2025-04-17 20:58:00

KS DevelopRes Rzeszów stoi przed wielką szansą. Jak odpowiedzą "Wiewióry"? [ZAPOWIEDŹ]

Fot. Monika Pliś/KS DevelopRes Rzeszów.
Fot. Monika Pliś/KS DevelopRes Rzeszów.
W Wielki Piątek dojdzie do drugiego starcia w finale Tauron Ligi, w którym ŁKS Commercecon Łódź podejmie KS DevelopRes Rzeszów. W rywalizacji do trzech zwycięstw prowadzą Rysice 1-0.  
 
Podopieczne Stephana Antigi w dobrym stylu pokonały łodzianki na otwarcie zmagań o złoty medal. Z wyjątkiem zagrywki, wicemistrzynie Polski przeważały niemal w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła, co dało im wygraną w trzech setach. Szczególnie było to widoczne na środku siatki, gdzie rzeszowianki zdobyły 24 punkty atakiem, przy zaledwie 3 ze strony rywalek. 

Pomyłki wiele kosztują w końcówkach  

Pomimo sporej różnicy pomiędzy środkowymi, ŁKS w grze trzymały skrzydłowe. Weronika Gierszewska zanotowała w finałowym debiucie 11 oczek, z kolei Natalia Mędrzyk, po wejściu z ławki rezerwowych dorzuciła ich 13 i była najlepiej punktującą w swoim zespole. Obie zawodniczki grały prawie bezbłędnie, niestety jak głosi pewna reklama: "Prawie...". 
 
To właśnie pomyłki obu siatkarek odpowiednio w pierwszej i w trzeciej odsłonie sprawiły, że gospodynie mogły triumfować. Zwrócił na to uwagę Zbigniew Bartman, który po meczu przyznał, że:
 
To pierwsza rzecz, którą będziemy musieli wyeliminować, żeby myśleć o tym, by z DevelopResem wygrać. 
 
Z pewnością sporym atutem łodzianek będzie gra przed własną publicznością. Trzykrotne mistrzynie Polski w tym sezonie przegrały we własnej hali zaledwie trzy spotkania i niesione dopingiem swoich kibiców mogą doprowadzić do wyrównania.
 
Jeśli jednak to Rysice wyjdą z tej potyczki zwycięskie, to w historii rozgrywek znany jest przypadek, w którym prowadzenie 2-0 nie przesądziło o końcowym rozstrzygnięciu. W sezonie 2012/13 ówczesnej Orlen Ligi, Tauron MKS Dąbrowa Górnicza miał mistrzostwo niemal na wyciągnięcie ręki, lecz ostatecznie trafiło ono do Atomu Trefla Sopot, który okazał swoją wyższość w trzech kolejnych meczach zakończonych... tie-breakami.

DevelopRes woli dmuchać na zimne 

Rzeszowianki krótko cieszyły się z wtorkowego sukcesu. Monika Fedusio tonowała nastroje mówiąc, że nic nie jest rozstrzygnięte, gdyż trzeba wygrać jeszcze dwa spotkania. Świetnie pokazały to zmagania w rundzie zasadniczej, gdzie, będące wydawałoby się na fali, zdobywczynie Pucharu Polski zostały odprawione w Łodzi w czterech setach i straciły pozycję lidera. 
 
Kapitan rzeszowskiego teamu jest przekonana, że wraz ze swoimi koleżankami może jeszcze podnieść swój poziom: 
 
Myślę, że możemy trochę w bloku popracować lepiej. Wiadomo, zapunktowałyśmy w tym elemencie, natomiast mogłyśmy częściej wyblokować rywalki - oceniła przyjmująca Rysic.  
 
Do tego dochodzi jeszcze kwestia pierwszej odsłony. Jak dotychczas wszystkie cztery pojedynki zakończyły się triumfem tej drużyny, która rozpoczynała je od zwycięstwa inauguracyjnego seta. Jak będzie w piątek? Przekonamy się o tym od godziny 17:30.
 
Rozjemcami jutrzejszych zawodów będą Tomasz Janik i Magdalena Niewiarowska. Transmisję przeprowadzi Polsat Sport 1. 

Komentarze

Komentarze: 1

Rozwiąż działanie Kod captcha =

W 2025-04-17 22:26:33

Decowski widzimy się w Łodzi ?

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij