Orzeł Przeworsk znów nie wygrał u siebie

Wciąż nie wiedzie się Orłowi Przeworsk na własnym boisku. Tym razem podopieczni Grzegorza Sitka musieli się zadowolić remisem z Avią Świdnik.

Po wygranej w Białej Podlaskiej, w Przeworsku liczono na kolejne trzy punkty. Niestety kibice Orła musieli się obejść smakiem.

Mecz toczony był w szybkim tempie, sytuacji z obu stron nie brakowało. Pierwsze minut należały zdecydowanie do Orła. Miejscowy kilkukrotnie zagrażali bramce gości, a najbliżej trafienia do siatki był Arkadiusz Guzior którego strzał głową był minimalnie niecelny.

Im bliżej przerwy tym zagrożenie ze strony Avii rosło. Najwięcej kłopotu defensywie gospodarzy stwarzał Kamil Oziemczuk. Na szczęście raz go w porę uprzedził Tomasz Walat, a w innym wypadku Daniel Furtak miał sporo szczęści broniąc mocne uderzenie z 7 metrów.

W II połowie obie jedenastki walczyły od bramki do bramki. Nie brakowało groźnych akcji i mimo braku goli mecz mógł się podobać. Pojedynek zakończył się - w gruncie rzeczy - sprawiedliwym podziałem punktów.

ORZEŁ PRZEWORSK - AVIA ŚWIDNIK 0-0

Orzeł Przeworsk: Furtak - Jarosz, Walat, Sykała, Guzior - Kołodziej (86. Słysz), Buszta (65. Piątek), Zięba, Skała, Szewc (90. Gurak) -Czyrny (46. Buczek).

Avia Świdnik: Gieresz - Nowak, Bednarek, Maciejewski, Czępiński - Krawiec (88. Gawron), Saido, Orzędowski, Wróbel (68. Byszewski) - Oziemczuk (73. Starok), Mazurek (90. Strug).

Sędziował: Piotr Kasperski oraz Maciej Różyński i Wojciech Kosior (Lublin). Żółte kartki: Skała, Jarosz, Buszta, Kołodziej, Piątek - Wróbel, Maciejewski. Widzów: 200