Kilku graczy wyjechało do pracy za granicę. Musimy zbudować wszystko od nowa. Trochę czasu to wymaga, ale myślę że będziemy potrafili to zrobić przed rozpoczęciem sezonu. Testujemy przede wszystkim innych młodych chłopaków. Szukamy wzmocnień w okolicach. Liczymy, że jeszcze Mateusz Wanat wróci z Anglii - mówi pełen optymizmu sterownik klubu z Przemyśla.
 
Na ten moment nie wiadomo na co stać będzie Polonię w nadchodzącym sezonie 4 ligi podkarpackiej. Wszystko zależy od tego jakich zawodników uda się pozyskać.
 
- Ciężko mi ocenić o co będziemy walczyć. Wszystko zależy od tego kogo uda nam się zakontraktować oraz kto wróci z zagranicy. Treninigi odbywają się cały czas pod okiem Piotra Ciska oraz Władysława Andruszewskiego. Pewne jest, że ta drużyna wymaga wzmocnień - zakończył swą wypowiedź Leszek Eliński.

Czytaj także

Komentarze (25)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.