2025-03-08 22:46:00

Klemen Cebulj: Będziemy mieli ogień w oczach

Fot. Piotr Gibowicz/Asseco Resovia.
Fot. Piotr Gibowicz/Asseco Resovia.
Reprezentant Słowenii przyznał, że spotkania ze Ślepskiem Malow Suwałki nigdy nie należą do najłatwiejszych. Przyjmujący Asseco Resovii docenił pracę jako jego drużyna wykonuje każdego dnia i wierzy, że będzie ona gotowa na rewanż z Tours VB.  
 
Czy jesteś osobą przesądną? Numer 13 zwykle dobrze się nie kojarzy, a właśnie wygraliście po raz trzynasty z rzędu.
 
Nie, nie jestem (śmiech). Po prostu gramy mecz za meczem, nie patrzymy co zrobiliśmy wcześniej. Chcemy grać każde spotkanie na najwyższym poziomie i cieszę się, że znów udało nam się zdobyć trzy punkty.
 
Dzisiejsza wygrana sporo Was kosztowała. Bartosz Bednorz zszedł po drugim secie. Czy to było zaplanowane, czy coś się uraz odnowił? Stephen Boyer niefortunnie lądował w czwartym secie przy bloku, co też groziło kontuzją. Czy Tobie nic nie dolega?
 
Nie, nie, ja się czuję dobrze. Będę dostępny na meczu z Tours. Myślę, że też chłopaki też. Bartek powoli wraca, a czy to było zaplanowane, czy nie, to lepiej zapytać trenera lub kogoś ze sztabu (Polski przyjmujący potwierdził, że wszystko jest w porządku, miał rozegrać jednego seta, ale skończyło się na dwóch- przyp. red). Wszyscy postaramy się być w najlepszej formie na następnym meczu.

Co dla Ciebie oznacza zmiana pozycji trakcie spotkania? Jesteś dalej przyjmującym, ale zaczynałeś mecz na "dwójce", przy rozgrywającym. Wszedł Lukas Vasina i zostałeś przeniesiony na "piątkę", bliżej atakującego. Czy ma to jakieś znaczenie?
 
Oczywiście jest różnica, ale staram się zaadoptować najszybciej jak to możliwe. Jesteśmy w takim momencie, że zagramy tam gdzie nas trener postawi i jakbym musiał zagrać na pozycji atakującego to chętnie podjąłbym się tego wyzwania. 
 
Z czego wynika to, że Ślepsk Malow Suwałki potrafi z Wami grać i napsuć sporo krwi, że odczuwacie te spotkania?
 
Myślę, że ekipa z Suwałk stwarza sporo problemów każdej drużynie w PlusLidze. Bardzo dobrze zagrywają, potrafią utrzymywać pozycje w obronie. Ponadto grają bardzo szybko, mają nietypowego rozgrywającego jeśli porównamy go do innych w polskich drużynach.
 
Potrafi przyspieszyć grę, bardzo dobrze rozgrywa te piłki. Dzięki temu mogą wielokrotnie atakować na pojedynczym bloku. 
 
Przed Wami starcie z Tours VB. To niewygodny przeciwnik, Karol Kłos powiedział po meczu z Fenerbahce, że ma złe wspomniane z ubiegłorocznych spotkań.  Czy siedzi w Was  chęć rewanżu za to, co się wydarzyło się wtedy w Lidze Mistrzów? 
 
Oczywiście, że tak. Wszyscy pamiętamy te dwa mecze, które przegraliśmy. Pierwszy w Rzeszowie a potem ten na wyjeździe. Także na pewno to będzie dla nas ciężki mecz wtorek, ale jesteśmy przygotowani na to i będziemy mieli ogień w oczach. Bez wątpienia będziemy walczyć, by zagrać w finale.
 
Jak wpływa na Was ta imponująca seria zwycięstwo? Czy czujecie się kandydatami do medalu?
 
Codziennie walczymy, żeby móc grać o medal. Spędzamy bardzo dużo czasu na hali, poświęcamy go także i na regenerację. Praca, którą staramy się wykonywać tutaj i zwracanie uwagi na to gdzie są nasze głowy jeżeli chodzi o treningi i mecze, może zaprocentować w przyszłości.
 
Myślę, że jesteśmy w stanie coś takiego zrobić, ale musimy codziennie robić swoje do końca sezonu i iść mecz po meczu. Nie myśleć o tym, co będzie w przyszłości, po prostu grać, spędzać razem czas i cieszyć się, że jesteśmy tutaj w Asseco Resovii i możemy grać dla tego klubu i za to miasto.  

Komentarze

Komentarze: 1

Rozwiąż działanie Kod captcha =

Karol Kłos 2025-03-09 20:24:48

Ja nic nie mówiłem że zagramy z Ziratem to mi ten udający dziennikarza wmówił i napisał a potem usunął. Widziałęm skan na forum i raz jeszcze dementuję ja tego nie powiedziałem

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij