2025-02-21 20:09:00

Asseco Resovia Rzeszów lepsza od Trefla Gdańsk

Fot. Piotr Gibowicz/Asseco Resovia Rzeszów.
Fot. Piotr Gibowicz/Asseco Resovia Rzeszów.
Do dziesięciu zwycięstw z rzędu we wszystkich rozgrywkach przedłużyli swoją passę siatkarze Asseco Resovii. W spotkaniu 26. kolejki PlusLigi rzeszowianie wygrali z Treflem Gdańsk 3-2.
 
Inauguracyjną partię od mocnego uderzenia rozpoczął Stephen Boyer. Francuz posłał cztery asy serwisowe, do tego blok dołożył Karol Kłos i "Pasiaki" prowadziły 5-0. Mariusz Sordyl poprosił o przerwę, po czym jego podopieczni zaczęli odrabiać straty.
 
Prym w szeregach gości wiódł Aliaksei Nasevich, który zablokował Klemena Cebulja i zrobiło się 4-6. Wprawdzie po chwili Słoweniec zapunktował zagrywką, to gdańszczanie krok po kroku zbliżali się do gospodarzy. Po bloku na Dawidzie Wochu miejscowi prowadzili tylko jednym oczkiem, 14-13.
 
Rzeszowanie popełniali błędy w ważnych momentach, czego nie można było powiedzieć o przyjezdnych. Siatki dotknął Bartosz Bednorz i na tablicy wyników widniał remis po 19. Decydujące fragmenty lepiej rozegrali siatkarze Trefla, których nie wybił z rytmu uraz Lukasa Kampy. Do Nasevicha dołączył Piotr Orczyk, co wystarczyło do wygranej 25-22.

Rzeszowianie odpowiedzieli w drugim secie

Po zmianie stron ton wydarzeniom boiskowym nadawali podopieczni Tuomasa Sammelvuo. Punkt obroną zdobył Gregor Ropret i miejscowi byli lepsi o dwa oczka, 4-2. Dobrą dyspozycję utrzymywał Boyer, z kolei w lekki dołek w ataku wpadł jego vis-a-vis i "Pasiaki' odskoczyły na 10-6.
 
W ataku rozegrali się rzeszowscy środkowi i gospodarze powiększali przewagę. W końcówce decydujący okazał się Francuz, dzięki czemu Resovia triumfowała do 19. 

Resovia poszła za ciosem 

Tempo rywalizacji zauważalnie spadło w kolejnej odsłonie. Oba zespoły myliły się na zagrywce, natomiast w ofensywie lepiej reprezentowali się Resoviacy, którzy po kontrataku Bednorza wygrywali 15-11.
 
Gospodarze wzmocnili blok, co momentalnie przełożyło się na wynik. Ropret dwukrotnie zatrzymał Gijsa Jornę, swoje dołożył Dawid Woch i było już 21-14. Swobodnie grający rzeszowianie pewnie dowieźli zwycięstwo, zaś set zakończył się autową zagrywką Kamila Droszyńskiego

Trefl lepszy w grze błędów 

Początek czwartej partii należał do gdańszczan. Za linią 9. metra szalał Nasevich a że w ofensywie radził sobie Orczyk, to goście prowadzili 7-1.
 
Opiekun gospodarzy wziął czas, po czym jego zawodnicy wzięli się ostro do roboty. Karol Kłos udowodniał dlaczego przez lata stanowił o sile polskiej reprezentacji, gdy zamurował siatkę i Resovia zbliżyła się na jeden punkt, 9-10. 
 
Ponadto przyjezdni coraz częściej się mylili. Do błędu podwójnego odbicia doszedł ten związany z ustawieniem i miejscowi objęli prowadzenie 13-12.
 
Wydawało się, że rzeszowianie mają 3 punkty meczowe na wyciągniecie ręki, ale tak się nie stało. "Pasiakom" przytrafił się kryzys w ataku, zaś rywale mieli oparcie w Moustaphie M'Baye. Środkowy kończył najważniejsze piłki, na bloku błysnął Paweł Pietraszko i Trefl wygrał do 21. 

Tie-break dla gospodarzy

Decydującą rozgrywkę lepiej otworzyli miejscowi. Obchodzący 33. urodziny Klemen Cebulj uderzył nad blokiem i "Pasiaki" prowadziły 7-4. Po atomowym ataku Boyer, gospodarze utrzymali trzypunktowe prowadzenie do zmiany stron.
 
W niej zabrakło Bednorza, który nie był w stanie kontynuować rywalizacji. Gdańszczanie błyskawicznie odrobili straty, a po bloku na dzisiejszym solenizancie prowadzili 9-8. Do wyrównania doprowadził Woch i rozgorzała walka punkt za punkt. 
 
Zarówno "Gdańskie lwy" jak i miejscowi mieli meczbole, ostatecznie ze zwycięstwa cieszyli się ci drudzy. Kłos zablokował Nasevicha i piąty set zakończył się wynikiem 21-19. Statuetkę MVP zawodów otrzymał zdobywca 30 punktów, Stephen Boyer

Asseco Resovia Rzeszów - Trefl Gdańsk 3-2 (22-25, 25-19, 25-17, 21-25, 21-19)

Asseco Resovia Rzeszów: Gregor Ropret (2), Klemen Cebulj (21), Dawid Woch (12), Stephen Boyer (30), Bartosz Bednorz (14), Karol Kłos (12), Michał Potera (libero) oraz Jakub Bucki, Adrian Staszewski. Trener: Tuomas Sammelvuo.
Trefl Gdańsk: Lukas Kampa (1), Piotr Orczyk (16), Paweł Pietraszko (4), Aliaksei Nasevich (20), Gijs Jorna (2), Moustapha M'Baye (15), Voitto Köykkä (libero) oraz Kamil Droszyński (1), Bartłomiej Mordyl (3), Jakub Czerwiński (3). Trener: Mariusz Sordyl.
 
Sędziowie: Tomasz Flis, Bartłomiej Adamczyk.
Widzów: 3150

Komentarze

Komentarze: 0

Rozwiąż działanie Kod captcha =

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij