fot. Anna Jajkiewicz / FKS Stal Mielec
- Cieszę się, że wrócili wszyscy zdrowi i mogli do nas dołączyć. Te mecze, szczególnie tutaj Alvisa na Wembley czy Malty z Reprezentacją Polski, to więcej raczej było pracy w defensywie i biegania za piłką niż kreatywnej gry - powiedział Janusz Niedźwiedź przed najbliższym starciem z Motorem Lublin.
- Przede wszystkim cieszę się, że wszyscy zagrali. Jakub Mądrzyk 45 minut, Alvis nie zagrał wiele w pierwszym meczu, natomiast w drugim meczu już tych minut miał więcej. Matthew oczywiście jest kapitanem, grał pełne mecze, więc na pewno to cieszy. Wynik oczywiście to, że Polska wygrała też, jestem zadowolony, natomiast oczywiście też trzymam kciuki za Matthew.
"Cieszę się, że wszyscy zagrali i wrócili zdrowi"
- Cieszę się, że wrócili wszyscy zdrowi i mogli do nas dołączyć. Te mecze, szczególnie tutaj Alvisa na Wembley czy Malty z Reprezentacją Polski, to więcej raczej było pracy w defensywie i biegania za piłką niż kreatywnej gry.
- To zależy od intensywności tego meczu, natomiast Ivan trenuje z nami krócej, myślę, że jeszcze tych 90 minut nie jest w stanie, natomiast "Bogi" trenuje z nami już dłużej i też w ostatnim meczu pokazał, że stać go na granie w większym wymiarze czasowym.
"Zwróciliśmy uwagę drużynie na nasze zachowania w polu karnym"
- Na pewno popracowaliśmy i zwróciliśmy uwagę drużynie na nasze zachowania w polu karnym, w tym co już jest w ostatniej fazie. Trzeba było poświęcić na to czas, bo widzieliśmy tutaj nasze braki, na pewno dużo tej pracy wykonaliśmy, a to czy będzie skuteczne, wierzę w to, że ta praca przyniesie efekt.
- Ciężko mi się odnieść odnośnie kartek, bo czasem kartki są spowodowane przerwaniem korzystnej akcji, którą przeciwnik rozwija. To nie jest związane z agresywnością, to nie jest związane z brutalnością, tylko to jest związane np. z zadaniami taktycznymi.
- Tutaj ciężko mi się odnieść odnośnie tej ilości kartek, bo mała ilość kartek może też sugerować to, że zawodnicy czysto odbierają piłkę i dobrze sobie radzą w tej fazie, więc tak to zostawię.
"Ja nie robię zmiany dla zmiany"
- To standardowy temat. Ja nie robię zmiany dla zmiany, tylko robię dlatego, żeby ta zmiana przyniosła określone korzyści. Zawodnicy, którzy wychodzą na boisko też, tak jak ci rezerwowi, mają zaufanie, natomiast to nie jest tak, że po jednej czy drugiej gorszej interwencji z lewy dokonywać zmiany.
- Czasem trzeba w przerwie wprowadzić korekty, dać możliwość zawodnikowi pokazania, że wyciągnął wnioski np. z pierwszej połowy. Czasem trzeba te zmiany oczywiście dokonywać wcześniej. Myślę, że już kilkukrotnie pokazywaliśmy, że czasem te zmiany następowały również wcześniej, więc jak powiedziałem, zmiana musi coś oznaczać.
Zobacz wideo:
▶
Stal Mielec 1 liga 2025/26 2025-03-28 16:01:29
Kiereś wróć! My już jednak woleliśmy kończyć ligę na 11 miejscu i grać padakę, niż grać ładnie i spaść z ligi.
Erikson 2025-03-29 17:16:34
Spadać ligę niżej i niżej, tam gdzie wasze miejsce. Klubik bez kibiców
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.