

Stal Łańcut wygrała z Legionem (fot. Izabela Pomykała)
Stal Łańcut pokazała dziś kunszt strzelecki i pokonała walczeny Legion Pilzno z wynikiem 4-2.
Stal Łańcut w środowe popołudnie ugościła na własnym terenie ekipę Legionu Pilzno. Już w pierwszej minucie gospodarze mogli wyjść na prowadzenie. Z prawej strony boiska dogrywał Szymon Kardyś, ale ostatecznie strzał wylądował na słupku, a dobitka również zakończyła się fiaskiem.
Stal Łańcut świetnie weszła w mecz i szybko ustrzeliła dwie bramki
Szybko odbili sobie jednak to łańcucianie, bo w 4. minucie otworzyli wynik. Po rzucie rożnym z głowy uderzył Bartłomiej Makowski, a Aleksander Stachnik nie miał najmniejszych szans na interwencję. Niesamowicie rozkęcała się Stal, bo już dwie minuty później na tablicy wyników widniał rezultat 2-0. Bramkę tym razem zdobył Patryk Róg nabiegając pewnie na piłkę i oddając solidny strzał.
Po upływie kwadransu dobrą szansę mieli goście. W polu karnym był Miłosz Chmura, lecz oddał strzał prosto w słupek. Szansa była jeszcze na dobitkę, ale ta minęła jednak bramkę. Legion dopiął jednak swego i ustrzelił gola w 23. minucie. Zawodnicy gospodarzy zastanawiali się, który z nich ma wybi piłkę z piątego metra. Okazję wyczuł Oskar Mazur, odebrał piłkę i skierował prosto do siatki.
Legion Pilzno nie poddał się i walczył o punkty
Podłamana Stal dała sobie w bardzo krótkim odstępie czasu wbić drugiego gola. Po dośrodkowaniu Nytko, na piątym metrze piłkę przeciął Nikita Nazarenko i doprowadził do remisu. W drugą połowę lepiej weszli pilżnianie. Tuż po jej rozpoczęciu jeden z zawodników próbował przelobować bramkarza, lecz ta próba zakończyła się nad bramką. Kamil Matofij chciał w odpowiedzi uderzyć przy długim słupku, ale wyszło mu to mocno niecelnie.
W 57. minucie miejscowi powrócili na zwycięską ścieżkę. Prawą stroną popędził Kardyś, dograł mocną piłkę na szesnasty metr, a głową uderzył Szymon Szpytma. Stachnik mimo interwencji nie był w stanie tego wybronić.
Na kilka minut przed końcem swojej okazji na gola wypatrywał Płocica. Stanął oko w oko z bramkarzem, ale przymierzył jednak obok bramki i musiał się pogodzić z bramkiem zmiany w wyniku. To jendak nie był koniec emocji. Rzut karny podyktowany za faul na Szpytmie tuż przed końcem regulaminowego czasu gry dołożył gola dla Stali. Autorem był tym razem Paweł Piątek.
1-0 Bartłomiej Makowski (4)
2-0 Patryk Róg (6)
2-1 Oskar Mazur (23)
2-2 Nikita Nazarenko (25)
3-2 Szymon Szpytma (57)
4-2 Paweł Piątek (89)
Stal: Słysz, Baj, Piątek, Matofij, Róg, Szpytma, Sitek, Sulkowski, Więcek, Kardyś, Makowski.
Legion: Stachnik, Remut, Rudny, Nytko, Manzo, Nazarenko, Mazur, Uriasz, Cichoń, Chmura, Sok.
Czytaj także

2025-04-23 17:07
Mistrzowska feta DevelopResu już w czwartek!

2025-04-23 17:41
Kapitan zostaje na dłużej w Wisłoce Dębica

2025-04-23 18:54
Sokół w półfinale! Zdecydował piąty mecz w Łańcucie

2025-04-23 19:04
JKS Jarosław w osłabieniu minimalnie pokonał rywala

2025-04-23 19:35
Igloopol Dębica bez punktów w starciu z Izolatorem Boguchwała

2025-04-23 21:09
Pojedynek beniaminków w Jaśle dla Sokoła Nisko
~anonim 2025-04-24 04:13:11
Pomału w Legionie przełamanie i staczanie sie do strefy spadkowej
Rzemieśnik 2025-04-24 09:53:26
Kolejna kontuzja w Pilźnie, co mecz to wypada zawodnik z gry. Tak się kończy gdy kadra 16 osób i 10 sparingów w zimie
Ad Rzemieślnik 2025-04-24 09:56:30
Już dawno temu pisałem że na każdej formacji musi być dobry zmiennik. Brak 8 podstawowych graczy to przecież grały rezewy . Jaki Zarząd taka kadra.
fakty 2025-04-24 10:00:42
W Pilźnie od prawie od 30 lat nihil novi. Albo gra o pietruszkę albo w znacznej większości gra o utrzymanie. Żadnych ambicji o grę w wyższej klasie rozgrywkowej.
Pele 2025-04-24 11:58:08
Ciężko się było łudzić o punkty Legionu w Łańcucie
8 ludzi brakowało ale tak jest jak ma się wąską kadrę i oszczędza na zawodnikach
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.