Historyczne zwycięstwo w 4 lidze podkarpackiej odnieśli zawodnicy Bukowej Jastkowice pokonując 1-0 innego beniaminka, Przełom Besko.
Goście zaczęli spotkanie zdecydowanie i już od początkowych minut narzucili swój styl gry. Na bramkę Bukowej Jastkowice uderzali kolejno Mateusz Kolanko, Marcin Szałajko i Radosław Macnar, ale brakowało im dokładności.
W 25. minucie po raz pierwszy groźniej zaatakowali gospodarze. Michał Partyka zagrał w pole karne do Pawła Kaczmarczyka, a ten będąc sam przed bramkarzem został popchnięty przez obrońcę. Niestety dla gospodarzy gwizdek sędziego milczał. W pierwszej połowie Kaczmarczyk miał jeszcze jedną dobrą okazję, ale jego uderzenie głową wybronił Paweł Szpiech.
W drugiej połowie piłkarze Przełomu Besko nadal przeważali, lecz na ich nieszczęście Bukowa miała w swej bramce bardzo dobrze tego dnia dysponowanego Jakuba Fabianowskiego.
Decydująca akcja meczu miała miejsce w 72. minucie. Kaczmarczyk dokładnie zagrał do Piotra Młynarczyka, a ten będąc sam z bramkarzem pewnie umieścił piłkę w siatce.
Końcowe minuty to rozpaczliwe ataki gości. Zawodnicy Bukowej jednak mądrze się bronili i to oni po ostatnim gwizdku sędziego w geście radości unieśli ręce ku górze.
Warto również odnotować pracę sędziowską i nietypowy sposób sędziowania. Za wszystkie decyzje odnośnie wydarzeń na całym boisku odpowiadał.... sędzia liniowy, który dzięki połączeniu radiowemu udzielał przez cały mecz wskazówek sędziemu głównemu.
Pan Szpala nie podjął ani jednej samodzielnej decyzji i nawet o oczywistym aucie czy rzucie rożnym po drugiej stronie boiska decydował liniowy stojący po przeciwnej stronie. Przy kontrowersyjnej sytuacji arbiter główny najpierw wskazał na 11 metr, ale zmienił decyzję słysząc w słuchawce polecenie liniowego...
- Wygrywamy dziś po słabszym meczu. Zwycięstwo było nam bardzo potrzebne. Morale wzrosły i jesteśmy dobrej myśli przed kolejnym meczem - powiedział Dariusz Bartnik, trener Bukowej Jastkowice. - Besko okazało się najcięższym przeciwnikiem z jakim przyszło nam dotychczas grać. Byli bardzo dobrze przygotowany fizycznie, a nam chyba dały się we znaki dwa ostatnie mecze grane, co trzy dni.
- Musimy wykorzystywać sytuacje, które sobie stwarzamy. Zemściło się to. Powinniśmy prowadzić i zwyciężyć, a niestety schodzimy z boiska bez punktów - skomentował Paweł Jaślar, trener Przełomu Besko.
Bukowa Jastkowice: Fabianowski - Sałek, T.Bartnik, Wołoszyn, J. Partyka - D. Bartnik, Tokarczyk, M. Partyka, Madej (82. Kotwica) - Kaczmarczyk(88. Sołtysik), Młynarczyk (90. Brzeźiński)
Przełom Besko: Szpiech - Łącki, Pasternak, Lorenowicz, Kolanko (84. Zajączkowski) - Szybka, Kapłon (74. Oleniacz), K. Kielar (81. Fydrych) , Szałajko – Macnar, Kijowski (68. Miklaszewski)
Sędziowali: Łukasz Szpala oraz Krzysztof Lipczyński i Mateusz Mastaj (Dębica). Żółte kartki: D. Bartnik, Sałek, Kotwica. Widzów: 100
źródło: polskieligi.net (knowy)
Czytaj także
2014-07-23 23:27
sparing: Sokół Nisko - Bukowa Jastkowice 6-3
2014-08-02 21:45
sparing: Przełęcz Dukla - Przełom Besko 6-3
2014-08-17 19:32
Wyniki: 3. kolejka 4 ligi podkarpackiej (17 sierpnia)
2014-10-19 22:10
Piast Tuczempy przerwał passę Bukowej Jastkowice
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.