Mecz Karpat Krosno z Resovią przyciągnął na trybuny 2 tys. kibiców (fot. Marcin Pirga)
- Klub bez kibiców nic nie znaczy - mówi Krystian Kraus, pełnomocnik zarządu Karpat Krosno ds. finansowych. Rozmowę z piłkarzem zamieścił serwis internetowy klubu.
Po 19. kolejkach rozgrywek 3 ligi lubelsko-podkarpackiej Karpaty Krosno znajdują się w ścisłej czołówce jeżeli chodzi o frekwencję na trybunach.
Mecze w Krośnie oglądało łącznie ponad 7 tys. kibiców, co dają średnio 720 ludzi na każdym spotkaniu. To najlepszy wynik z podkarpackich drużyn, a wśród wszystkich trzecioligowców lepszy był tylko Motor Lublin.
To efekt nie tylko dobrej gry piłkarzy, ale przede wszystkim działań marketingowych, które klub sukcesywnie wykonuje od ponad roku. Cel jest jasny - stworzyć w Krośnie w pełni profesjonalny klub. Ważną rolę odgrywają tutaj oczywiście klubowe finanse. Im poziom wyższy tym więcej pieniędzy trzeba, by utrzymać odpowiedni poziom.
- Obecnie jesteśmy klubem, jak na 3-ligowe realia, naprawdę fajnie poukładanym. Moją rolą jest w tej układance właśnie nadzorowanie kwestii finansowych, pilnowanie płatności i szeroko pojęta analiza finansowa - mówi w rozmowie z serwisem internetowym Karpat Krystian Kraus, który w klubie odpowiedzialny jest za finanse.
- Marzeniem jest żeby zawsze organizacja meczu u siebie pozwalała nam co najmniej na wyjście na tzw. "zero", czyli aby przynajmniej zarobić na koszty organizacji meczu. Do tego potrzebujemy frekwencji więc zachęcam wszystkich do przyjścia na Karpaty. Duża frekwencja na meczach oznacza, że klub nie dokłada do organizacji spotkania, a środki można przeznaczać na inne cele. A tych celów które wymagają lub wkrótce będą wymagać dofinansowania jest jeszcze w Karpatach całkiem sporo.
W Krośnie doskonale rozumieją jak ważną rolę w klubie pełnią kibice. Działacze starają się działać, by przyciągnąć na trybuny jak najwięcej fanów.
- Mamy wspaniałych i wiernych kibiców. Zresztą to wszystko co się robi, robi się tak naprawdę dla nich. Klub bez kibiców nic nie znaczy. Cała ta zabawa jest właśnie po to aby sprawiać radość kibicom, bez nich nie miałoby to żadnego sensu - przyznaje Krystian Kraus.
- My jako klub który dążymy do bycia lepszym. Chcemy mieć tych kibiców jeszcze więcej, chcemy aby na mecze Karpat Krosno przychodziły całe rodziny, aby ludzie dobrze się czuli na stadionie. Chcemy aby Karpaty stały się znowu modne.
Klub rozbudowuje także klubowy sklepik, który ma coraz większy asortyment. - Na chwilę obecną nasz sklepik jest raczej elementem budowania wizerunku klubu. Finansowo na tym zarobić się nie da, ale wiemy też doskonale, że kluby z wyższych lig, grające na wyższym poziomie, klubowe sklepiki mogą już traktować jako w miarę istotny element w budżecie klubu - dodaje pełnomocnik zarządu Karpat.
- Naszym celem na dzisiaj było dać kibicom Karpat możliwość kupienia koszulki czy szalika tak, aby na mecze swojej drużyny mogli przyjść w biało-niebieskich barwach. I to się udaje. Można więc powiedzieć, że wizerunkowo osiągnęliśmy to na czym nam zależało.
Całość rozmowy znajdziecie na karpatykrosno.net
Czytaj także
2015-12-22 09:12
Sparing Karpat Krosno z Widzewem Łódź 24 lutego
2015-12-28 11:10
Daniel Paszek: "Muszę udowodnić, że mój transfer nie był błędem"
2015-12-29 20:01
Karpaty Krosno wyprodukują własne piwo? Jest już projekt etykiety
2016-01-11 21:22
Janusz Wolański i Szczepan Kogut trenują z Karpatami Krosno
KKS 2016-01-04 08:30:00
u jasielskiego psa tam nic nie ma, bieda aż piszczy
xXx 2016-01-04 09:44:23
U nich to nawet bieda nie chce piszczeć. Żal im d****e ściska że w Krośnie się coś dzieje.
Janusze 2016-01-04 19:59:35
Brawo Karpaty!
Janek 2016-01-04 20:00:51
zzz
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.