Resovia przegrała u siebie z Orlętami Radzyń Podlaski

Bartłomiej Buczek (skacze do piłki) znów zdobył gola dla Resovii. To jednak nie wystarczyło do zwycięstwa... (fot. archiwum)

Piłkarze Resovii przegrali u siebie z Orlętami Radzyń Podlaski. To druga porażka z rzędu rzeszowian.

Do przerwy wszystko szło zgodnie z planem. Resovia prowadziła 1-0 po trafieniu Bartłomieja Buczka z 40. minuty. Były piłkarz Karpat Krosno przymierzył mocno zza linii pola karnego nie dając szans Adrianowi Wójcickiemu.

Problemy zaczęły się w drugiej połowie. Najpierw z boiska, za drugą żółtą kartkę, wyrzucony został Łukasz Świst. Chwilę później wyrównującego gola dla Orląt Radzyń Podlaski strzelił Mateusz Łakomy, który trafił do siatki Resovii po rzucie rożnym.

W 61. minucie podopieczni Szymona Szydełko mieli pecha. Przemysław Żmuda próbował podać piłkę do Marcina Pietryki, ale ta utknęła w... kałuży. Zamieszanie wykorzystał Damian Szpak, który przejął futbolówkę i skierował ją do bramki.

Dla Resovii to już druga porażka z rzędu, która definitywnie przekreśla szanse na dogonienie Motoru Lublin w tabeli 3 ligi lubelsko-podkarpackiej.

RESOVIA - ORLĘTA RADZYŃ PODLASKI 1-2 (1-0)

1-0 Bartłomiej Buczek (40)

1-1 Mateusz Łakomy (50)

1-2 Damian Szpak (61)

Resovia Rzeszów: Pietryka - Adamski, Żmuda, Baran, Szkolnik, Bieniasz (87. Gwóźdź), Kaliniec (77. Ciećko), Domoń, Kasza (82. Daniel), Świst, Buczek.

Orlęta Radzyń Podlaski: Wójcicki - Ebert (75. Konaszewski), Zarzecki, Łakomy, Szymala, Rycaj (70. Kot), Melnyczuk, Borysiuk, Groborz, Zmorzyński, Szpak.

Sędziował: Karol Iwanowicz (Lublin). Żółte kartki: Adamski, Świst, Domoń, Kasza, Gwóźdź - Zmorzyński, Ebert, Zarzecki. Czerwona kartka: Świst (47, druga żółta).